reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
ja dzisiaj licze 19 tydzien - nie pomylilo ci sie?
Aplikacje mi pokazują 19tydz
Na połówkowych zobaczymy jak dokładnie wymierzy dzidziusia
E46CB30F-C041-4BD3-9DA8-A6C7636676EE.jpg

8A2C3416-5513-4A99-AFB9-CE55CB441494.jpeg
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny słyszałyście o terapii mitochondrialnej?
Mitochondrial replacement therapy (MRT) involves using an egg from an egg donor who doesn't have mutations. The nucleus of the egg is removed and replaced with the nuclear DNA from the woman who has mitochondrial DNA mutations. The egg is then fertilized with the father's sperm in the embryology lab.

To jest z 2019 roku, ale może praktykują już gdzieś?
 
Dziewczyny,
mam pytanie, czy któraś z Was miała płyn w jamie macicy?
Wiem, ze ktoś tu o tym pisał, może jest ktoś jeszcze. Jakie były powody, co mówił lekarz.
Mojego sama zapytałam o krwiaka bo nic na ten temat nie wspomniał, a on odpowiedział, że to nie krwiak tylko płyn w macicy. Uspokoił mnie na tyle że nie zapytałam o nic więcej, a im więcej czasu mija tym bardziej o tym myślę. Dlaczego jest ten płyn, nic na ten temat w połączeniu z ciążą nie znajduję w necie. Czy to jest niebezpieczne dla ciąży? Dlatego ten płyn nie wypływa? Kiedy i czy powinien się wchłonąć. Co jeśli będzie go coraz więcej a nie coraz mniej?
Macie jakieś informacje?
 
Dziewczyny słyszałyście o terapii mitochondrialnej?
Mitochondrial replacement therapy (MRT) involves using an egg from an egg donor who doesn't have mutations. The nucleus of the egg is removed and replaced with the nuclear DNA from the woman who has mitochondrial DNA mutations. The egg is then fertilized with the father's sperm in the embryology lab.

To jest z 2019 roku, ale może praktykują już gdzieś?
Ostatnio oglądałam program chyba na TVN(którymś) gdzie o tym mówili. Wynikało z tego ze jest to robione w Polsce, ale nie wiem gdzie i czy na pewno u nas. Program był polski i polscy lekarze się wypowiadali, ale moze na razie u nas tylko obserwują.
Program był właściwie o in vitro z dawstwem komórki, a o tym był tylko fragment.
Dziecko ma wtedy DNA dawczyni a mitochondrialne DNA biologicznej matki. Nie do końca to zrozumiałam.
 
Dziewczyny,
mam pytanie, czy któraś z Was miała płyn w jamie macicy?
Wiem, ze ktoś tu o tym pisał, może jest ktoś jeszcze. Jakie były powody, co mówił lekarz.
Mojego sama zapytałam o krwiaka bo nic na ten temat nie wspomniał, a on odpowiedział, że to nie krwiak tylko płyn w macicy. Uspokoił mnie na tyle że nie zapytałam o nic więcej, a im więcej czasu mija tym bardziej o tym myślę. Dlaczego jest ten płyn, nic na ten temat w połączeniu z ciążą nie znajduję w necie. Czy to jest niebezpieczne dla ciąży? Dlatego ten płyn nie wypływa? Kiedy i czy powinien się wchłonąć. Co jeśli będzie go coraz więcej a nie coraz mniej?
Macie jakieś informacje?
Hej
Ja przed pierwszym podejściem do invitro miałam płyn w macicy . Lekarka powiedziała ze mógł się zebrać po przebytym jakimś zapaleniu, którego mogłam nawet nie zauważyć. Transfer miałam odroczony o miesiąc. Po miesiączce nie miałam już żadnego płynu :) nie brałam żadnych leków- okres wszystko sam „naprawił”
 
reklama
Ostatnio oglądałam program chyba na TVN(którymś) gdzie o tym mówili. Wynikało z tego ze jest to robione w Polsce, ale nie wiem gdzie i czy na pewno u nas. Program był polski i polscy lekarze się wypowiadali, ale moze na razie u nas tylko obserwują.
Program był właściwie o in vitro z dawstwem komórki, a o tym był tylko fragment.
Bo to byłby przełom jeżeli to naprawdę działa. Ja to znalazłam na jakieś Eng stronie o poprawieniu jakości oocytow. Jeżeli to by działało to kobiety mogłyby używać swoich komórek i mieć tylko dawstwo DNA mitochondrialnego które uczestniczy w podziale DNA jądrowego( tego właściwego) jeżeli dobrze zrozumiałam.
 
Do góry