reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Ilość w normie, mała próbka, stresował się? To jego pierwsze badanie nasienia?

Nie ma czym się załamywać, to po pierwsze.

Po drugie, wizyta u DOBREGO urologa, niech zbada jajka i penisa, niech lekarz wykluczy żylaki powrózka nasiennego i sprawdzi hormony.
Jeśli jest podejrzenie bakterii w nasieniu (a jest), to należy zrobić posiew, antybiotyki i 3 mce supli powinno pomóc...
To nie wyrok, moim zdaniem. Wyniki nasienia można poprawić, chociaż zdarzają się przypadki, że się nie udaje, wtedy zostaja metody wspomagania rozrodu.
Mój ma gorsze wyniki, próbujemy do końca roku, ale szykujemy się już na pomoc..
Jejjkuuuu dziekuje kochana !!! To bardzo duze dla nie pocieszenie - czyli co - wysylam ja do urologa? No ta mala objetosc to mu juz wczesniej wyszla bo to drugie bylo badanie.
 
reklama
@bazylia128 ja polecam koleżance i jej mężowi teleporadę lub najlepiej wizytę u dr Wolskiego uważam jego za jednego z lepszych fachowców. Dzięki niemu nie korzystaliśmy z dawcy nasienia gdzie w jednej klinice od razu powiedzieli że innej opcji nie ma. Zlecił mężowi pełno badań, było kilka wizyt potem biopsja no i same wiece jaki efekt po 4 procedurze jestem w ciąży 😀
 
Ja już po pierwszej wizycie u lekarza prowadzącego. Dziś 7+0, z maluszkiem wszystko dobrze, ma już 0,93cm, tętno 180❤ lekarz zaniepokoil się jednak moimi powiększonymi jajnikami. Od soboty pojawił się też u mnie kilka razy taki brunatny śluz, więc szukał przyczyny i znalazł krwiaka niedaleko pęcherzyka😞
Mam absolutny zakaz dźwignia, zero seksu, ogólnie nie nadwyrężać się, żadnych generalnych porządków przed świętami.
Dziś wzięłam ostatni prolutex, cyklogest zostaje minimum do 12tc.
Dostałam skierowanie na badania 1 trymestru i na prenatalne, kazał jutro już się na prenatalne umawiać
 
Popatrzcie na te wyniki - ona byla u Guzowskiego w Gameta i kazal im zrobic to badanie - jest tak zalamana ze juz nawet nie chce do niego z tym jechac. Moze jakos to poprawic?

Na moje ślepe oko to to trzeba doszlifować i tyle. Ten lekarz mnie też prowadzi i napewno jej pomoże ! Coś wymyśli!

Posiew to dobry pomysł bo leukocyty tu coś się pojawiły, lepkość i objętość to mniej istotne może się chłopu ulało na zasłonkę czy coś (biedne panie sprzątające) nie trafił w kubełek albo właśnie stres.

No trzeba ustalić z doktorkiem czy można jakoś poprawić ten ruch postępowy. Niektóre tu pisały, że biorą suple i troche się poprawia ale to kuracja na jakieś 3 miechy...

U mojego też jest 2% budowy poniżej normy a i tak nas dopuścił do in vitro...

Niech przegada to z doktorkiem !!
 
Hej dziewczęta
Trochę mnie nie było a na ostatnim USG było już tylko 1 serduszko, 2 dzidziuś był ok 2 tyg mniejszy, trochę już rozmazany - lekarz powiedział, że to dlatego, ze się wchłania.

Jest mi trochę smutno, ponieważ byłam mocno nastawiona na bliźniaki ale z drugiej strony odczułam delikatną ulgę, 1 dziecko to łatwiejsza ciąża, łatwiejszy poród i łatwiejsze pielęgnowanie malucha.

Ciągle mam tez (od 2 listopada) płyn w macicy / lub krew - tego nie wie nikt. Nie wygląda to jak krwiak, tylko luźny płyn. Cały czas jest go mniej więcej tyle samo (ok 1 cm na 2-3 cm) na początku wyglądało to słabo, płynu było dużo więcej dwa zarodki razem wzięte, ale teraz jeden zarodek jest już większy od tego "pęcherzyka z płynem" wiec niedługo może nie będzie on już w ogóle istotny. Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć, dlaczego on tam jest i co dalej.

Od 5 tygodnia mam silne mdłości i z jedzeniem zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej, nie wymiotuje, ale wmuszenie w siebie posiłku dużo mnie kosztuje i trwa bardzo długo. Staram się znajdować lepsze momenty w ciągu dnia i wtedy jeść, ale gdyby nie ciąża najchętniej przestałabym jeść całkowicie. Nie mogę się doczekać końca pierwszego trymestru.

Przerasta mnie też koszt leków. Biorę 3x3 lutinus + 2 x 1 prolutex. Lutinus kosztuje ok 230 zł a proluteks 180 zł Pierwszy wystarcza mi na 2 i pół dnia a drugi na 3 i pół dnia. Na in vitro wydaliśmy wszystkie zaskórniaki a zupełnie nie wzięłam pod uwagę kosztu leków po transferze. Lekarz mówił, ze będzie zmniejszał dawki ale niczego nie zmniejszył - chyba przez ten płyn.

W środę mam kolejne USG i tu mam pytanie. Czy doppler to każde mierzenie rytmu serca czy tylko wtedy gdy go słychać? Trochę sie tego obawiam, bo przez ostatnie 3 tygodnie miałm 2 USG i na obu mierzyli akcje serca, (na drugim lekarz włączył też na kilka sekund głos) Naczytałam sie na ten temat i nie wiem już teraz co mysleć, z góry poproszę lekarza, żeby tylko obejrzał serduszko, ale nie mierzył częstotliwości jego bicia. Zwłaszcza, ze zarodeczek, który sie zatrzymał wygladał na ok 1 dzień straszy niż na poprzednim USG. Nie chcę myśleć w ten sposób, że może gdyby nie to USG to były by teraz 2 serduszka. Wiecie od którego tygodnia Doppler jest bezpieczny?
 
Na moje ślepe oko to to trzeba doszlifować i tyle. Ten lekarz mnie też prowadzi i napewno jej pomoże ! Coś wymyśli!

Posiew to dobry pomysł bo leukocyty tu coś się pojawiły, lepkość i objętość to mniej istotne może się chłopu ulało na zasłonkę czy coś (biedne panie sprzątające) nie trafił w kubełek albo właśnie stres.

No trzeba ustalić z doktorkiem czy można jakoś poprawić ten ruch postępowy. Niektóre tu pisały, że biorą suple i troche się poprawia ale to kuracja na jakieś 3 miechy...

U mojego też jest 2% budowy poniżej normy a i tak nas dopuścił do in vitro...

Niech przegada to z doktorkiem !!
ok dzieki, juz jej napisalam i pojda do urologa moze to ten zylak ;)
 
Aha kochane okazało się na USG ze mam coś torbiel na jajniku (nigdy wcześniej nie miałam) a co miesiąc mam USG. Czy któraś miała podobnie, że w ciąży torbiel? Konsultacje mam dopiero 9 grudnia czy przyspieszać ?
Ja miałam transfer z 10 cm torbiel na jajniku tak mi wtsoska po 4 stymulacji ..... konsultowana onkologicznie i dostałam zgodę na transfer chodź niby lepiej taka usunąć . Urodziłam i torbiel zmalała do 1 cm w trakcie ciąży. To że nasz usg co miesiąc nie znaczy że jej nie było raczej nie igladsha jajników co usg ( przynajmniej u mnie ) spokojnie uważam że nie ma co panikowac.
 
Hej dziewczęta
Trochę mnie nie było a na ostatnim USG było już tylko 1 serduszko, 2 dzidziuś był ok 2 tyg mniejszy, trochę już rozmazany - lekarz powiedział, że to dlatego, ze się wchłania.

Jest mi trochę smutno, ponieważ byłam mocno nastawiona na bliźniaki ale z drugiej strony odczułam delikatną ulgę, 1 dziecko to łatwiejsza ciąża, łatwiejszy poród i łatwiejsze pielęgnowanie malucha.

Ciągle mam tez (od 2 listopada) płyn w macicy / lub krew - tego nie wie nikt. Nie wygląda to jak krwiak, tylko luźny płyn. Cały czas jest go mniej więcej tyle samo (ok 1 cm na 2-3 cm) na początku wyglądało to słabo, płynu było dużo więcej dwa zarodki razem wzięte, ale teraz jeden zarodek jest już większy od tego "pęcherzyka z płynem" wiec niedługo może nie będzie on już w ogóle istotny. Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć, dlaczego on tam jest i co dalej.

Od 5 tygodnia mam silne mdłości i z jedzeniem zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej, nie wymiotuje, ale wmuszenie w siebie posiłku dużo mnie kosztuje i trwa bardzo długo. Staram się znajdować lepsze momenty w ciągu dnia i wtedy jeść, ale gdyby nie ciąża najchętniej przestałabym jeść całkowicie. Nie mogę się doczekać końca pierwszego trymestru.

Przerasta mnie też koszt leków. Biorę 3x3 lutinus + 2 x 1 prolutex. Lutinus kosztuje ok 230 zł a proluteks 180 zł Pierwszy wystarcza mi na 2 i pół dnia a drugi na 3 i pół dnia. Na in vitro wydaliśmy wszystkie zaskórniaki a zupełnie nie wzięłam pod uwagę kosztu leków po transferze. Lekarz mówił, ze będzie zmniejszał dawki ale niczego nie zmniejszył - chyba przez ten płyn.

W środę mam kolejne USG i tu mam pytanie. Czy doppler to każde mierzenie rytmu serca czy tylko wtedy gdy go słychać? Trochę sie tego obawiam, bo przez ostatnie 3 tygodnie miałm 2 USG i na obu mierzyli akcje serca, (na drugim lekarz włączył też na kilka sekund głos) Naczytałam sie na ten temat i nie wiem już teraz co mysleć, z góry poproszę lekarza, żeby tylko obejrzał serduszko, ale nie mierzył częstotliwości jego bicia. Zwłaszcza, ze zarodeczek, który sie zatrzymał wygladał na ok 1 dzień straszy niż na poprzednim USG. Nie chcę myśleć w ten sposób, że może gdyby nie to USG to były by teraz 2 serduszka. Wiecie od którego tygodnia Doppler jest bezpieczny?
Zaczna nieco odstawić myślę od 8 tc .
A serce mam puszczane co wizytę .
Ostatnio odstęp to 3 dni między jedną A druga . I teraz po tygodniu znów je usłyszę.
Z Marcelina miałam tak samo to nie szkodzi.
I detektora tętna uzywalam6 od 12 tv co Dzień i słucham tej pięknej muzyki .
Buziaki trzymaj się
 
U mnie się potwierdziło, beta ujemna.. W piątek mam wizytę u lekarza i zdecydujemy co dalej. Mam nadzieję, że będą mogła próbować od razu. Mam pytanie do dziewczyn, którym się udało. W którym dniu cyklu mialyscie transfer? Ja mam podejrzenia, że u mnie było za późno.. mam cykle 26 dniowe, a transfer miałam w 19 dniu cyklu zarodka 3 dniowego.. wydaje mi się, że było już za późno, endometrium już nie było dobre.. co sądzicie?
Ja mam zawsze na cyklu sztucznym wypada w różnych dniach zależy kiedy endometrium dojdzie do odpowiednich rozmiarów i jest 3 liniowe , potem 5 dni otwieram okno i transfer .
 
reklama
Ja już po pierwszej wizycie u lekarza prowadzącego. Dziś 7+0, z maluszkiem wszystko dobrze, ma już 0,93cm, tętno 180[emoji173] lekarz zaniepokoil się jednak moimi powiększonymi jajnikami. Od soboty pojawił się też u mnie kilka razy taki brunatny śluz, więc szukał przyczyny i znalazł krwiaka niedaleko pęcherzyka[emoji20]
Mam absolutny zakaz dźwignia, zero seksu, ogólnie nie nadwyrężać się, żadnych generalnych porządków przed świętami.
Dziś wzięłam ostatni prolutex, cyklogest zostaje minimum do 12tc.
Dostałam skierowanie na badania 1 trymestru i na prenatalne, kazał jutro już się na prenatalne umawiać
Mialam bardzo powiększone jajniki do 13tc i te same zakazy co bylo niewykonalne (zakaz dzwigania), bo mialam 2,5 latke na stanie. Spokojnie, samo sie uspokaja, tylko w ciazy to wolno idzie.
 
Do góry