reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

To progesteron w dużych dawkach. Od niego moze i bolec glowa i chciec sie spac. A jeszcze przy takim cisnieniu to juz wogole normalne.
I ja tez pije kawe slaba, slodzona i z duza iloscia mleka. Przed dziećmi wogole nie piłam. Po pierwszej ciąży pilam jedna, teraz po drugiej bez dwoch nie jestem w stanie funkcjonować.[emoji2358][emoji16][emoji23]
Już schodzę z progesteronu. Prolutex miałam ostatni w czwartek i zamiast 3x1 progesteron Besins to od 02.11.2020 biorę 2x1. Od jutra mam niby brać 1x1 przez tydzień i koniec! Jakoś boje się aż tak schodzić, to zalecenie dr z kliniki. Jutro mam wizytę u profesora co prowadzi ciążę i ustalę co i jak. Najwyżej też zbadam progesteron. Aaa i jutro pogadam z profesorem i najwyżej na ten tydzień będę się umawiać na NIFTY PRO 🤔
 
reklama
No to mnie zdołowaś :-) bo trochę liczyłam ze tez będę szczupła :p No, cóż napewno to zdrowiej. Chociaż moja mama tez mówiła, ze przy pierwszej ciąży mało przybrała ale przy drugiej z 20kg:-( No i młodsza odemnie była. No nie ma ratunku! :-(
co tam.....jakoś o tym teraz nie myślę. Wolę być gruba niż zostać bez dziecka. Oczywiście w najbliższej lub dalszej przyszłości planuje odchudzanie😜
 
A ja się taka zdenerwowana dzisiaj obudziłam, że masakra. Nie wiem, dlaczego. Może stresuję się organizacją punkcji i transferu z pracą moją i zwolnieniem. Męczy mnie to strasznie.
 
co tam.....jakoś o tym teraz nie myślę. Wolę być gruba niż zostać bez dziecka. Oczywiście w najbliższej lub dalszej przyszłości planuje odchudzanie😜

Ja wczoraj pytałam męża czy będzie mnie kochał grubą z cellulitem i z rozstępami :-D Ale sama mu powiedziałam, że nieważne ile przytyje - dzidziutek najważniejszy! A potem zawsze można się za siebie wziąć :-D Jak zrobiłam mojemu mężowi dietę na 2 tyg przed weselem, bo się okazało, się nie wchodzi w spodnie od garnituru, tak w dniu wesela nawet go za bardzo nie obciskały, normalnie wszedł i dobrze wyglądał 💪
A tak na marginesie, moja siostra przytyła 35kg w ciąży 🙈 🙈 🙈
 
A ja się taka zdenerwowana dzisiaj obudziłam, że masakra. Nie wiem, dlaczego. Może stresuję się organizacją punkcji i transferu z pracą moją i zwolnieniem. Męczy mnie to strasznie.

Ilość emocji jest ciężka do ogarnięcia. U mnie w pracy nic nie wiedza siedzę na l4 które mam do jutra a beta dopiero w niedziele. Muszę kombinować bo nie chce z kliniki, żeby się nie dowiedzieli w pracy.
 
Ja wczoraj pytałam męża czy będzie mnie kochał grubą z cellulitem i z rozstępami :-D Ale sama mu powiedziałam, że nieważne ile przytyje - dzidziutek najważniejszy! A potem zawsze można się za siebie wziąć :-D Jak zrobiłam mojemu mężowi dietę na 2 tyg przed weselem, bo się okazało, się nie wchodzi w spodnie od garnituru, tak w dniu wesela nawet go za bardzo nie obciskały, normalnie wszedł i dobrze wyglądał [emoji123]
A tak na marginesie, moja siostra przytyła 35kg w ciąży [emoji85] [emoji85] [emoji85]
Wow 35 kg to jest sporo [emoji85] [emoji846] udało jej się zrzucić?
 
Ilość emocji jest ciężka do ogarnięcia. U mnie w pracy nic nie wiedza siedzę na l4 które mam do jutra a beta dopiero w niedziele. Muszę kombinować bo nie chce z kliniki, żeby się nie dowiedzieli w pracy.

Ja pamiętam, że mega trudno mi było w 2018r jak pracowałam gdzie indziej. Bo też nikt nie wiedział. Miałam tydzień urlopu na transfer i żeby po transferze posiedziec w domu. Ostatecznie zrezygnowałam z tamtej pracy, wytłumaczyłam dyrektorce o co chodzi, dlaczego odchodzę. Że chcemy podchodzić do In vitro (nie mówiłam, że juz jedna procedura była nieudana) i na to potrzeba czasu. Czasami wizyta jest w ciągu dnia, nie zawsze da radę się umówić przed albo po pracy. Oczywiście chciała mi iść na rękę, ale wiedziałam, że nie da rady, bo ja otwierałam oddział i teoretycznie zawsze musiałam być rano, a z wyjściami w ciągu dnia też byłoby słabo.
 
Ja pamiętam, że mega trudno mi było w 2018r jak pracowałam gdzie indziej. Bo też nikt nie wiedział. Miałam tydzień urlopu na transfer i żeby po transferze posiedziec w domu. Ostatecznie zrezygnowałam z tamtej pracy, wytłumaczyłam dyrektorce o co chodzi, dlaczego odchodzę. Że chcemy podchodzić do In vitro (nie mówiłam, że juz jedna procedura była nieudana) i na to potrzeba czasu. Czasami wizyta jest w ciągu dnia, nie zawsze da radę się umówić przed albo po pracy. Oczywiście chciała mi iść na rękę, ale wiedziałam, że nie da rady, bo ja otwierałam oddział i teoretycznie zawsze musiałam być rano, a z wyjściami w ciągu dnia też byłoby słabo.
ja powiedziałam ze mam zabieg i muszę po tym siedzieć w domu, dwie osoby z biura teraz maja koronawirusa wiec na pewno narazie nie wrócę.
 
reklama
A ja się taka zdenerwowana dzisiaj obudziłam, że masakra. Nie wiem, dlaczego. Może stresuję się organizacją punkcji i transferu z pracą moją i zwolnieniem. Męczy mnie to strasznie.
doskonale Cię rozumiem. U mnie o tyle dobrze że pracuje zdalnie A na dzien transferu wzielam. urlop. A potem nie wiem ale raczej praca- oderwanie od tematu choć bo inaczej zwariuje że stresu i mysli klebiacych się już od tygodnia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry