reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

O dziękuję, takiej tabelki nigdzie nie znalazłam :)



Który to tydzień u Ciebie? I już będą mniejsze dawki? Bo właśnie mnie to zastanwiało jak to jest później, czy leki się bierze do końca ciąży czy jak 🤔

10t5d, na szczęście nie bierze się tej tony leków całą ciążę, pod koniec pierwszego trymestru już łożysko przejmuje produkcję progesteronu, mam zostawić duphaston i trochę luteiny, ale zejść całkiem z cyclogestu
 
reklama
Kochana przypomnij mi czy badałaś immunologię i byłaś u Paśnika? Może warto byłoby jeszcze w tym kierunku sprawdzić? Trzymam za Ciebie mocno kciuki ❤
Robiłam podstawowe, immunofenotyp, zespół fosfolipidowy, białka, koagulant tocznia. Homocysyeine. pakiet trombofilie. Wyszło
Białko c obnizone i MThf i Pai w heterozygocie.
Brałam neoparin do transferu. Metylowany kwas +B12. Niby jakaś implantacja była znowu.
U nas słabe nasienie , dr mówi że zarodki nie dają rady.
 
Ja kupiłam jednorazowe na allegro i na razie pokazywały że owu nie było, co potwierdzalam u gina palacza 😜.
Pewnie że próbujcie ❤. Seksik tylko na dobre wyjdzie 😜
Wiesz że myślę ciągle o Tobie... Tyle masz teraz ma głowie...Jak mało kto😔. Popatrz ile jesteśmy w stanie znieść 😔. Dlaczego te życie musi nam ciągle dokopywać??? Tyle bidulek już siedzi w krzakach a teraz jeszcze Ty.... Kolejna złamana duszyczka ❤
A ja ciągle myślę o Tobie ;).
I stanowczo już na tym forum za długo jesteśmy w staraczkach ciągle;) , ale co zrobić. Życie nas w tym temacie nie rozpieszcza. Ale h.j , ja im jeszcze pokaże;)))). Już uważam wybeczałam co moje Teraz muszę iść tylko do przodu a co ma być to będzie;)
 
Przykro mi kochana 🥺🥺
Ale fajnie ze próbujecie naturalnie ❤❤ Tyle już tu było takich cudów ❤❤
Ja ci polecam testy owulacyjne z firmy domowe laboratorium. Takie grubsze w niebieskim paskiem. One mnie nigdy nie zawiodły i zawsze zgadzały się z monitoringiem. Można zamówić na Allegro i wtedy jest dużo taniej. Załączam zdjęcie poglądowe jak one wychodzą. Pozytywny jest jeśli kreska właściwa jest ciemniejsza od testowej ❤
Gracjas.
Ja to chyba naprawdę na jakiś CUD liczę;), nawet mąż w to nie wierzy ,śmiał się ze mnie , Ale mówi że jak chce to mi da :p:p:p:p
 
Ja w Bocianie w Warszawie. A pierwsza klinika to była Gameta też w Warszawie.



Pierwsza klinika Gameta październik 2018 i tam punkcja, pobrane 6 komórek, z czego jedna jako tako się zapłodniła i ją wtedy podali. Według mnie tak na odczepnego, żeby nie było, że nie zrobili nic...
Potem przeszliśmy do Bociana (tam tylko ze względu na to, że wyświetliła mi się reklama na instagramie :) ) i tam punkcja w kwietniu 2019, pobrane było chyba 11 komórek, z czego zapłodnionych zostało 9 i 9 zamrożonych zarodków. Przez lekka hiperstymulację był odroczony transfer, który był w maju (podany jeden zarodek), potem w lipcu dwa i nic z tego nie wyszlo. Zostało 6 i odpuściliśmy wtedy, bo akurat zajęlismy sie kupnem mieszkania, przeprowadzką, remontem itp. Potem od marca 2020 był koronawirus (ja w marcu miałam operacje na mięśniaki, a teraz w lipcu usuwane lewe przydawki), wszystko się przedłużało, aż podeszliśmy teraz w końcu do transferu ponownie. Jestem dziś 9dpt, wczorajsza beta 44.

Clexane raczej zapobiegawczo. Myślałam, że on tylko mnie szczypie :happy: Czasami bardziej, czasami mniej, ale na pewno jest to bardziej bolesny zastrzyk niż prolutex (progesteron), który mąż robi mi rano raz dziennie. Ten kompletnie nic nie boli!
No to trzymam mocno kciuki żeby beta rosła do nieba :) Tez juz troche przeszlas oby to był ten transfer który zostanie na zawsze :) Ja zaczynam stymulacje i boje sie o ilość jajeczek. Mam nadzieję że min 6 sie uda wychodowac i zaplodnic. Taka liczba ktora mi się marzy haha
 
@zrezygnowana u jakiego lekarza w Bocianie jesteś?
Ja w Bocianie w Warszawie. A pierwsza klinika to była Gameta też w Warszawie.



Pierwsza klinika Gameta październik 2018 i tam punkcja, pobrane 6 komórek, z czego jedna jako tako się zapłodniła i ją wtedy podali. Według mnie tak na odczepnego, żeby nie było, że nie zrobili nic...
Potem przeszliśmy do Bociana (tam tylko ze względu na to, że wyświetliła mi się reklama na instagramie :) ) i tam punkcja w kwietniu 2019, pobrane było chyba 11 komórek, z czego zapłodnionych zostało 9 i 9 zamrożonych zarodków. Przez lekka hiperstymulację był odroczony transfer, który był w maju (podany jeden zarodek), potem w lipcu dwa i nic z tego nie wyszlo. Zostało 6 i odpuściliśmy wtedy, bo akurat zajęlismy sie kupnem mieszkania, przeprowadzką, remontem itp. Potem od marca 2020 był koronawirus (ja w marcu miałam operacje na mięśniaki, a teraz w lipcu usuwane lewe przydawki), wszystko się przedłużało, aż podeszliśmy teraz w końcu do transferu ponownie. Jestem dziś 9dpt, wczorajsza beta 44.

Clexane raczej zapobiegawczo. Myślałam, że on tylko mnie szczypie :happy: Czasami bardziej, czasami mniej, ale na pewno jest to bardziej bolesny zastrzyk niż prolutex (progesteron), który mąż robi mi rano raz dziennie. Ten kompletnie nic nie boli!
 
Gracjas.
Ja to chyba naprawdę na jakiś CUD liczę;), nawet mąż w to nie wierzy ,śmiał się ze mnie , Ale mówi że jak chce to mi da :p:p:p:p
Znasz takie powiedzenie: bąk ma za małe skrzydła żeby latać. Ale on o tym nie wie i lata ❤️❤️
Są setki par które nawet nie wiedza ze maja jakieś uszczerbki na zdrowiu typu mało plemników albo pcos i zachodzą w ciąże nie wiedząc ze stał się mały CUD ❤️❤️❤️
Zawsze trzeba wierzyć ❤️
 
10t5d, na szczęście nie bierze się tej tony leków całą ciążę, pod koniec pierwszego trymestru już łożysko przejmuje produkcję progesteronu, mam zostawić duphaston i trochę luteiny, ale zejść całkiem z cyclogestu

A widzisz, cały czas się czegoś nowego dowiaduje 🙈 Ja duphastonu nie mogłam brać, bo przy wcześniejszych transferach miałam przez niego codziennie migreny, długo dobieraliśmy odpowiedni dla mnie progesteron :/ Bo ja mam zawsze skutki uboczne :(

@zrezygnowana u jakiego lekarza w Bocianie jesteś?

U Dr Kowalskiej-Raczyńskiej :) Pierwsze wrażenie było słabe :D Że taka cicha małomówna, razem z mężem mieliśmy mieszane odczucia, ale z czasem było coraz lepiej. Teraz bardzo ją lubię i myślę, że wie co robi i zna się na tym wszystkim.
 
To ja jestem u dr Niemoczynskiego, może się nawet kiedyś miniemy w bocianie ;)
A widzisz, cały czas się czegoś nowego dowiaduje [emoji85] Ja duphastonu nie mogłam brać, bo przy wcześniejszych transferach miałam przez niego codziennie migreny, długo dobieraliśmy odpowiedni dla mnie progesteron :/ Bo ja mam zawsze skutki uboczne :(



U Dr Kowalskiej-Raczyńskiej :) Pierwsze wrażenie było słabe :D Że taka cicha małomówna, razem z mężem mieliśmy mieszane odczucia, ale z czasem było coraz lepiej. Teraz bardzo ją lubię i myślę, że wie co robi i zna się na tym wszystkim.
 
reklama
Do góry