reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ani w Polsce ani w UK nie można😔 ja 30tc i mąż nawet razu nie widział, jedynie na zdjęciu.. No ale trudno takie czasy nastały, zobaczy na żywo niedługo 😊

Ehh... Popaprane to wszystko ☹️
Inaczej jest przechodzić przez to wszystko jak masz męża przy sobie...Głupie te wszystkie ich zasady, to takie przykre.. Nawet nie będzie mógł być przy porodzie... 😕
 
reklama
Współczuje mój mąż tylko na jednym
Usg nie był - w 15 tyg ale robiłam video rozmowę. Potem to już zrobiło się dziwnie i już normalnie mąż wchodzi na usg. Udało im się na miesiąc zatrzymać nie wchodzenie ale za dużo wyjątków musieli robić. Potem stwierdzili ze to bez sensu. Przed wejściem do szpitala jest robiony wywiad i spryskują ręce i potem już każdy idzie w swoją stronę tam gdzie musi isc czy to na wizytę czy do laboratorium.

No i bardzo dobrze!
Niech spryskaja ręce, maskę na pyszczek i nie widzę problemu żeby nie mógł wejść 😉 Ja jak pójdę to im powiem że bez męża nie wchodzę 😁
 
Ehh... Popaprane to wszystko ☹
Inaczej jest przechodzić przez to wszystko jak masz męża przy sobie...Głupie te wszystkie ich zasady, to takie przykre.. Nawet nie będzie mógł być przy porodzie... 😕
Przy porodzie będzie mógł być, ale tylko i wyłącznie przy porodzie a później już żadnych odwiedzić, aż do mojego wyjścia😒
 
No i bardzo dobrze!
Niech spryskaja ręce, maskę na pyszczek i nie widzę problemu żeby nie mógł wejść 😉 Ja jak pójdę to im powiem że bez męża nie wchodzę 😁
U nas nie ma masek 💪🏻💪🏻 Poród tez z mężem, nawet moze nocować u nas w pokoju jeśli urodzę w nocy albo nad ranem u potem razem wracamy do domciu. Nawet w największym czasie zachorowań były porody z mężem, w Holandii mówiąc o porodzie od razu mowa ze kobieta i mężczyzna - chyba ze mąż nie chce to jego wybór. „Poród rodzinny” W zdaniu Holendrów to poród gdzie jest faktycznie cała rodzina obecna. Mąż i żona to jednośc
 
Ten wirus będzie zawsze i trzeba się nauczyć z Nim żyć! Im wcześniej ludzie to zrozumieją tym lepiej... Wirus nie zniknie, będzie już zawsze z nami tak jak inne choróbska, więc tak czy inaczej większość ludzi się nim zarazi.. To nieuniknione...
Owszem ale te zabiegi mają na celu wyplaszczyc przyrost zachorowań tak by nie potrzebowały tysiące ludzi respiratorów w jednym momencie a np.mniej niż 100 . Chodzi o to że szpitale mają ograniczenia sprzętowe. Nagly gigantyczny wzrost ciężkich zachorowań będzie oznaczał większy %zgonow bynajmniej nie z powodu danego covid co z powodu braku możliwości ratowania życia.
 
Współczuje mój mąż tylko na jednym
Usg nie był - w 15 tyg ale robiłam video rozmowę. Potem to już zrobiło się dziwnie i już normalnie mąż wchodzi na usg. Udało im się na miesiąc zatrzymać nie wchodzenie ale za dużo wyjątków musieli robić. Potem stwierdzili ze to bez sensu. Przed wejściem do szpitala jest robiony wywiad i spryskują ręce i potem już każdy idzie w swoją stronę tam gdzie musi isc czy to na wizytę czy do laboratorium.
Mnie to aż tak nie rusza, że nie mógł być przy usg, bardziej martwi mnie to, że bd mógł być tylko przy porodzie a później żadnych odwiedzin, ciekawe jak długo poleżymy bo z bliźniakami sama po CC moze byc ciężko, na całe szczęście rodze w UK, a nie w Polsce, tutaj położne miłe i pomocne, a nie napuszone jak by za karę pracowały
 
Ten wirus będzie zawsze i trzeba się nauczyć z Nim żyć! Im wcześniej ludzie to zrozumieją tym lepiej... Wirus nie zniknie, będzie już zawsze z nami tak jak inne choróbska, więc tak czy inaczej większość ludzi się nim zarazi.. To nieuniknione...
Może jednak będzie szczepionka? Serio USG jest aż tak istotne...co mają powiedzieć rodzice wcześniaków...albo dzieci na oddziałach. Nie ma co się denerwować, najważniejsze że są porody rodzinne.
 
reklama
Do góry