reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja poronilam ciaze naturalna 2 lata temu. I od wtedy nie mogę zajsc. Okazało się wlansie ze badania z trombofili wyszły nie do końca dobrze. Dlatego teraz za każdym razem jak mialam insyminacje to dostawałam clexane na rozrzedzenie krwi. Niestety efektow nadal bylo brak wiec startujemy z in vitro. Zadnych innych problemów nam nie wykryto 🤔🤔 dlatego czytam trochę na ten temat i sama ich szukam 😂😂😂

Ja poroniłam naturalną ciążę w listopadzie 2012 roku i od tamtej pory nie mogę zajść... Osiem lat to już jednak długo. Po drodze oczywiście na początku stymulacje, monitoringi itp. Bo na początku to nawet nie myśleliśmy o in vitro. Inseminacji nie braliśmy pod uwagę, moja sis miała 3 razy i nic , już jest po rozwodzie 🙈Z in vitro dzialamy dopiero od października 2018r, bo już nie było sensu czekać, bo nie jesteśmy za młodzi :(
 
Ja poronilam ciaze naturalna 2 lata temu. I od wtedy nie mogę zajsc. Okazało się wlansie ze badania z trombofili wyszły nie do końca dobrze. Dlatego teraz za każdym razem jak mialam insyminacje to dostawałam clexane na rozrzedzenie krwi. Niestety efektow nadal bylo brak wiec startujemy z in vitro. Zadnych innych problemów nam nie wykryto 🤔🤔 dlatego czytam trochę na ten temat i sama ich szukam 😂😂😂

A swoją drogą to ja kompletnie zielona z tymi procedurami in vitro na początku, byłam pewna, że w klinice zobaczymy dziewczyny/kobiety 40-50+ (nie wiem czemu tak myślałam). Byłam w totalnym szoku, że pary młodsze na moje oko ode mnie czekały w kolejkach :szok: Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to jest az taki duży problem. U mnie w rodzinie i u znajomych prawie kazdy ma dzieci, przynajmniej jedno. Koleżanka urodziła tydzień temu kolejne, ciąża praktycznie od razu bez problemu. Kolejna bliska koleżanka zaszła w drugim cyklu, piękna córeczka 2 latka. Mojego chrześniaka mama, młodsza 4 lata ode mnie (ja rocznik 87) i ma dwóch chłopców, 6 lat i 3. Drugim wpadli :/ Z mojej klasy z liceum dziewczyny mają po 3-4 dzieci 🙈 Ja jestem tą "dziwną", bo nikomu nic nie mówie o problemach, a nie mamy dzieci :(
 
Ja poronilam ciaze naturalna 2 lata temu. I od wtedy nie mogę zajsc. Okazało się wlansie ze badania z trombofili wyszły nie do końca dobrze. Dlatego teraz za każdym razem jak mialam insyminacje to dostawałam clexane na rozrzedzenie krwi. Niestety efektow nadal bylo brak wiec startujemy z in vitro. Zadnych innych problemów nam nie wykryto 🤔🤔 dlatego czytam trochę na ten temat i sama ich szukam 😂😂😂

A swoją drogą to ja kompletnie zielona z tymi procedurami in vitro na początku, byłam pewna, że w klinice zobaczymy dziewczyny/kobiety 40-50+ (nie wiem czemu tak myślałam). Byłam w totalnym szoku, że pary młodsze na moje oko ode mnie czekały w kolejkach :szok: Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to jest az taki duży problem. U mnie w rodzinie i u znajomych prawie kazdy ma dzieci, przynajmniej jedno. Koleżanka urodziła tydzień temu kolejne, ciąża praktycznie od razu bez problemu. Kolejna bliska koleżanka zaszła w drugim cyklu, piękna córeczka 2 latka. Mojego chrześniaka mama, młodsza 4 lata ode mnie (ja rocznik 87) i ma dwóch chłopców, 6 lat i 3. Drugim wpadli :/ Z mojej klasy z liceum dziewczyny mają po 3-4 dzieci 🙈 Ja jestem tą "dziwną", bo nikomu nic nie mówie o problemach, a nie mamy dzieci :(

Dobra, bo się rozpisuje za bardzo :)
Wzięłam progesteron i już mam zawroty głowy... Zaraz mąż robi zastrzyk Clexane i sie kłądę, bo rano wstaję do pracy. Od poniedziałku już chodzę do pracy, tydzień czasu po transferze siedziałam w domu i się chillowałam przy gotowaniu w kuchni ;) Dobranoc :*
 
reklama
Do góry