reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dla mnie to nie jest temat ktory podlega jakiejkolwiek dyskusji.Nawet sasiada z sasiadem,a co dopiero strarych oblesnych dziadow.Kazdy musi postapic zgodnie ze swoim sumieniem.Bo to ONA ,bedzie z tym musiala zyc,a nie ja .Kazda z nas wie,gdzie ma swoje granice i nikt nie ma prawa sie w to wpierd....c.Tymbardziej,nie majac pojecia co to znaczy zycie z chorym dzieckiem.


Swietnie mowi,mama Maksa z ZD.
Zgadzam sie w 100%.
 
reklama
Kiedys czytałam, ze w Hiszpanii w tym momencie wszytskie dzieci z zd, które sie urodzilyw ostatnich latach to dzieci, u ktorych w diagnostyce prenatalnej nie bylo zadnych podejrzen, ze beda chore. Zd byl niespodzianka. Kazda ciaza z zd zdiagnozowanym prentalanie jest podobno usuwana. I nikt nie ma z tym problwmu, bo to zostaje w gestii sumienia każdej z tych osob. Tak jak powinno byc wszedzie.
W Polsce problem jest z jeden strony,że są katolickie przekonania; ale ok poprzednia ustawa dawała możliwość wyboru, nikt aborcji nie nakazywał. Z drugiej strony relatywnie niewiele osób robi badania prenatalne poszerzone tzn. poza usg; min sanco (bo nie ma wskazań, bo usg ok; albo jeśli nawet usg coś tam wykaże to nie stać ich na sanco; a skierowanie na amnio też finalnie nie takie proste) . A jeśli usg jest done to nie robią już nic - faktem jest, że sporo dzieci z zd właśnie rodzi się jako takie niespodzianki (u mnie w bloku jest taki przypadek), gdzie ciąża niby ksiązkowa; na usg nic nie widać było, żadnych markerow itp. Wady, choroby itp zawsze będą, bo nie mamy możliwości zbadania wszystkiego i są to przypadki losowe. Ale jeśli mamy możliwość to po co sproawdzać na świat dzieci, które nie poradzą sobie w tym świecie. Życie, owszem, ale nie mimo wszystko. Ale jak widać nasi wspaniali katoliccy rządzący uważają, że ich poglądy mają być stosowane przez wszystkich.
 
Hej,my juz dziś swietujemy 10 dni juz♥
nasza Milenka urodziła sie 20/10/2020 przez cc
Jest cudowna, ładnie je i bardzo uszczęśliwia rodziców.
Byloby znacznie łatwiej gdyby ktoś 7 lat temu mi powiedział ze tyle Nam zajmie walka o to małe-WIELKIE szczęście,ale nie żałujemy żadnej decycji,bo efekt jest CUDOWNY.

DZIEWCZYNY NIE PODDAWAJCIE SIE!
7lat starań-3 inseminacje, 3 pełne stymulacje, 3 transfery,tyle trzeba było zeby Nasza córunia pojawila sie wsrod Nas.
Cudowna !!!!!😍😍😍 Tez juz chce TAKA 🥰🥰🥰
 
Kiedys czytałam, ze w Hiszpanii w tym momencie wszytskie dzieci z zd, które sie urodzilyw ostatnich latach to dzieci, u ktorych w diagnostyce prenatalnej nie bylo zadnych podejrzen, ze beda chore. Zd byl niespodzianka. Kazda ciaza z zd zdiagnozowanym prentalanie jest podobno usuwana. I nikt nie ma z tym problwmu, bo to zostaje w gestii sumienia każdej z tych osob. Tak jak powinno byc wszedzie.

To jest mega ciężki temat. Wedug mnie każda kobieta powinna sama decydować. Nie potrafie zrozumieć jak można tak komuś narzucać co jest najlepsze. Osoby wierzące (u mnie na fejsie przynajmniej) wrzucają posty "nie masz prawa zabijać" "nie morduj" itp :angry: I nie mają w sobie tyle empatii i zwykłego szacunku, żeby nawet odpowiedzieć :"Ok, Ty masz takie zdanie, a ja takie i luz" tylko od razu linczowanie, swoje racje i cytowanie Pisma Świętego! :angry: A osoby, które są za aborcją nie narzucają nikomu :"nie masz prawa rodzic chorego dziecka!" "usuń to dziecko", bo mnie to nawet nie interesuje co kto zrobi. Ja chcę mieć wybor.
 
W Polsce problem jest z jeden strony,że są katolickie przekonania; ale ok poprzednia ustawa dawała możliwość wyboru, nikt aborcji nie nakazywał. Z drugiej strony relatywnie niewiele osób robi badania prenatalne poszerzone tzn. poza usg; min sanco (bo nie ma wskazań, bo usg ok; albo jeśli nawet usg coś tam wykaże to nie stać ich na sanco; a skierowanie na amnio też finalnie nie takie proste) . A jeśli usg jest done to nie robią już nic - faktem jest, że sporo dzieci z zd właśnie rodzi się jako takie niespodzianki (u mnie w bloku jest taki przypadek), gdzie ciąża niby ksiązkowa; na usg nic nie widać było, żadnych markerow itp. Wady, choroby itp zawsze będą, bo nie mamy możliwości zbadania wszystkiego i są to przypadki losowe. Ale jeśli mamy możliwość to po co sproawdzać na świat dzieci, które nie poradzą sobie w tym świecie. Życie, owszem, ale nie mimo wszystko. Ale jak widać nasi wspaniali katoliccy rządzący uważają, że ich poglądy mają być stosowane przez wszystkich.

Tu badania prenatalne (pappa) sa dla wszytskich refundowane. Jak chcesz test wolnego plodowego dna to musisz wyskoczyc z 500e. Standardem jest sama pappa, ale przy najmniejszej wątpliwości, ze cos moze byc nie tak - lekarze namawiaja na dalszą diagnostyke. Ja przy ryzyku 1:1000 tez bylam przez mona gin bardzo namawiana na dalsze testy (na wszelki wypadek). Tylko tu nikogo nie obchodzi zdanie kosciola w tej kwestii. Ja nie jestem absolutnie za tym, zeby aborcje traktowac jak środek antykoncepcyjny, ale tez nie wyobrazam sobie nie miec wyboru.
 
Tu badania prenatalne (pappa) sa dla wszytskich refundowane. Jak chcesz test wolnego plodowego dna to musisz wyskoczyc z 500e. Standardem jest sama pappa, ale przy najmniejszej wątpliwości, ze cos moze byc nie tak - lekarze namawiaja na dalszą diagnostyke. Ja przy ryzyku 1:1000 tez bylam przez mona gin bardzo namawiana na dalsze testy (na wszelki wypadek). Tylko tu nikogo nie obchodzi zdanie kosciola w tej kwestii. Ja nie jestem absolutnie za tym, zeby aborcje traktowac jak środek antykoncepcyjny, ale tez nie wyobrazam sobie nie miec wyboru.

Normalnie przeprowadzam się do Hiszpanii! 👍
 
hej dziewczyny,
dzwonilam do mojej kliniki sprawdzic odnosnie chorych zarodkow, miedzy innymi tych ktoreja maja dodatkowy chromosom 21. powiedziala mi ze przysluguje prawo do zniszczenia kazdego zarodka ktory ma nieprawidlowy kariotyp rowniez takiego ktody ma extra 21 chromosom. powiedziala mi tez ze diagnostyka genetyczna jest mozliwa puki co ale nie wiedza jak dlugo i czy cos sie bedzie w tym temacie zmieniac w zwiazku z wydarzeniami obecnymi. nie chce nikogo straszyc bo pewnie oni sami nie wiedza, oby nas rzad sie do invitro teraz nie przyczepil:/ masakra
 
Tu badania prenatalne (pappa) sa dla wszytskich refundowane. Jak chcesz test wolnego plodowego dna to musisz wyskoczyc z 500e. Standardem jest sama pappa, ale przy najmniejszej wątpliwości, ze cos moze byc nie tak - lekarze namawiaja na dalszą diagnostyke. Ja przy ryzyku 1:1000 tez bylam przez mona gin bardzo namawiana na dalsze testy (na wszelki wypadek). Tylko tu nikogo nie obchodzi zdanie kosciola w tej kwestii. Ja nie jestem absolutnie za tym, zeby aborcje traktowac jak środek antykoncepcyjny, ale tez nie wyobrazam sobie nie miec wyboru.
mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty.
 
reklama
Niby nie moja wina, ale i tak zadaje sobie pytania czy mogłam coś zrobić lepiej, mniej pracować, bardziej się oszczędzać... Czuję się jakby mi się świat zawalił [emoji17]
Mam tylko nadzieję, że obu nam się uda podejść do kolejnego transferu w grudniu..
Kochana to nie jest tak, ja nie pracowałam od dnia transferu... Zreszta dalej nie pracuje i nie wiem czy do końca roku do pracy wróce... Muszę psychicznie odpocząć od wszystkiego. I co u mnie ta sama sytulacja... Nie przemeczalam się, praktycznie ciągle leżałam i spałam(jak nigdy) nawet nie sprzątałam w domu... Wszystkie obowiązki przejol mąż... Jedyna moja rozrywka było od czasu do czasu wyjść i jechac do lekarza bądź na zakupy od wielkiego święta... Też sobie wmawiałam że to moja wina 😔😔 lecz dużo czytalam na ten temat i naprawdę wiem że to nie była moja wina... Tak się zdążą niestety 😔 nasze zarodki musiały być wadliwe dlatego organizm nie pozwolił im się rozwijać 😭 to boli wiem... Ja dalej nie mogę się z tym pogodzić ... Ale wiem że jeszcze zaświeci dla nas słońce, że jeszcze będziemy szcześliwe... Pomyśl inaczej... Doszło do zagnieżdżenia, zarodek się przyjol więc to już połowa sukcesu. Następne podejście będzie szcześliwe. Ja w to wierzę i cały czas modlę się o to. W duchu ciągle sobie to powtarzam i wiem że tak będzie. Najgorsze przed tobą... Wiem że będzie ciężko... Wiem że jeszcze nie raz zapłaczesz... Ale wiem że jeszcze będzie dobrze ❤️ głową do góry bo to nie twoja wina 😘😘❤️
 
Do góry