reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak piszecie o tych lekarzach....ja bym aktualnie nie chciala siedziec w ich skorze,bo oni sami nie wiedza co sie stanie jutro,czy rzad bedzie im kazal zamknac szpital i przerobic na oddzial Covidu,tak jak to np we Wroclawiu sie zdazylo.Pracuja w potwornym stresie,wala nadgodziny bez konca,czesto nawet nie maja kombinezonow i masek .Nikt ich nie uczyl o Coronie,nikt tez nie przygotowal na taka sytuacje.Dziennie dostaja nowe wytyczne odgornie i musza sie podporzadkowac temu.Czy im to pasuje? Na pewno nie.I tez sie boja bo maja rodziny,dzieci ,bo tak samo chca zyc .Nie spia,nie odpoczywaja,nerwowo wysiadaja bo widza to,co my mozemy tylko w urywkach w tv zobaczyc.Jest ich o wiele za malo.A pomimo to dwa dni temu uratowali mojemu tacie zycie ,od razu biorac na stol przy rozleglym zawale.Swietnie byli zorganizowani,kareta w minute,na izbie przyjec juz na niego czekali lekarze i brali od razu na blok .
Inna strona medalu. ..moja mama od lat walczy z rakiem,onkolodzy...lekarze bioracy najczesciej lapowki,wiadomo ,zycie jest bezcenne,ludzie zaplaca kazda cene,tylko zeby dluzej pozyc.Tych sie serio brzydze,dla pacjentow prywatnyxh gory przenosza,dla zwyklych ludzi " juz nic nie moga niestety zrobic"Moja mama spotkala niestety i takich i takich,byl rowniez wspanialy profesor,ktory niestety wyjechal,tam gdzie jest doceniony,dostaje o wiele wyzsza pensje i nie musi pracowac na 5 etatach .
Nie bylo Covidu bylo lapowkarstwo,lepsi i gorsi lekarze,rowniez wspaniali,oddani swojej pracy ludzie ,ktorzy traktuja pacjenta z szacunkiem i empatia.To sie pewno nie zmieni.
Tym ,ktorzy musza stanac twarza w twarz z wirusem,strasznie wspolczuje.Tak samo jak pielegniarka,anestozjologom i kazdemu innemu kto musi sie z tym gow****m zmierzyc.
 
JA kupilam taka fajna oliwke na rozstepy tzn zeby ich nie bylo ;) Widzialam ta mustelle - tez chyba fajna. No ja wlasnie glownie poszlam po cos na buzie bo jak nigdy nie mialam problemow z tradzikiem czy wypryskami tak teraz jest jakas masakra. Nie ma tego jakos widocznego ale cala buzia zwlaszcza na rodzie i policzkach zrobila sie taka jakby sucha i bardzo swedzi -to kupilam z Vianek taki mocno nawilzajacy i do tego krem pod oczy zeby juz nie smarowac tymi mocniejszymi ;) Bierzesz moze Pregna plus? - ja biore i dodatkowo kwas foliwy - w aptece znowu zostawilam fortune bo leki na miesiac prawie ;) To kiedy ty masz połówkowe? Ja robie w klinice a ty?
Mi już na szczęście wszystko zaczęło schodzić i pięknieje po mału 😀 A z kosmetyków naturalnych bardzo polubiłam się z marką Uzdrovisko-dostępne w rosku👌jutro zbiory uzupełnię😁 Ja biorę Fraxi,Acard,Luteinę pod język,kwas foliowy i teraz zalecił mi też Prenatal Duo
Ja mam dopiero 21 listopad 🙈 Robi mi mój obecny lekarz prowadzący wszystko,z klinika już dawno się pożegnałam:)
 
Laski z UK zachwalają mama mio the tummy rub butter ale cena spora
Mi już na szczęście wszystko zaczęło schodzić i pięknieje po mału 😀 A z kosmetyków naturalnych bardzo polubiłam się z marką Uzdrovisko-dostępne w rosku👌jutro zbiory uzupełnię😁 Ja biorę Fraxi,Acard,Luteinę pod język,kwas foliowy i teraz zalecił mi też Prenatal Duo
Ja mam dopiero 21 listopad 🙈 Robi mi mój obecny lekarz prowadzący wszystko,z klinika już dawno się pożegnałam:)
 
Chyba naprawdę musiałaś mieć szczescie i trafić na mega super opiekę i to, że lekarz zawsze Ci pomoże, bo ja się z tym wgl nie zgodzę. Wszystko pozamykane u nas lekarz w przychodni Cię nie przyjmie bo COVID i się boi, ale jeśli chodzi prywatnie to nie ma żadnego problemu, zapłacisz i idziesz.
Dokładnie przysięgali ratować życie, a teraz większość lekarzy od tego ucieka bo się boja ( nie mówię ze wszyscy bo napewno są lekarze którzy potrafią się poświecić ),
Sami wybrali sobie takie zawód.
A co np maja powiedzieć Panie kasjerki w tym wszystkich wielkich sklepach? One nie mogą sobie powiedzieć „nie, nie przychodzę dziś do pracy bo się boje” tylko musza zapierdzielac i tez mieć styczność z tysiącami osób...
Tutaj ja się nie zgadzam No wiele z nich przychodzi do pracy i prosi o zwolnienia a teraz lekarze maja kontrole z ZUS odnośnie bezzasadnych zwolnień wystawianych od marca! Ciekawe kto za to zapłaci! Już się nie pamięta ile razy lekarze szli na rękę osobom które chciały zwolnienia min właśnie tacy pracownicy. Myśle ze cały naród się boi jeżeli są mądrzy i jako zwykli ludzie lekarz tez ma prawo się bać a większość z nich nie boi się o siebie ale o BLISKICH!!!! To co przez zawód który wybrali maja zrezygnować z zycia prywatnego szczescia rodziny i walczyć o ludzi którzy potrafią w większości narzekać i mówić zebrali zawód wybrali???? Nie rozumiem takiego podejścia i sorry ale takich ludzi którzy właśnie pozbawieni są człowieczeństwa i traktują innych jako roboty do roboty nie ogarniam! Przykro mi bo jeszcze raz pisze - teleporady wprowadził rząd nie lekarze i to pierwsza wizyta ma się odbywać na zasadzie teleporady- takie są wytyczne jeżeli z wywiadu ktoś się kwalifikuje do badania to taki ktoś jest badany przez lek poz a brać trzeba pod uwagę ze po takim człowieku wchodzi następny pacjent który chce być przyjęty w bezpiecznych pomieszczeniach a nie w takim w którym przed chwila przebywał ktoś z podejrzeniem Covid!!! Ja przynajmniej nie chciała bym być w ten sposób przyjęta! I jeszcze raz to ze lekarz 60 lat znposwieceniem ratował życie innych przez 30 lat a teraz się boi bo ma rodzine wnuki i w końcu nadzieje na godne życie- noce q domu a nie zapierdzielajcie po 2 etaty to co będzie potępiony albo młody lekarz czy lekarka mające małe dziecko w wieku 2-3 lat ma się poświecić bo ludzie nie wierzą w Covid i nie potrafią się izolować??? Noe należy jej się życie bo wybrała taki zawód??? I z całym szacunkiem noe idziesz do sklepu chora, albo przynajmniej idziesz nieświadomie, panie oddzielone są pleksja maja maseczki a przypominam ze lekarze są na pierwszej lini i stykają się z ta choroba twarzą w twarz !!! Ja ich podziwiam!!! Owszem spotkałam się z pewnymi rzeczami niektórymi lekarzami którym zależy na kasie tak jak większość dziewczyn tutaj na forum ale nie powinno się ich obwiniać ze się boja bo są ludźmi!! Najpierw brawa a teras pomyje się na nich wylewa nie zwracając uwagi czy rząd postępuje ok w stosunku do nich czy nie- patrz zmiany art karnych, zachowania min Zio który zniszczył życie paru osoba i wiele innych przykładów!!!!
 
Dziewczyny powiedzcie mi (pytanie do tych ktore też to przechodziły... [emoji24]) kiedy wy dostałyście @ po poronieniu... Eh... Mam milion myśli na minutę... Z jednej strony chciała bym nie przestawać brac leków... Bo może akurat serduszko się pojawi... A z drugiej nie chce tego odwlekać... Strasznie to wszystko boli, ale wiem że z czasem będzie mi lepiej... I w końcu spełni się moje największe marzenie.... Nie wiem kiedy znów podejdziemy do tematu... Czy to będzie jeszcze w tym roku, czy w następnym ale podejdziemy na pewno. Mamy olbrzymie wsparcie w rodzinie (właśnie siostra wyszła odemnie) długo rozmawiałyśmy, płakałyśmy, śmiałyśmy się ( był moment że dzięki niej przestawałam myśleć o dzisiejszej wizycie) aż zrozumiałam że na pewno wrócę do gry, tylko nie wiem kiedy to będzie [emoji17][emoji17][emoji17]
U mnie zaczelo sie samo. Trwalo jakies 24h, moze ciut dluzej. Okres dostalam miesiac pozniej, prawie jak w zegarku.
Przykro mi, ze musisz przez to przechodzic, ale odstaw leki, im szybciej sie wszytsko zadzieje tym lepiej...
 
Tak piszecie o tych lekarzach....ja bym aktualnie nie chciala siedziec w ich skorze,bo oni sami nie wiedza co sie stanie jutro,czy rzad bedzie im kazal zamknac szpital i przerobic na oddzial Covidu,tak jak to np we Wroclawiu sie zdazylo.Pracuja w potwornym stresie,wala nadgodziny bez konca,czesto nawet nie maja kombinezonow i masek .Nikt ich nie uczyl o Coronie,nikt tez nie przygotowal na taka sytuacje.Dziennie dostaja nowe wytyczne odgornie i musza sie podporzadkowac temu.Czy im to pasuje? Na pewno nie.I tez sie boja bo maja rodziny,dzieci ,bo tak samo chca zyc .Nie spia,nie odpoczywaja,nerwowo wysiadaja bo widza to,co my mozemy tylko w urywkach w tv zobaczyc.Jest ich o wiele za malo.A pomimo to dwa dni temu uratowali mojemu tacie zycie ,od razu biorac na stol przy rozleglym zawale.Swietnie byli zorganizowani,kareta w minute,na izbie przyjec juz na niego czekali lekarze i brali od razu na blok .
Inna strona medalu. ..moja mama od lat walczy z rakiem,onkolodzy...lekarze bioracy najczesciej lapowki,wiadomo ,zycie jest bezcenne,ludzie zaplaca kazda cene,tylko zeby dluzej pozyc.Tych sie serio brzydze,dla pacjentow prywatnyxh gory przenosza,dla zwyklych ludzi " juz nic nie moga niestety zrobic"Moja mama spotkala niestety i takich i takich,byl rowniez wspanialy profesor,ktory niestety wyjechal,tam gdzie jest doceniony,dostaje o wiele wyzsza pensje i nie musi pracowac na 5 etatach .
Nie bylo Covidu bylo lapowkarstwo,lepsi i gorsi lekarze,rowniez wspaniali,oddani swojej pracy ludzie ,ktorzy traktuja pacjenta z szacunkiem i empatia.To sie pewno nie zmieni.
Tym ,ktorzy musza stanac twarza w twarz z wirusem,strasznie wspolczuje.Tak samo jak pielegniarka,anestozjologom i kazdemu innemu kto musi sie z tym gow****m zmierzyc.
Ja mam ogromy szacunek do lekarzy, pielęgniarek, ratowników, którzy znaleźli się w epicentrum tego szaleństwa. Ogromne poświęcenie tych ludzi. Moja krytyka była odnośnie lekarzy poz którzy zamienili notoryczne spóźnianie się do przychodni na telewizyty wykonywane późnym wieczorem. Wspaniale, że lekarze uratowali twojego tatę. Nie każdy miał tyle szczęścia. Tata mojej przyjaciółki zmarł na podłodze SOR-u, gdzie trafił po odbiciu się od drzwi kardiologii (procedury przeciw-covidowe)
Myślę, że tak jak w każdym środowisku są wśród lekarzy wspaniali ludzie i są zwykle szuje 😕
 
reklama
Do góry