Ewunka
Fanka BB :)
Oba wyniki piękne.Mam wyniki 7dpt beta 57,1 progesteron 43,40. Jak myślicie?
Gratuluję
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oba wyniki piękne.Mam wyniki 7dpt beta 57,1 progesteron 43,40. Jak myślicie?
Bolało i to bardzo, aż chodzić nie mogłam. Co do endometrium to Ci nie powiem bo ja mialam transfer przesunięty o 2 miesiace.Hej dziewczyny czy was przed punkcja też bolało podbrzusze i powiedzcie mi jakie trybie mieliście endometrium przed punkcja bo ja mam 15 i boję się że może jeszcze zgrubnac i nie zrobią mi transferu w tym cyklu
Hej dziewczyny czy was przed punkcja też bolało podbrzusze i powiedzcie mi jakie trybie mieliście endometrium przed punkcja bo ja mam 15 i boję się że może jeszcze zgrubnac i nie zrobią mi transferu w tym cyklu
Zapewne Paweł Rad....wan? Czy Maciej? Co tam u nich sie tak ubogo zrobiło?
Mam wyniki 7dpt beta 57,1 progesteron 43,40. Jak myślicie?
Mi przy pierwszym podejściu przewinęło transfer o miesiąc bo endometrium było za grube. Lekarka co prawda powiedziała że endometrium moze jeszcze się powiększyć ale może się też zmniejszyć obawiam się że znów będę musiała czekać na transfer do kolejnego miesiąca.
Wypas!Mam wyniki 7dpt beta 57,1 progesteron 43,40. Jak myślicie?[emoji848]
Teraz są zupełnie inne czasy. Oczywiście mogę zapewnić utrzymanie większej liczbie dzieci ale jeśli tylko miałabym rodzić, karmić, być tylko w domu.... nigdy w życiu.Mysle,ze jestesmy pokoleniem " szukajacym problemow,nie wiedzac jeszcze jak to bedzie" Moja babcie,mama mojego ojca ,wychowala 10 sama i kiedys to bylo normalne,ze bylo duzo dzieci,moze i nie bylo bogato,ale kazde dziecko to byl cud i powod do szczescia.i oczywiscie,nie bylo takixh mozliwosci zeby sie zabezpieczac,czy planowac,wiec co rok to prorok .Zyli w malym domku,ale sie strasznie kochali i dzieci byly najwiekszym darem.Widze to teraz jak niestety ta 10 sie wykrusza powoli.Zawsze sa razem,na kazdym pogrzebie ,moj tata mowi ,ze jaka czesc jego umiera za kazdym razem.Bo bylo biednie,ale mieli siebie.Teraz jest jakas tendencja,ze przy dwoch zaczynaja sie niesamowite rozkminy,zeby zadne nie poczulo sie gorzej,czy samo czy nie kochane...i nawet jesli to ograniczenie to jest to tylko nauka dla takiego malego czlowieka,ze nie jest pępkiem swiata.Moje blizniaki ,juz tez sie tego ucza i owszem jest czasami ciezko,ale mysle ze to na przyszlosc zaowocuje
U mnie w klinice na 15 mm transfer by się nie odbył. Lepiej poczekać na lepsze warunki ....Mi przy pierwszym podejściu przewinęło transfer o miesiąc bo endometrium było za grube. Lekarka co prawda powiedziała że endometrium moze jeszcze się powiększyć ale może się też zmniejszyć obawiam się że znów będę musiała czekać na transfer do kolejnego miesiąca.
Nie o to mi chodzilo.Teraz są zupełnie inne czasy. Oczywiście mogę zapewnić utrzymanie większej liczbie dzieci ale jeśli tylko miałabym rodzić, karmić, być tylko w domu.... nigdy w życiu.