Meldujemy sie w komplecie.Pecherzyk jest idelnie okragly,dzidziolek ma 1cm,serduszko bije 140...
I tym sposobem ,nasza trojke,ktora stracilismy w poronieniach znowu sprowadzilismy z nieba na ziemie.
Tak widocznie mialo byc.
Jestem bardzo wdzieczna losowi,Bogu,kazdemu kto stal na naszej drodze i niemozliwe zrobil mozliwym.
Nigdy sie nie poddawajcie,kamienista droga jest bolesna ale uczy co w zyciu jest wazne i o co warto walczyc.
Jestem szczesliwa,spelniona i nareszcie nasza walka dobiegla konca.
Nie ma we mnie strachu,paniki,jest za to niesamowita radosc .Bede sie ta ciaza kazdego dnia cieszyc.
Dziekuje Wam rowniez,za to ze jestescie.[emoji172]
Zobacz załącznik 1228680