Kto po in vitro?

[bazylia128]

Nooooo hehehehe sama sie obstawilam do tego mialam jeszcze relanium i mete a o suplach juz nie wspomne Tamten transfer tez byl moja jedyna szansa

AAAA no i encorton spora dawke

 

[bazylia128]

Ja dzis dopiero 4dpt ale powiem szczerze, ze nie wiem jak Wam ale mi sie straaaasznie czas wlecze. Nie wiem jak doczekam przyszlej soboty... myslicie, ze przy blastce 5-dniowej moge probowac robic test wczesniej? Wczoraj i dzis czuje, ze tak mnie rozpiera cos od srodka, brzuch boli troche jak na okres, troche tak cmi. Ale caly czas pelna nadziei w ogóle przyznam Wam sie, ze wczoraj ogladalam lozeczka... boje sie tylko, ze zapesze..

Niunia na wozek przyjdzie jeszcze czas - ja jeszcze nie mam Roznie tu robia testy ale mi 5 dpt blastki wyszla beta z krwi. Takie bole okresowe tez dobrze swiadcza o powodzeniu. Nieustannie trzymam

 

[Orchidea33]

Niunia na wozek przyjdzie jeszcze czas - ja jeszcze nie mam Roznie tu robia testy ale mi 5 dpt blastki wyszla beta z krwi. Takie bole okresowe tez dobrze swiadcza o powodzeniu. Nieustannie trzymam

Nie dziękuję kochana, żeby nie zapeszyć ❤.
Wiem, wiem, że za wcześnie ale to wszystko takie śliczne i wspaniałe .

 

[Evela.6]

U mnie dzisiaj nieoczekiwany zwrot sytuacji. Zostałam wezwana na transfer, bo jeden jedyny zarodeczek po środowym strajku jakimś cudem postanowił jeszcze powalczyć. I tak oto zabraliśmy dzisiaj naszą małą sierotkę do domu. Nie zachwycił embriologów bo jest tylko 3bc ale dla mnie i tak jest najlepszy [emoji173]

[emoji110][emoji110][emoji110]Waleczny [emoji123] niech już z Wami zostanie [emoji173]️

 

[Emilia17]

U mnie dzisiaj nieoczekiwany zwrot sytuacji. Zostałam wezwana na transfer, bo jeden jedyny zarodeczek po środowym strajku jakimś cudem postanowił jeszcze powalczyć. I tak oto zabraliśmy dzisiaj naszą małą sierotkę do domu. Nie zachwycił embriologów bo jest tylko 3bc ale dla mnie i tak jest najlepszy ❤

Super Oby z Tobą został

 

[bazylia128]

Nie dziękuję kochana, żeby nie zapeszyć ❤.
Wiem, wiem, że za wcześnie ale to wszystko takie śliczne i wspaniałe .

I drogie

 

[Ewunka]

jejku a czemu cesarce ratujacej zycie? Twoje czy Marcelinki? Ja sie tak bojeeeee

Marceliny .
Przyjechałam nacszpiral 23 :00 bo w domu odeszły mi wody ( 35 +1 )
Po badaniu okazało się że się zaczęło rodzimy rozwarcie 2 cm worek pęknięty.
Miałam planowane Cc na 02.Stycznia Ale Marcys postanowiła w Mikołaja że już chce wyjść.
O 21 przyjęłam clexane i po tym zastrzyku nie można dostać znieczulenia przez 24 h więc miałam poczekać sobie spokojnie w pokoiku do rana I po południu zrobimy CC .
Ale Marcys chciała już.....O 2 w nocy rozwarcie 4 cm jadę na porodowke i krzyczę że chce cesarke!!!!!! Anestezjolog nie wyraża zgody....
No to rodze ......
Rozwarcie 10 Marceline już głowę widać i nagle jak na trampolinie wraca ....
Myślę qurwa......
Skórcz pre już już i znów góra......
Nagle słyszę ( chodź mało już do mnie dociera ) serce zwalnia
Lekarz mówi że zrobiony badanie czy ma jeszcze tlen ( igła w głowę Marcys )
Skórcz idzue idzie i ......
Nagle pada hasło nie czekamy na wynik jedziemy na CC .Lekarz biegł za łóżkiem mówiac spokojnie ma tlen mamy 10 minut ......
3 sekundy i jestem na sali jest godzina ok 8.45 rano 07.12 .2017
Dostałam znieczulenie w krzyż kroja Ale czuje więc dostałam znieczulenie generalne .
Budzę się w lampie widzę jak mnie szyja nigdzie nie widzę Marcys krzycze gdzie moje dziecko ( stary już ja konkurował)
Podobno mi pokazywali ale nic nie pamiętam.
Zaszyli i z całą aparaturą zawiezli do nich po pokoju i wtedy już kangurowałam ja .

 

[katarzyna86]

I drogie

O TAK. Jak się kiedyś na innym forum zapytałam o opinię o wybranym wózku to ktoś mia napisał, że takie mało kto kupuje bo kosztuje tyle co niektórzy za samochód używany płacą , no cóż tylko jak się tyle czekało na dziecko to człowiek różne ma kaprysy więc mały będzie miał od urodzenia niezłą brykę

 

[bazylia128]

Marceliny .
Przyjechałam nacszpiral 23 :00 bo w domu odeszły mi wody ( 35 +1 )
Po badaniu okazało się że się zaczęło rodzimy rozwarcie 2 cm worek pęknięty.
Miałam planowane Cc na 02.Stycznia Ale Marcys postanowiła w Mikołaja że już chce wyjść.
O 21 przyjęłam clexane i po tym zastrzyku nie można dostać znieczulenia przez 24 h więc miałam poczekać sobie spokojnie w pokoiku do rana I po południu zrobimy CC .
Ale Marcys chciała już.....O 2 w nocy rozwarcie 4 cm jadę na porodowke i krzyczę że chce cesarke!!!!!! Anestezjolog nie wyraża zgody....
No to rodze ......
Rozwarcie 10 Marceline już głowę widać i nagle jak na trampolinie wraca ....
Myślę qurwa......
Skórcz pre już już i znów góra......
Nagle słyszę ( chodź mało już do mnie dociera ) serce zwalnia
Lekarz mówi że zrobiony badanie czy ma jeszcze tlen ( igła w głowę Marcys )
Skórcz idzue idzie i ......
Nagle pada hasło nie czekamy na wynik jedziemy na CC .Lekarz biegł za łóżkiem mówiac spokojnie ma tlen mamy 10 minut ......
3 sekundy i jestem na sali jest godzina ok 8.45 rano 07.12 .2017
Dostałam znieczulenie w krzyż kroja Ale czuje więc dostałam znieczulenie generalne .
Budzę się w lampie widzę jak mnie szyja nigdzie nie widzę Marcys krzycze gdzie moje dziecko ( stary już ja konkurował)
Podobno mi pokazywali ale nic nie pamiętam.
Zaszyli i z całą aparaturą zawiezli do nich po pokoju i wtedy już kangurowałam ja .

To historia jak z filmu - prawie sie poryczalam ale brdziej jestem wystraszona niz wzruszona claxene to heparyna tak? Ja ja caly czas wstrzykuje tylko fraxi.

 

[motylek24]

Hehe tylko uważaj bo nie wszystkie dzieci lubią w wózkach jeździć syn był fanem. Córka już niestety nie bardzo lubi, a był moment że wcale nie jeździła, darła się jak oparzona. Teraz wózek toleruje w ramach podwiezienia ale tylko kilka minut.
Oczywiście życzę egzemplarza kochającego wózki