bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
i jak tam?Mąż mi podpaskę przywiózł, bo go poprosiłam. Nie wiedziałam, że to może być takie istotne...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
i jak tam?Mąż mi podpaskę przywiózł, bo go poprosiłam. Nie wiedziałam, że to może być takie istotne...
Marcelina i Witkoria sa wyjatkoweMiałem 2 blastki i 1 to Marcelina A 2 siedzi w brzuchu Wiktoria 17 tc .
I 3 zarodki piękne 3 dniowe nie dały bety .
To była 4 stymulacjia.....
W poprzednich 3 miałam 1 biochemiczna ciaze
Nie trac nadzieji - lecialy dziewczynom tez skrzepy i tez bylo dobrze - caly czas trzymam kciuki za WAS !!!!W każdym razie w szpitalu rozłożyli ręce. USG nie zrobili, bo za wcześnie. I powiedzieli mi, że źle liczyłam. Bo ja normalnie od ostatniej miesiączki, a oni że od transferu, więc 3+4 a nie 5+4. W każdym razie dzisiaj 20 dpt.
Betę mi zaproponowali, ale że wynik za 3-4 godziny, to może lepiej już rano i wtedy za pół godziny. Więc odmówiłam i powiedziałam, że pojadę rano do swojej kliniki, tam od razu będzie wynik też. A swoje pomyślałam, że ogólnie będą ogarniać, bo tutaj miałam wrażenie, że invitro to nie wiedzieli za bardzo co i jak.
Za tydzień miałam mieć USG serduszkowe, a oni że teraz nawet nie będzie pęcherzyka... Ale mili byli, chcoiaz tyle. Szpital Bródnowski.
A. Jak się przebierałam, żeby mnie na fotelu obejrzała, to poleciało tyle krwi i skrzep. Więc dobrze nie jest. Nie wiem, jak ja do jutra wytrzymam. Bo przecież to się musiało wydarzyć, gdy już zamykali klinikę....
Dziękuję za te słowa. Bardzo chciałam, żeby ktoś napisał, że skrzepy to nie wyrok .Nie trac nadzieji - lecialy dziewczynom tez skrzepy i tez bylo dobrze - caly czas trzymam kciuki za WAS !!!!
Co się stało??? Krwawisz ? Który to dpt ? Kurcze tak dużo dziewczyn po transferze krwawi i w zdecydowanej większości przypadków jest to krwiaczek pozakosmowkowy często niewidoczny. Acard bierzesz?Tak się boję... Liczę, że to tylko krwiak. Nawet nie mam siły płakać
Nie jest super istotne, ale czasem panie mają zły dzień i potraktują Cię jak histeryczkę. Albo powiesz, ze bardzo krwawisz a one zobaczą skąpą wydzielinę i tez oleją temat. A tak to Cię nie spławią.. niestety polska rzeczywistość. Poza tym kolor itp zobaczą sobie same więcej niż Ty.Mąż mi podpaskę przywiózł, bo go poprosiłam. Nie wiedziałam, że to może być takie istotne...
Może tak być. Mnie też o to prosili, albo chociaż o zdjęcie.Mąż mi podpaskę przywiózł, bo go poprosiłam. Nie wiedziałam, że to może być takie istotne...
Tak, biorę acard. Pisałam wyżej, ale 20 dpt. Teraz jakby chyba spokojniej po tym skrzepie i potoku na IP.Co się stało??? Krwawisz ? Który to dpt ? Kurcze tak dużo dziewczyn po transferze krwawi i w zdecydowanej większości przypadków jest to krwiaczek pozakosmowkowy często niewidoczny. Acard bierzesz?
Doczytałam... Co Ci lekarze w szpitalu za bujdy opowiadają. W 20dpt pęcherzyk jak najbardziej powinien być, szkoda że usg nie zrobili bo może źródło krwawienia byłoby widać. U mnie krwawienie male co prawda ale na bardzo podobnym etapie. Na cito do kliniki pojechałam i byl zarodek z serduszkiem juz no i maly krwiak. Możesz to kliniki swojej jutro jechac ? W szpitalach niestety często nie wiedzą jak postępować z wczesna ciąża po in vitroW każdym razie w szpitalu rozłożyli ręce. USG nie zrobili, bo za wcześnie. I powiedzieli mi, że źle liczyłam. Bo ja normalnie od ostatniej miesiączki, a oni że od transferu, więc 3+4 a nie 5+4. W każdym razie dzisiaj 20 dpt.
Betę mi zaproponowali, ale że wynik za 3-4 godziny, to może lepiej już rano i wtedy za pół godziny. Więc odmówiłam i powiedziałam, że pojadę rano do swojej kliniki, tam od razu będzie wynik też. A swoje pomyślałam, że ogólnie będą ogarniać, bo tutaj miałam wrażenie, że invitro to nie wiedzieli za bardzo co i jak.
Za tydzień miałam mieć USG serduszkowe, a oni że teraz nawet nie będzie pęcherzyka... Ale mili byli, chcoiaz tyle. Szpital Bródnowski.
A. Jak się przebierałam, żeby mnie na fotelu obejrzała, to poleciało tyle krwi i skrzep. Więc dobrze nie jest. Nie wiem, jak ja do jutra wytrzymam. Bo przecież to się musiało wydarzyć, gdy już zamykali klinikę....