NikaStaramSie
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2021
- Postów
- 59
Jutro zadzwonię i zapytam.Może zadzwoń do lekarza i się skonsultuj. Dziwne to, że rośnie...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jutro zadzwonię i zapytam.Może zadzwoń do lekarza i się skonsultuj. Dziwne to, że rośnie...
Powiem Ci, ze czytam i nie wiem co jest lepsze... mam zamiast mózgu kalafior. Czytałam o selektywność, specyfice itp i ponoć harmony to shit ogółem panorama jest świetna. Ten nace do mnie przemawia bo trzeba mniej wolnego dna płodowego o polowe wiec niby nie trzeba pobierać krwi drugi raz. A tego na N... to nie znam :-( chyba na mamaginekolog wrzuciła coś.. A Ty co polecasz? Chociaż każdy z tych testów moim zdaniem to 99,9% wiec kurde mega duzo nawet jakby harmony robic czy inne :-)
Zarodek jest tam gdzie go zostawili. Całe szczęście to nie jest pozamaciczna. Nic już nie wymyślę. Trzeba czekać i modlić się o cud. Dzięki za info.No niestety albo stety kochana jesteś w ciąży. Cialka były wydolne i podtrzymują ciąże. Jest prawie 1000 hcg sprawdź ile będzie wynosić za 48h beta i pójdź na usg jak będzie ponad 1000. Wtedy postarajcie się znaleźć pęcherzyk już musi być. Jeżeli jest to pozamaciczna to skierowanie do szpitala i leki. Jeżeli znajda pęcherzyk to będą czekać na zarodek, jeżeli się pojawi to czekasz dalej czy wszystko będzie dobrze. A jeżeli nie będzie zarodka to tez szpital. Spokojnie po pierwsze ciąża nadal jest bo cialka żółte produkują progesteron, jeżeli zdarzy się cud i będzie zdrowa ciąża to super. Jeżeli nie to jest mnóstwo rozwiązań szkoda tylko tego obciążenia psychicznego.
Współczuję Ci bardzo. Hiperka to masakra. Choć ja miałam niewielką to też wyglądałam na 4 msc. A i tak mnie w piersiach dusiło że masakra. Pierwszy raz z życiu spałam na plecach całą noc bo jak tylko zmieniłam pozycję to nie mogłam oddychać. Życzę szybkiej regeneracji. Pij dużo wodyChyba się zbiera płyn w jajnikach bo wyglądam na 3-4 miesiąc.
Kolejną wizytę mam 22.01, nie wiem czy nie przyśpieszyć ale w między czasie powinien być okres i rzekomo powinno się uspokoić. Lekarz wiedział o hiperce już po pierwszym USG (brzuch mnie bolał i jajniki były powiększone już w trakcie symulacji), na drugim USG powiedział, że transferu nie będzie i że będę czuła się jeszcze gorzej bo dojdą mdłości i wymioty.
Niestety nie da się tego przewidzieć ;(.Lekarz po dziejszym usg stwierdził że poronię ciążę bo nie rozwija się prawidłowo Pogodziła się z tym. Tylko teraz czekam na @ a tu beta mi rośnie... I boję się, że może będę musiała mieć łyżeczkowanie jeśli organizm nie wydali obumarłego zarodka. Kurde czytałam taki artykuł w necie... Ale chyba histeryzuję... Czas pokaże...
Ja jestem dopiero 1dpt i to pierwszy transfer. Mi kręgosłup tak normalnie dokucza zawsze, ale teraz z nim na razie ciszaDziewczyny, czy któraś z Was miała tak, że od razu po transferze bolały ją plecy? Co prawda długo siedziałam w aucie ale przy wcześniejszych podróżach tak nie miałam a ból w sumie nie ustępuje...[emoji848] trochę się schizuje...[emoji19]
Niestety nie da się tego przewidzieć ;(.
Trzeba czekać.
Ja byłam na cyklu sztucznym to po odstawieniu progesteron szybko leciał w dół , ładnie mi się też wszystko oczyściło.
Narazie nie panikuj. Odpoczywaj. Łyżeczkowanie jak.jest dobrze zrobione to też nie ma komplikacji. Dziewczyny tutaj miały i szybko się goiło . Czasami wystarczają tabletki I też samo pójdzie.
Jakoś to się rozwiąże
Niestety nie da się tego przewidzieć ;(.
Trzeba czekać.
Ja byłam na cyklu sztucznym to po odstawieniu progesteron szybko leciał w dół , ładnie mi się też wszystko oczyściło.
Narazie nie panikuj. Odpoczywaj. Łyżeczkowanie jak.jest dobrze zrobione to też nie ma komplikacji. Dziewczyny tutaj miały i szybko się goiło . Czasami wystarczają tabletki I też samo pójdzie.
Jakoś to się rozwiąże
Ja tak miałam, 2 pierwsze dni po transferze bolał mnie dolny odcinek kręgosłupa.Dziewczyny, czy któraś z Was miała tak, że od razu po transferze bolały ją plecy? Co prawda długo siedziałam w aucie ale przy wcześniejszych podróżach tak nie miałam a ból w sumie nie ustępuje...[emoji848] trochę się schizuje...[emoji19]
Gratuluję małego cudu witaj na świecie MarcelinkoHej dziewczyny:-) my już po rozwiązaniu. Urodziłam 7 stycznia jednak przez cc bo mała źle była odwrócona i było mało wód płodowych. Marcelina ważyła 2680 i miała 54,5 cm:-). Pozdrawiamy wszystkich i potwierdzamy, że warto walczyć. Zobacz załącznik 1226490