reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Może jednak będzie szczepionka? Serio USG jest aż tak istotne...co mają powiedzieć rodzice wcześniaków...albo dzieci na oddziałach. Nie ma co się denerwować, najważniejsze że są porody rodzinne.
Damy radę jakoś. Kiedyś będzie szczepionka, oby ona uchroniła tych dla których ten wirus oznacza ryzyko dla życia. Ja już się nie boję tak jak na początku o siebie, czy o młodego, bardziej o starsze osoby w rodzinie czy ogólnie w otoczeniu.
 
Może jednak będzie szczepionka? Serio USG jest aż tak istotne...co mają powiedzieć rodzice wcześniaków...albo dzieci na oddziałach. Nie ma co się denerwować, najważniejsze że są porody rodzinne.
To prawda rodzice wczesniakow to dopiero koszmar przeżywają, dziewczyna ostatnio pisała ze ma depresję bo miesiąc już nie widziała swoich dzieci, to dopiero jest tragedia dla matki, takie usg to pikuś przy tym niestety
 
U nas nie ma masek 💪🏻💪🏻 Poród tez z mężem, nawet moze nocować u nas w pokoju jeśli urodzę w nocy albo nad ranem u potem razem wracamy do domciu. Nawet w największym czasie zachorowań były porody z mężem, w Holandii mówiąc o porodzie od razu mowa ze kobieta i mężczyzna - chyba ze mąż nie chce to jego wybór. „Poród rodzinny” W zdaniu Holendrów to poród gdzie jest faktycznie cała rodzina obecna. Mąż i żona to jednośc

No i bardzo dobrze, tak powinno być!
W końcu to Wasze wspólne dziecko i on ma prawo być przy porodzie, wkoncu gdyby nie on to by tej dzidzi nie było...
 
Dobre chociaż tyle, mój znajomy z Bułgarii niestety nie będzie mógł być przy porodzie.. Już mu powiedzieli... 😕
U nas to właściwie jeszcze nie wiadomo jak będzie bo do jesieni trochę czasu. Ja nastawiam się zadaniowo, żeby bylo ok z dzieckiem i ze mną. Wiadomo, że czasy są nienormalne, ale co zrobić. Damy radę dziewczyny!!! 😊😘
 
Owszem ale te zabiegi mają na celu wyplaszczyc przyrost zachorowań tak by nie potrzebowały tysiące ludzi respiratorów w jednym momencie a np.mniej niż 100 . Chodzi o to że szpitale mają ograniczenia sprzętowe. Nagly gigantyczny wzrost ciężkich zachorowań będzie oznaczał większy %zgonow bynajmniej nie z powodu danego covid co z powodu braku możliwości ratowania życia.

Kto miał się zarazić, już się zaraził a jak mamy się zarazić to i tak się zarazimy.. Jak nie w szpitalu to w sklepie.. Co jest nam Pisane... Mnie już wkurza ta cała sytuacja z wirusem.. Straszą ludzi tylko niepotrzebnie, więcej strachu niż to wszystko warte...
 
reklama
Do góry