reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Też mi to tak wygląda. A dziewczynę prawie złamali 😡
Tylko wiecie, wcześniej też tej ciąży nie było.

Ogólnie staramy się z mężem od 1.5 roku. Z czego pół roku z pomocą medyczną.
Miałam w tym czasie, tak mi się wydaje, że jedno poronienie tzn zarodek chyba się nie zagnieżdził (obfite krwawienie, tydzien przed okresem ze zlepkiem tkanek). A tak to nic.

Do pół roku mąż zrobił badanie nasienia - wyniki na granicy i żylaki powrózka nasiennego.
Mój ginekolog polecił mu suplementy, parametry po 2 miesiącach były dużo lepsze, później jeszcze lekarstwo na żylaki i można powiedzieć, że parametry męża ok. To by wyjaśniło brak ciąży przez 8 miesięcy powiedzmy.

Rok temu wykryto u mnie początki insulinooporności ale schudłam 12kg, dostałam metforminę, którą niestety przestałam brać w czerwcu, ale od września znów brałam. Miałam wrażenie, że jak schudłam i regularnie uprawiam sport to nie są mi potrzebne, tym bardziej, że kiepsko się po niej czułam.

Ale czas mijał, a ciązy nie było. Lekarz popatrzył na badania, zlecił PCT (przeciwciala były ale trochę za wcześnie poszliśmy na badanie i ciężko w 100% czy one były przeszkodą) i zasugerował inseminacje.

3x inseminacje, 3 nieudane. Zawsze miałam pęcherzyk, zawsze pękał. Następny krok to IVF.

Resztę historii znacie.
 
To Wy jutro obie na podgladzik ! trzymam kciuki za te Wasze jajeczka ✊ ja pilam duzo czerwonego wina podczas stymulacji, moze to w nim tkwi sekret 😍
dobrze , ze mowisz. ja mam kolejna stymulacje za ok 1.5 miesiaca to bede sobie polewac. podczas tej staralam sir nie pic. porownam potem wyniki czy z winkiem lepsze zarodki :)
 
dobrze , ze mowisz. ja mam kolejna stymulacje za ok 1.5 miesiaca to bede sobie polewac. podczas tej staralam sir nie pic. porownam potem wyniki czy z winkiem lepsze zarodki :)
To byla moja pierwsza stymulacja , kieliszek winka codziennie , 27 dojrzalych komorek i 8 zarodkow :) wiec chyba cos tam dziala 😉 a przynajmniej ulatwia i uprzyjemnia caly proces 😍
 
Tylko wiecie, wcześniej też tej ciąży nie było.

Ogólnie staramy się z mężem od 1.5 roku. Z czego pół roku z pomocą medyczną.
Miałam w tym czasie, tak mi się wydaje, że jedno poronienie tzn zarodek chyba się nie zagnieżdził (obfite krwawienie, tydzien przed okresem ze zlepkiem tkanek). A tak to nic.

Do pół roku mąż zrobił badanie nasienia - wyniki na granicy i żylaki powrózka nasiennego.
Mój ginekolog polecił mu suplementy, parametry po 2 miesiącach były dużo lepsze, później jeszcze lekarstwo na żylaki i można powiedzieć, że parametry męża ok. To by wyjaśniło brak ciąży przez 8 miesięcy powiedzmy.

Rok temu wykryto u mnie początki insulinooporności ale schudłam 12kg, dostałam metforminę, którą niestety przestałam brać w czerwcu, ale od września znów brałam. Miałam wrażenie, że jak schudłam i regularnie uprawiam sport to nie są mi potrzebne, tym bardziej, że kiepsko się po niej czułam.

Ale czas mijał, a ciązy nie było. Lekarz popatrzył na badania, zlecił PCT (przeciwciala były ale trochę za wcześnie poszliśmy na badanie i ciężko w 100% czy one były przeszkodą) i zasugerował inseminacje.

3x inseminacje, 3 nieudane. Zawsze miałam pęcherzyk, zawsze pękał. Następny krok to IVF.

Resztę historii znacie.
My się staraliśmy prawie 8lat, około 6 z pomocą medyczną, różnymi lekami przez które nabawiłam się niedoczynności tarczycy, 2 inseminacje, kilka klinik co jedna to co raz głupsze teorie wymyślała, nie miałam nawet 30lat jak w jednej mi powiedzieli, że wchodzę w menopauze, nigdy nie byłam w ciąży nawet przez 1dzień a tu proszę pierwsze ICSI, jedna komórka i od razu ciąża.
 
dobrze , ze mowisz. ja mam kolejna stymulacje za ok 1.5 miesiaca to bede sobie polewac. podczas tej staralam sir nie pic. porownam potem wyniki czy z winkiem lepsze zarodki :)
O to tak jak ja 😁 dobrze ze nie będę sama podczas stymulacji 😍❤️ ja też zaczynam się Kuc za jakieś 1,5 miesiąca, no może ciut szybciej. Za 12 dni ma przyjść @, później 21 dni antki będę brac i zaczynamy 😍😍😍 juz doczekać się nie mogę 🙈 tak bardzo zazdroszczę tym które już się kują ( normalnie masochistka zemnie 🤣🤣🤣🤣🤣🙈 jak jakąś narkomanka, juz nie mogę się doczekać az w brzuch se dam 🤣🤣🤣🤣🤣🤣) mam nadzieję że teraz będzie pięknie ❤️bo kolejnej stymulacji już u mnie nie będzie. W tej pokładam ogromne nadzieję.
 
To byla moja pierwsza stymulacja , kieliszek winka codziennie , 27 dojrzalych komorek i 8 zarodkow :) wiec chyba cos tam dziala 😉 a przynajmniej ulatwia i uprzyjemnia caly proces 😍
Kochana toż to ja w alkoholizm wpadnę 🤣🤣🤣🤣🙈 jak alkoholu nie pije od x czasu , tak tylko podczas przygotowań do transferu pilam winko 🙈 teraz też chyba pójdę za twoja rada i będę podczas stymulacji pić 😁 mąż mnie do AA wyślę 🤣🤣🤣🤣🤣 ale na oddział zamknięty, bo na otwarte nie dam rady 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
 
To Wy jutro obie na podgladzik ! trzymam kciuki za te Wasze jajeczka ✊ ja pilam duzo czerwonego wina podczas stymulacji, moze to w nim tkwi sekret 😍
Potwierdzam z tym winem. Pilam czerwone wytrawne przed 3 transferami które były udane, chyba cuda dziala ma moje endometrium.. dodam ze najwięcej go wypiłam przed ostatnim transferem
😅
 
reklama
Kochana toż to ja w alkoholizm wpadnę 🤣🤣🤣🤣🙈 jak alkoholu nie pije od x czasu , tak tylko podczas przygotowań do transferu pilam winko 🙈 teraz też chyba pójdę za twoja rada i będę podczas stymulacji pić 😁 mąż mnie do AA wyślę 🤣🤣🤣🤣🤣 ale na oddział zamknięty, bo na otwarte nie dam rady 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
Ale zobaczysz o ile przyjmniejszy bedzie caly proces 🙃😉
 
Do góry