reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

hejka

Dziewczyny przygotowujace sie do crio - czemu uwazacie ze z mrozaczkow sa marne szanse - to nie prawda. Opinie wsrod lekarzy sa podzielona jedni uwazaja ze swiezaczki maja lepsze szanse drudzy ze mrozaczki sa silniejsze. I z tym rozmarazaniem tez nie jest tak zle - jesli dobre komoreczki byly zamrozona to podajze ponad 95% rozwija sie prawidlowo... - no przyszle mamusie glowa do gory wierzmy w nasze dzieciaczki!!! Ja podchodze do crio i wierze ze mi sie uda... mam 4 powody by wierzyc:)

Co do brania dwoch czy jednego - ja wiem ze jestem w innej sytuacji bo nie musze narazie placic ale i tak jak juz pisalam wzielabym po jednym - wiem ze piszecie ze dwa to wieksze szanse ale dla mnie po jednym a dwa razy to tez jest podwojna szansa - wiadomo nasze naturalne cykle sa rozne i w jednym moze sie nie udac ale w drugim juz tak, ehh ciezko zdecydowac...
 
reklama
TeQuila bardzo dobrze że masz wsparcie w swoim mężu, w końcu ktoś musi mieć w związku więcej wiary :) to samo jest u mnie....A wiecie co zrobił mój mąż wiedząc że nie chce podchodzić za bardzo teraz do crio bo strach był ode mnie silniejszy??Nic nie pytał nic nie mówił tylko przyszedł i oznajmił mi pod koniec stycznia że rodzice dali nam pieniądze na crio.....I sruuu.....zostałam postawiona przed faktem dokonanym i musiałam znaleźć w sobie szybko siły żeby znowu walczyć o nasze szczęście :)
 
zuzia jesteś trochę w lepszej sytuacji-masz 4 i w dodatku blastki, które mają większe szanse...Ja sie zastanawiam,jak się zachowują zarodki 3 dniowe po rozmrożeniu.Może też wezmę po jednym, nie wiem....
 
Dziewczynki,

Ja mam w brzuchu masakre, jajniki jak melony, pelno wody. dostalam zastrzyki, zakaz ruszania no i zwolnienie na ponad miesiac!

pieprzona hiperka!
 
Tequila tak mi przykro. tulam cię mocno. Szybko podchodź znów.
Domat jak tam wizyta?? Ja dziś byłam podejrzeć i jest pęcherzyk i nic w środku, znów mam czekać dwa tygodnie. Zeświruje, przysięgam że się nerwowo wykończę. 5 marca idę do nowej przychodni, mam nadzieję że mają jakiś nowszy i wypasiony sprzęt, bo jak nie to tam nie chodzę. Na moim suwaczku pisze, że już dziecko powinno być. OMG to jest jakaś tragedia:((((((
 
Milagros - odpoczywaj i dbaj o siebie. No i co najważniejsze stosuj się do wszystkich zaleceń lekarzy.

Kwiatuszekq20 - nie stresuj się przyszłym IVF. To jest szansa na maluszka. Wystarczy,że stres jest w trakcie. Nie musisz sobie go fundować przed.

TeQuila - tulam Cię mocno kochana. Wiem, że to Cię teraz nie pocieszy, ale statystycznie rzecz biorąc to za pierwszym podejściem niektórym się tylko udaje. Zresztą przykłady są tutaj na forum. Nie poddawały się i mają szczęśliwe zakończenie: upragnioną ciążę. Tobie siły życzę i tego, żebyś sobie już zaplanowała kolejne podejście.

Darii - współczuję kochana tych dolegliwości po lekarstwach, ale z drugiej strony pomyśl sobie, że to wszystko dla maluszka swojego robisz.

Domat - trzymam mocno kciuki za Twoje usg i żeby wszystko było dobrze. Należy Ci się w końcu spokój jakiś i cieszenie, a nie stresowanie ciążą.

Lawendowy_sen - wredny pęcherz i wredne bakterie. Nie daj się im i zwalcz żurawiną i innymi środkami. Musi być wiadomo kto jest górą. No i na pewno nie wredne bakterie.

Martaczi - ja bym tak szybko nie myślała o zmianie kliniki, no chyba, że masz wątpliwości co do swojego lekarza. To wtedy jak najbardziej. Często nieudane próby to niestety wina organizmu i złośliwość natury.

A ja już po wizycie. Jest jak było 6 pęcherzyków. NO i najważniejsze... dzisiaj biorę już OVITRELLE !!! A w piątek mam PUNKCJĘ :-) No i jak dobrze pójdzie ( tzn. ostatnie się jakiś zarodek ) to w poniedziałek będę miała transfer. Dostałam MEDROL do łykania po 1/2 tabletki 2 razy dziennie, no, a poza tym zrobiono mi morfologię, elektrolity i estradiol ( wyniki odbiorę dopiero w piątek). No i jutro mam z rana przyjąć 2 tabletki Sumamed. Kurcze, ale mam stresa. Nie wiem jak wytrzymam do piątku.
 
SonySony - wiem, że zawsze powodem jest kasa, ale może uzbieraj jakąś i wybierz się prywatnie do kogoś kto ma dobre usg? Tak tylko niepotrzebnie stresujesz się oczekiwaniem.
 
reklama
Martus - tak masz racje kazda z nas mimo ze walczy o to samo jest w innej sytuacji i kazna z nas nie wie jaka decyzje podjac albo co zrobic zeby sie udalo... ja mam dobre 4 mrozaczki ale z kolei tu w UK nie podaja tych wszystkich lekarst co w Polsce tylko progesteron w zelu i albo sie uda albo nie.... Jak widze co tu dziewczyny biora po transferze to az mi rece opadaja i boje sie ze tu bez takiego wsparcia tabletkowego sa znacznie mniejsze szanse...

Milagros - o jacie ale hiperka ci sie rozwinela- kurcze sluchaj sie lekarzy i dbaj o siebie i maluszka bo z tym nie ma zartow! Oby leki szybko zadzialaly i przyniosly ulge...
 
Do góry