no widzisz :/ co lekarz/ klinika to inne podejście do tematu :/ moja Pani doktor zrobiła mi immunologie po tym jak po ciąży pozam. się nie udawało ( owulacjia, amh wszystko super), stwierdziła że " zrobimy immuno" i faktycznie wyszło co wyszło :/ miałam zrobiona Immunosupresje ale niestety przyszła korona w marcu i klinika zamknięta , potem zabieg I 1 jajowod do d.. , teraz zbieram podstawowe info na temat procedury I ruszam ) ja tam gdzieś po cichu wierzę że każdej z Nas tutaj w końcu się uda :-)Tak. Ja leczę się w cudownym No.um a oni nawet nie chcą słyszeć o immuno. Więc slepo im wierzyłam bo niby skąd mam się na tym znać.
Nie mam już mrozakow. Więc muszę zacząć od nowa.
No nic muszę się oswoić z tą myślą i odświeżam dalej wyniki męża..
reklama
Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 879
Dziewczynki jestem już po transferze wszystko się udalo. Zarodek się ładnie rozmrozil i pięknie rozprezyl[emoji16] teraz tylko czekać na to żeby ze mną został[emoji3590][emoji123]
Pięknie !
Bardzo się ciesze koleżanko z innego wątku Niech Ci szybko mija i zarodeczek rośnie
Wiecie co.Tak dziś siedze i myślę i myślę i jeśli będzie tylko taka możliwość to w grudniu bądź styczniu podchodzę do kolejnego transferu... Dzis na 99% zakończyło się poronienie, ten ból brzucha o którym chyba pisałam to okazuje się że to nie był ból, to były skorcze ... Po poronieniu ból odszedł... (a chciałam juz do szpitala jechac po jakiś zastrzyk przeciwbólowy bo nie wytrzymywałam... Pozniej mialam teleporade z lekarzem... Nie nie moim z innym i wiecie co ta rozmowa podniosła mnie na duchu bardzooo. Może tak miało być abym te melenstwo straciła... Na pewno na zawsze pozostanie w moim sercu ale niestety nic nie mogłam zrobić aby to wszystko skończyło się inaczej... Na pewno przy kolejnym podejściu podejdę bez nerwów, nie mówię że bez leku bo on będzie mi już zawsze towarzyszył, ale z czysta głową... Mam teraz czas zregenerować się psychicznie jak i fizycznie. Do pracy na razie nie wracam... Nie mam na to sił... Muszę się zregenerować... Modlę się teraz aby Bóg dał mi możliwość zostać mama, abym jak najszybciej mogła podejść do kolejnego transferu i aby ten zakończył się szczęśliwie.... Eh... To takie moje dzisiejsze przemyślenia...
Kochana poukładaj sobie wszystko, bardzo dobre masz przemyślenia. Wszystko się ułoży zobaczysz !
pauli890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2020
- Postów
- 686
W jakich mialaś jednostkach ten wynik podany? Bo ja miałam ponad 17 ale niby w innych jednostkach i po przeliczeniu wychodziło na te drugie jednostki coś koło 5 w dniu transferu...A robiłaś progesteron w 3 dniu jego przyjmowania?
Ja robiłam przed zaczeciem brania wiadomo że ma go wtedy nie być jak jest to cykl stracony. Potem zaczęłam otwierać okno implantacyjne dla blastki i po 3 dniach zrobiłam prog i był 9 A to niestety za mało do transferu. Brałam 800 mg utrogestan 1 crinone i 3x1 duphostan. Dodali mi 400 mg utrogestan i wynik w 5 dniu czyli w dniu transferu był 14 czyli ok ( minimum to 10 w mojej klinice )
Że tak głupio spytam skąd można wiedzieć, że się okno implantacyjne otwiera?? Chcę wiedzieć dla siebie, lekarzom już za nic nie ufam..Ja .
Biorę od dnia otwierania okna implantacyjnego
Ewunka
Fanka BB :)
W jakich mialaś jednostkach ten wynik podany? Bo ja miałam ponad 17 ale niby w innych jednostkach i po przeliczeniu wychodziło na te drugie jednostki coś koło 5 w dniu transferu...
Że tak głupio spytam skąd można wiedzieć, że się okno implantacyjne otwiera?? Chcę wiedzieć dla siebie, lekarzom już za nic nie ufam..
To wynik w dniu transferu przed transferem.
Okno implantacyjne otwiera się progesteronem w zależności od tego ile czasu ma zarodek tyle przed transferem zaczyna brać się prog .
A czy się otworzy właśnie wtedy co książki mówią że powinno to już inna historia
pauli890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2020
- Postów
- 686
Dzięki! Ja miałam 17,6 ng/ml w dniu transferu 3 dniowego zarodka. Moja dr. mówiła że za niski i dołożyła od razu więcej progesteronu.Zobacz załącznik 1193206
To wynik w dniu transferu przed transferem.
Okno implantacyjne otwiera się progesteronem w zależności od tego ile czasu ma zarodek tyle przed transferem zaczyna brać się prog .
A czy się otworzy właśnie wtedy co książki mówią że powinno to już inna historia
Ewunka
Fanka BB :)
17 to ładny wynik Ja przy udanym transferze miałam 14 .W mojej klinice nie transferuja poniżej 10Dzięki! Ja miałam 17,6 ng/ml w dniu transferu 3 dniowego zarodka. Moja dr. mówiła że za niski i dołożyła od razu więcej progesteronu.
Paulina_1408
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 9 Kwiecień 2019
- Postów
- 96
Dziewczyny czy przy pozytywnym wyniku w ciągu 14 dni od transferu miałyście jakieś objawy?
Ewunka
Fanka BB :)
Żadnych.Dziewczyny czy przy pozytywnym wyniku w ciągu 14 dni od transferu miałyście jakieś objawy?
Zaczęły się zdecydowanie później I były strasznie uciążliwe trwały do 16 tc .
Ciesz się im później tym lepiej
pauli890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2020
- Postów
- 686
Mój niestety okazał się nieudany, po raz drugi. Twoja klinika to Invicta? Bo wiem , że oni mają takie zasady chyba17 to ładny wynik Ja przy udanym transferze miałam 14 .W mojej klinice nie transferuja poniżej 10
reklama
Ewunka
Fanka BB :)
Przykro miMój niestety okazał się nieudany, po raz drugi. Twoja klinika to Invicta? Bo wiem , że oni mają takie zasady chyba
Ja lecze się i mieszkam w Hiszpani.
Moja klinika to quiron.
Podziel się: