reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ale zazdroszczę! :)

Jestem tu nowa. Dziś jest 7dpt w Bocianie w Warszawie i test sikany negatywny. Przyjechałam do pracy, żeby nie dołować się w domu :( Mam już dosyć ;/ Ktoś jeszcze jest tu z Bociana?
Ja jestem z Bociana i jeszcze parę dziewczyn na grupie, kiedy robisz bete?
Ja w testy w ogóle nie wierzę więc nie załamuj się jeszcze 😊
 
Jeśli jesteś u dr Nie.moczyńskiego, to możesz z nim podyskutować na ten temat ;).
Ja zawsze dyskutowałam... Ale niestety i tak robiłam tą weryfikację. Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie zrobię... Ale muszę powiedzieć, że do tej pory jeśli w trzecim dniu nie miałam chociaż śladu bety, to potem też nie urosła... Ale ten stres w 3 dniu jest niepotrzebny, bo wynik jest niemiarodajny... Ale Bocian ma takie procedury i na ślepo się ich trzyma. Bardziej to napisałam, bo dziwię się, że @zrezygnowana pisze, że zrobiła test w 7 dniu, a jeszcze nie kazali jej przyjść na betę...
Mi nie kazali robić bety w 3dpt 😱
Na całe szczęście, bo dla mnie to głupota jakąś
 
My z mężem po pierwszej wizycie u niej mieliśmy mieszane odczucia :) Taka bardzo cicha, mało mówiła, my nie do końca jeszcze wiedzieliśmy o co pytać... Ale teraz bardzo ja lubię, i żartujemy razem i ogólnie wydaje mi się, że wie co robi. Powiedziała, że mogę zrobić betę za tydzień czyli dziś, ale nie byłam, bo tym testem z rana się załamałam :(
Ja robiłam bete 6dpt i była pozytywna, a test 9dtp jeszcze mi nie wychodził 😉
 
Ja jestem z Bociana i jeszcze parę dziewczyn na grupie, kiedy robisz bete?
Ja w testy w ogóle nie wierzę więc nie załamuj się jeszcze 😊

Dr podczas transferu powiedziała, że mogę zrobić za tydzień, czyli za tydzień jest dziś :) Ale nie byłam na becie po mojej porannej depresji po teście w domu :no2: Niby wiem, że to może być jeszcze za wcześnie, ale przy wcześniejszych transferach też miałam bety w 7dpt i też nic nie wychodziło, więc jakoś nie chce się łudzić :(
Mi też nikt nie kazał robić bety w 3dpt.

Ja byłam u Nieduzaka i miałam zupełnie inne leki


A co do leków, bo widziałam, że tam pisalyście o tym, to dają też takie, które pacjentki wolą. W sensie, że ja nienawidzę leków dopochwowych i moja Dr juz o tym wie :/ Jeszcze jakby to miało być kilka dni to luz, a dłużej po prostu nie umiem ich sobie włożyć :( Mam wrażenie, że wkładam za płytko. Tak, nawet tampony bardzo rzadko używam :) Oprócz tego bardzo źle reagowałam np. na duphaston + kilka innych progesteronów, miałam codziennie migreny :( Mam wszystkie skutki uboczne i musiałam próbowac inne metodą prób i błędów. W tym momencie biorę oprócz estrofemu 3x1, Progesteronum Besins 3 x 1 (po godzinie od zażycia mam zawroty głowy przez około pół godziny, ale jeszcze do wytrzymania - juz się przyzwyczaiłam), + raz dziennie akurat rano mam zastrzyk prolutex - progesteron, wolałam to niż leki dopochwowe. Oprócz tego 2 razy dziennie encorton (ze względu na torbiel na jajniku), wieczorem zastrzyk clexane + 1 x dziennie acard, tardyferon (muszę brać przez 3 mce, bo po ostatniej operacji miałam niedokrwistość) i biorę kwas foliowy i witaminę D. Także lista jest długa :-( :(
 
reklama
Dr podczas transferu powiedziała, że mogę zrobić za tydzień, czyli za tydzień jest dziś :) Ale nie byłam na becie po mojej porannej depresji po teście w domu :no2: Niby wiem, że to może być jeszcze za wcześnie, ale przy wcześniejszych transferach też miałam bety w 7dpt i też nic nie wychodziło, więc jakoś nie chce się łudzić :(
Mi też nikt nie kazał robić bety w 3dpt.




A co do leków, bo widziałam, że tam pisalyście o tym, to dają też takie, które pacjentki wolą. W sensie, że ja nienawidzę leków dopochwowych i moja Dr juz o tym wie :/ Jeszcze jakby to miało być kilka dni to luz, a dłużej po prostu nie umiem ich sobie włożyć :( Mam wrażenie, że wkładam za płytko. Tak, nawet tampony bardzo rzadko używam :) Oprócz tego bardzo źle reagowałam np. na duphaston + kilka innych progesteronów, miałam codziennie migreny :( Mam wszystkie skutki uboczne i musiałam próbowac inne metodą prób i błędów. W tym momencie biorę oprócz estrofemu 3x1, Progesteronum Besins 3 x 1 (po godzinie od zażycia mam zawroty głowy przez około pół godziny, ale jeszcze do wytrzymania - juz się przyzwyczaiłam), + raz dziennie akurat rano mam zastrzyk prolutex - progesteron, wolałam to niż leki dopochwowe. Oprócz tego 2 razy dziennie encorton (ze względu na torbiel na jajniku), wieczorem zastrzyk clexane + 1 x dziennie acard, tardyferon (muszę brać przez 3 mce, bo po ostatniej operacji miałam niedokrwistość) i biorę kwas foliowy i witaminę D. Także lista jest długa :-( :(
No to obstawiona jesteś ładnie, nie przekreślaj jeszcze... Leć jtr na bete i wtedy będzie wiadomo, ja bym w życiu nie odważyła się zrobić sikanca tak wcześnie, nie potrzebny stres 😉
 
Do góry