reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Staramy się o dziecko od kilku lat, mam za sobą kilka poronien. Maz ma słabe nasienie. We wrześniu mieliśmy pierwszą procedurę ivf niestety z pobranych 13 komórek aż 7 było niedojrzałych, z pozostałych 6 żadna się nie zaplodnila poprawnie więc nawet nie było co transferowych. W styczniu podchodzimy do kolejnej procedury. Niestety mam prawie 40 lat. Leczymy się w UK
To przeszliście już trochę.. Dużo nas jest tu z podobnym bagażem. Najważniejsze żeby się nie poddawać. Super, że chcesz walczyć dalej.
A znacie przyczyne poronień?
 
reklama
Mialam nie pisać a jednak... Proszę trzymajcie jutro za mnie kciuki aby okazało się że wszystko jest dobrze, że wszystko ładnie się wyczyściło i już w grudniu będę mogła podejść do kolejnego transferu, tym razem mam nadzieję udanego 🙏🙏🙏🙏 boje się jutra, ale mam nadzieję że to będzie dobry dzień ❤ wiecie co... Dzis usłyszałam pewne słowa które trzymają mnie na duchu... ale wam opowiem 🙈w rodzinie mam zaprzyjaźnioną Taka panią... Ona jak by to powiedzieć przepowiada przyszłość... Wystarczy ze kogoś zobaczy, nawet na zdjęciu i już dużo może powiedzieć (nie wiem jak to określić) wiele razy jej słowa się sprawdzały, wróć nie było sytuacji że powiedziała coś i tak później nie było, ale do rzeczy ... Ja nie wierzę w takie prorocze słowa, w takie rzeczy chodź jak się okazuje to naprawdę się wszystko sprawdza... I była rozmowa z tą Panią na temat mój i mojego męża. Było wspomniane o tym że poroniłam 😭 że straciłam wiarę i nadzieję że jeszcze będziemy szczęśliwi, że jeszcze zostaniemy rodzicami . Ta pani spojrzała na nasze zdjęcie I wiecie co powiedziała... Powiedziała żebym przestała płakać i wzięła się w garść bo jeszcze będę Mama i ona jest tego pewna... Ona to widzi ❤ chodź nie wierze w takie przepowiadanie przyszłości itp. To dało mi to takiego wielkiego kopa do dalszego działania że nawet sobie z tego nie zdajecie sprawy. Wiem że nadejdzie dzień w którym będę nie wiem smiac się z tego że w pewnym momencie straciłam nadzieję, że będę zła na siebie że tak myślałam, jedno wiem że będę wtedy najszczęśliwsza osoba na świecie ❤ chodź jednego aniołka straciłam 😭 to wiem że jeszcse los się do mnie uśmiechnie, prędzej czy później tak będzie. Ja w to wierzę i wiem że tak będzie. Mam nadzieję że kolejny transfer okaże się tym właściwym i już jutro usłyszę ze przy kolejnym cyklu mogę zacząć brac leki i działamy i wtedy w nowy rok wejdziemy już w trójkę. Nie był to łatwy rok, był przepełniony lekiem, bólem tęsknota i strachem, w tym roku straciłam dwie osoby ukochana Ciocie i moje malutkie maleństwo 😭😭. Był to bardzo dziwny rok (pandemia) ale mam nadzieję że chodź skończy się cudownie ❤ ale się rozpisałam... No nic proszę z calego serca o trzymanie kciuków za mnie, za nas. Za wspaniałe wiadomości ❤ o nic więcej ❤❤

Powodzenia kochana ✊😘
 
O kurde wspolczuje
A co powiedzieli lekarze - jaka przyczyna ze nic sie nie rozwinelo? Jakie badania mialas robione i co dodatkowo Ci zlecili? Robiliscie oboje kariotypy?
Czy po poronieniach mialas badania?
trombofilia, maz dokladniejsze badania nasienia mial?
Trzymaj sie kiedys na pewno sie uda!
Generalnie leczenie w UK pozostawia wiele do życzenia 😞 Straciliśmy kilka lat bo lekarze twierdzili że wyniki są na tyle dobre że możemy starać się naturalnie. Po poronieniach nie miałam żadnych badań, twierdzili że to normalne i trzeba starać się dalej.
Mąż miał kilkukrotnie robione badania nasienia niestety bez konkretniejszych typu fragmentacja dna, generalnie nasienie jest słabe tylko 2% poprawnych, jego kariotyp prawidłowy, mi nawet nie zrobili bo podobno nie potrzeba.
Po nieudanej stymulacji lekarz powiedział tylko że to niespotykane że z 13 pobranych komórek nie udało się uzyskać żadnego zarodka i że może źle zareagowalam na stymulacje. I że może przy następnej będzie lepiej.
Moje amh 2,45 ng/ml, mam za wysoka prolaktyne niestety lekarze też twierdzą że nie trzeba leczyć bo przy in vitro nie ma znaczenia. Podchodzimy ostatni raz w UK a potem chyba uderzymy do Czech bo czytałam tu na forum że warto.
Strasznie się boję że może się nie udać bo mam już prawie 40 lat. Mąż zgodził się nawet na dawce jeśli tylko będzie trzeba. Najgorsze jest to że nie wiem dlaczego tak źle poszło i nie wiem co mogłabym zrobić żeby poprawić jakość swoich komórek. Biorę folik, dhea, koenzym q10, witaminy dla starających się, dobrze się odżywiam ☹️
Przepraszam ze się tak rozpisałam
 
Mialam nie pisać a jednak... Proszę trzymajcie jutro za mnie kciuki aby okazało się że wszystko jest dobrze, że wszystko ładnie się wyczyściło i już w grudniu będę mogła podejść do kolejnego transferu, tym razem mam nadzieję udanego 🙏🙏🙏🙏 boje się jutra, ale mam nadzieję że to będzie dobry dzień ❤ wiecie co... Dzis usłyszałam pewne słowa które trzymają mnie na duchu... ale wam opowiem 🙈w rodzinie mam zaprzyjaźnioną Taka panią... Ona jak by to powiedzieć przepowiada przyszłość... Wystarczy ze kogoś zobaczy, nawet na zdjęciu i już dużo może powiedzieć (nie wiem jak to określić) wiele razy jej słowa się sprawdzały, wróć nie było sytuacji że powiedziała coś i tak później nie było, ale do rzeczy ... Ja nie wierzę w takie prorocze słowa, w takie rzeczy chodź jak się okazuje to naprawdę się wszystko sprawdza... I była rozmowa z tą Panią na temat mój i mojego męża. Było wspomniane o tym że poroniłam 😭 że straciłam wiarę i nadzieję że jeszcze będziemy szczęśliwi, że jeszcze zostaniemy rodzicami . Ta pani spojrzała na nasze zdjęcie I wiecie co powiedziała... Powiedziała żebym przestała płakać i wzięła się w garść bo jeszcze będę Mama i ona jest tego pewna... Ona to widzi ❤ chodź nie wierze w takie przepowiadanie przyszłości itp. To dało mi to takiego wielkiego kopa do dalszego działania że nawet sobie z tego nie zdajecie sprawy. Wiem że nadejdzie dzień w którym będę nie wiem smiac się z tego że w pewnym momencie straciłam nadzieję, że będę zła na siebie że tak myślałam, jedno wiem że będę wtedy najszczęśliwsza osoba na świecie ❤ chodź jednego aniołka straciłam 😭 to wiem że jeszcse los się do mnie uśmiechnie, prędzej czy później tak będzie. Ja w to wierzę i wiem że tak będzie. Mam nadzieję że kolejny transfer okaże się tym właściwym i już jutro usłyszę ze przy kolejnym cyklu mogę zacząć brac leki i działamy i wtedy w nowy rok wejdziemy już w trójkę. Nie był to łatwy rok, był przepełniony lekiem, bólem tęsknota i strachem, w tym roku straciłam dwie osoby ukochana Ciocie i moje malutkie maleństwo 😭😭. Był to bardzo dziwny rok (pandemia) ale mam nadzieję że chodź skończy się cudownie ❤ ale się rozpisałam... No nic proszę z calego serca o trzymanie kciuków za mnie, za nas. Za wspaniałe wiadomości ❤ o nic więcej ❤❤
Bede trzymać kciuki 😘
 
To przeszliście już trochę.. Dużo nas jest tu z podobnym bagażem. Najważniejsze żeby się nie poddawać. Super, że chcesz walczyć dalej.
A znacie przyczyne poronień?
Wiem ze jest nas dużo z problemami, nawet nie wiedziałam że aż tak dużo 😞 Nie wiem jaka była przyczyna poronien, były to dosyć wczesne poronienia. Mam wadę macicy, mamy konflikt serologiczny, mąż słabe nasienie więc podejrzewano że to może mieć wpływ. Generalnie nigdy żaden lekarz nie próbował tego wyjaśnić.
Staram się walczyć dalej, dzięki Wam bardzo dużo się dowiedziałam
 
Kochane, pamiętajcie, że Wasza walka ma sens!!!❤🥰😘
Nie poddawajcie się, nawet jak nie wychodzi, a życie rzuca pod nogi kolejne kłody !!!
Ja właśnie urodziłam nasze drugie invitrowe szczęście ❤Przeżyć poród w czasach pandemii to dziwne uczucie, ale grunt, że się wszystko udało. Oskar pospieszył się o 2 dni i postanowil wyjść dziś o 1:24 w nocy. Czujemy się dobrze😊Pozdrawiamy😘😘😘
Ogromne gratulacje dla szczęśliwych rodziców 😍😍 Oskarek jest prześlicznym cudem, daje wiarę dla każdej z Nas❤️❤️😍
 
reklama
Do góry