reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczynki pomóżcie
Dziś dzwoniłam do kliniki żeby zapytać jak się mają zarodki i pani mi udzieliła takiej informacji:
Wszystkie 6 hodowali do 5 i wszystkie 6 dotrwały z czego 3 wczoraj już zamrozili(w 5dobie) a 3 są jeszcze hodowane do 7 doby i prowadzona jest obserwacja ale pani niewie dlaczego i czy one będą się nadawać do zamrożenia po tych 7 dniach i żebym zadzwoniła w poniedziałek to się wszystkiego dowiem.
Powiedzcie czemu są jeszcze obserwowane? Tzn że się wolniej rozwijaja i dają im jeszcze szansę żeby się rozwinęły czy na co czekają?
To znaczy ze wytrwały do 5 doby ale nie są blastocystami. No, ale jeszcze mogą nadgonić i maja szanse :-)
 
Jestem po transferze atosiban spoko :-) mam oba zarodki. W poniedziałek mam zamierzył prg jak nie będzie 20-25 to mam zwiększyć. I czekać do 10dpt na betę bo pregnyl brałam. Jak ja to wytrzymam:-( To aż 10 dni
Najdłuższe 10 dni w życiu.... Trzymam kciuki..! Przede wszystkim, żeby z Tobą zostały, ale też żebyś spokojnie zniosła ten czas... Odpoczywaj teraz i oszczędzaj się...😘
 
Dziekuje za wszystkie kciuki. Jestem po wizycie... Okazalo sie ze jest zarodek w jamie macicy i i bijace serduszko. Niestety bije tylko na 107 😢 Powinno bic szybciej 😢 Do tego jest jeszcze krwiak - wczoraj w nocy mnie zalalo - rozowa krew ciekla mi po nogach - tyle tego bylo - bylam pewna ze to juz koniec 😢😢😢 I tak bylo pol nocy... Lekarz dal troche nadzieji ale na ten moment powiedzial ze powinno byc lepiej i wszystko moze sie wydarzyc 😢 On teraz idzie na urlop i bedzie dopiero we wrzesniu - powiedzial ze biore tak konskie dawki lekow e a za duzo i zadne leki swiata nie pomoga - jak ma sie udac to sie uda, jak nie to nie ;( Teraz sie boje jeszcze bardziej. Czy byl tu jakis przypadek ze serce tak slabo bilo i sie udalo? Ja sie kompletnie na tym nie znam - nigdy jeszcze nie widzialam zarodka a co dopiero serduszka... Powiedzial ze jak sie nie uda to mam wrocic do niego we wrzesniu i mi jakos pomoze... Na dzisiaj na 20:00 jestem juz umowiona po znajomosci do ordynatora naszego szpitala - kolejny stres, bo sie bje ze tam juz wogole nic nie bedzie bic 😢 Tyle u mnie.
 
reklama
Do góry