reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Przykro mi kochanie - nigdy nie wiem co w takich momentach napisac ale pamietaj ze to pierwszy transfer...

Kochana nie ma znaczenia który to transfer, nadzieja zawsze jest... Mój też pierwszy transfer a jak się nie uda to na na kolejny mnie prawdopodobnie nie będzie stać.. Ból napewno nie jest mniejszy z tego powodu że to pierwszy transfer... Więc tym napewno jej nie pocieszysz...
 
Dziewczyny tylko nie wiem co. Progesteronem bo mam go 16,60 ng/ml????? A wizytę u lekarza dopiero 13.08 - USG- poproszę o wpisanie przy okazji 😊
JPRDL 😂 😂 😂 Ty i @klaudiaanita i ja - z takimi beciorami to ja w ten dzien jestem na wylocie ... 👍 Podpytaj lekarza ja k nie to sama sobie zaplikuj wiecej proga -ja tak zrobilam ;)
 
Kochana nie ma znaczenia który to transfer, nadzieja zawsze jest... Mój też pierwszy transfer a jak się nie uda to na na kolejny mnie prawdopodobnie nie będzie stać.. Ból napewno nie jest mniejszy z tego powodu że to pierwszy transfer... Więc tym napewno jej nie pocieszysz...
Rozumiem twoj tok myslenia ale czesto pierwszy nieudany transfer daje trop na kolejne nastepne juz szczesliwe - tu cos dobadasz, tam zmienia ci leki - czesto tak lekarze powtarzaja... Pocieszyc sie nie da w takiej sytuacji bo trzeba to samemu przezyc... I uwierz mi na slowo to kotry masz za soba transfer MA OGROMNE znaczenie.
 
Rozumiem twoj tok myslenia ale czesto pierwszy nieudany transfer daje trop na kolejne nastepne juz szczesliwe - tu cos dobadasz, tam zmienia ci leki - czesto tak lekarze powtarzaja... Pocieszyc sie nie da w takiej sytuacji bo trzeba to samemu przezyc... I uwierz mi na slowo to kotry masz za soba transfer MA OGROMNE znaczenie.

Z pewnością masz rację...
 
reklama
Do góry