Może być tak, że nie będziesz musiała a może być i tak jak u nas przeszliśmy wszystkie badania łącznie z drożnością, hormony ja i mąż, genetyczne, zaawansowane badania nasienia, inseminacje, leki i nic a zaczynałam jak miałam 26lat cały czas mieliśmy nadzieję, że się uda bez in vitro bo dlaczego nie skoro wszystko ok, dodatkowo mój mąż nie chciał in vitro, ale nie z powodów religijnych bo on nie wierzący. Udało się po 8latach i pierwszym podejściu do in vitro, pytanie czy chcecie tyle czekać i żyć nadzieją, że się uda bez in vitro biorąc pod uwagę, że in vitro to tylko lub aż 30%-40%szans.