reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Według obecnych norm To oligospermia ciężka
Możemy rozróżnić trzy rodzaje oligospermii:

  • oligospermię łagodną (10-15 mln plemników/ml)
  • oligospermię umiarkowaną (5-10 mln plemników/ml)
  • oligospermię ciężką (0-5 mln plemników/ml
Nikt nam nigdy o tym nie powiedział 🙊 a bylismy z tymi wynikami u androloga również bylo wykonywanie usg jądre. Łącznie z wizytą u endoktynologa.
 
Na pewno ten cały stres, presja i niepowodzenia w niczym nie pomagają... 😟
Racja. Potem też bywa ciężko... U nas dzisiaj bardzo iskrzyło... Bo młody kolejny tydzień nie chodził do żłobka co pokrzyżowało sporo planów na ten tydzień, ja coraz bardziej zmęczona, całe to wykańczanie mieszkania w toku, wiadomo, życie i nie wszystko idzie jak powinno, no i wybuchłam dzisiaj... Ale jakoś emocje opadły i teraz to już nawet nie pamietam dokładnie o co poszło...
Mam nadzieję, że się dogadacie❤️Niepowodzenia, presja czasu to ciężkie sprawy, ale można na pewno to jeszcze poukładać. In vitro to trudna próba dla związku, a im dłużej nie wychodzi tym na pewno jest gorzej. Trzymam kciuki żeby się u Was poukładało. W końcu po burzach wychodzi słońce 😘😘😘
 
A

A to nie jest typ narcystyczny..?
Dla mnie on jest cholernie wygodny i szybko sobie przemyslal co bedzie ,jak dostanie bilet w jedna strone.
Gosiu,wiary ci potrzeba,dasz rade.
Zasluzylas na kogos lepszego niz takiego cwaniaka bujajacego sie na twoich plecach.Podejrzewam nawet,ze to Kocham Cie! to puste slowa,byle cie zatrzymac przy sobie.Nie warto tracic zycia na nie wlasciwych ludzi.Zycie nie bedzie czekac.
Ja tez kiedys zostalam sama z malenkim dzieckiem,tydzien przeplakalam...a potem poczulam taka ulge .
Kiedy pan Bog zamyka jedne drzwi to otwiera drugie...najgorszy jest ten przeciag pomiedzy...
Dokładnie ten przeciąg potrafi zabić. Ale muszę wam opowiedzieć dalszy ciąg mojej historii bo jest happpy end. Otóż w wieku 17 lat na wakacjach zakochałam się w pewnym chłopaku, pierwsza miłość co prawda tylko mentalna ale wielka. Niestety on z Wrocławia ja z Krakowa więc drogi się rozjechały. Co roku w ustalonej dacie wysyłaliśmy sobie zasuszone kwiatki i tak pamięć trwała. Na nieszczęście wyszłam za mąż. Tą historię już znacie. Urodziłam córkę. 7 lat wytrzymałam i pękłam. Rozwód piekło. Pewnego dnia w Krakowie na pogrzebie spotkałam moją wakacyjną miłość. I piorun uderzył po raz drugi. Jestem szczęśliwa u boku człowieka który składał mnie po tych wszystkich przejściach. Zmienił pracę, miejscee zamieszkania i kocham go nad życie bo jest normalny ciepły odpowiedzialny.
 
Dokładnie ten przeciąg potrafi zabić. Ale muszę wam opowiedzieć dalszy ciąg mojej historii bo jest happpy end. Otóż w wieku 17 lat na wakacjach zakochałam się w pewnym chłopaku, pierwsza miłość co prawda tylko mentalna ale wielka. Niestety on z Wrocławia ja z Krakowa więc drogi się rozjechały. Co roku w ustalonej dacie wysyłaliśmy sobie zasuszone kwiatki i tak pamięć trwała. Na nieszczęście wyszłam za mąż. Tą historię już znacie. Urodziłam córkę. 7 lat wytrzymałam i pękłam. Rozwód piekło. Pewnego dnia w Krakowie na pogrzebie spotkałam moją wakacyjną miłość. I piorun uderzył po raz drugi. Jestem szczęśliwa u boku człowieka który składał mnie po tych wszystkich przejściach. Zmienił pracę, miejscee zamieszkania i kocham go nad życie bo jest normalny ciepły odpowiedzialny.
Ale piękna historia, jak z filmu 😍
Byliście sobie pisani najwidoczniej 😍
 
Hej dziewczyny, czy miała może któraś tak z Was że bolało Was tylko z jednej strony?? Strasznie mnie nawala prawa strona podbrzusza... Troszkę się martwię...
 
reklama
Cześć wszystkim, nie jestem z Wami na bieżąco niestety..... potrzebuje małej porady. Miałam w poprzednim cyklu punkcję, transfer odroczony. Po tygodniu od punkcji dostałam okres, trwał 3 dni, dzień przerwy i od 5 dnia do dziś (10 dc) non stop mam plamienia. Czy to normalne? Czy ktoś tak miał? Czy kolejny okres miałyście planowo czy opóźnienia?
 
Do góry