Bardziej chodziło mi o to, że pierwszy raz słyszałam, że nospy nie można brać, bo można zaszkodzić... Ale super, że nie musiałaś...
U mnie pomału do przodu. Byłam dzisiaj na krzywej cukrowo-insulinowej, czekam na wyniki. Będą albo jeszcze dzisiaj, albo jutro. 2 listopada konsultacja immunologiczna, chociaż obawiam się, że raczej mi odradzi sterydy w tej chwili... Zobaczymy... Najwyżej poczekam miesiąc czy dwa, może to całe szaleństwo się trochę uspokoi...
Psychicznie jest różnie, zwłaszcza, że oprócz problemów osobistych bardzo dużo się dzieje wokół i jakoś czuję się mocno zaangażowana w walkę z głupotą i dyktaturą...
A jak Twoje przygotowania? Na jakim etapie jesteś?