klaudiaanita
Fanka BB :)
Tak od razu do mnie zadzwonił ❤Bedzie dobrze juz w to wierze do biskupa pisalas?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak od razu do mnie zadzwonił ❤Bedzie dobrze juz w to wierze do biskupa pisalas?
wiesz jak to jest, najwięcej w temacie mają do powiedzenia i uważają, że wszystko wiedzę Ci co ***** wiedzą .. przykre, ale prawdziwe. Dlatego, jak nie lubię Rozenek, to niech przynajmniej wykorzysta swoją celebryckość i uświadamia, - na pierwszy plus, że o tym mówiła -> pytanie tylko, czy dlatego, że jej za free Novum prcoiedurę zrobiło, czy faktycznie czuje misję......ale jak tak szumnie zapowiada to niech ruszy z tą fundacją i zacznie pomagać. My oczywiście, każda która czuje się na siłach, niech trąbi w środowisku; inaczej średniowiecze będzie dalej.Powiem Wam dziewczyny ze ludzie ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z invitro a tylko sluchaja ksiezy czy pisirow to powinni wejsc na takie forum i poczytac lub powinnysmy chyba jezdzic i robic pogadanki.Mam kolezankw w pracy-jedyna ktora wie o moim invitro.Jest juz starsza po 50tce i baardzo wierzaca ale nie nawiedzona.Ogolnie fajna babka.Powiem Wam ze ja troche uswiadamialam w tym invitro i ona byla bardzo zaskoczona bo ci ludzie co nie mieli stycznosci mysla ze kazda kobieta naprodukuje tyc jajeczek i powstanie z tego tyyyle zarodkow superowych i kazda kobieta zrobi sobie max 2 dzieci-no bo ZAWSZE sie udaje przeciez a reszte zarodkow to do kosza wyrzucaja.JPDL!!!Nikt z tych osob nie wie ze czasami jest trudno wychodowac chpcby jeden lub 2 zarodki i ze kazda z nas sie cieszy jak jest ich wiecej bo przeciez 1,2,3 transfer i brak rezultatow.Ja swoja kolezanke uswiadamiam i mam nadzieje ze ona to powtorzy dalej dla swoich znajomych bo to naprawde wazne.
Taka refleksja mnie naszla dzisiaj
to tylko świdczy o głupocie; bo świadomy człowiek szuka, sprawdza, czyta a nie słucha się ślepo jednego źródła; no ale... tak jest łatwiej...Ja usłyszałam jakiś czas temu w kościele- aby urodziło się jedno dziecko Z in vitro zabijanych jest 6 dzieci. Jak to usłyszałam z mężem to aż mi oczy z orbit wyszły ... i tak jak mówisz, ludzie nie mają pojęcia o co w tym wszystkim chodzi ale usłyszą takie coś i już mają zdanie na ten temat wyrobione ..
powiem tylko, ale chyba się wygwiazdkuje....ja. p.i.e.r.d.l.e ....Mam to samo... Moja kuzynka starsza tylko 2 lata ode mnie, a poglądy skostniale na maksa.. Jak opowiedziałam jak to wygląda, to okazało się, że w ogóle nie ma pojęcia... Oczywiście nie stała się zwolenniczką in vitro, ale przynajmniej nie mówi, że ingeruję w boskie dzieło stworzenia
A ja teraz do kościoła już nie chodzę. Nie to nie, mają problem z in vitro, ich sprawa i ich zaślepionych wyznawców. Już chyba dotarło do mnie , że świata i ciemnych ludzi nie zmienię... Staram się otaczać rozumnymi ludźmi i omijać tych fanatycznych.to tylko świdczy o głupocie; bo świadomy człowiek szuka, sprawdza, czyta a nie słucha się ślepo jednego źródła; no ale... tak jest łatwiej...
I tak cud i szacun dla Ciebie, że chciała Cię słychać i coś w ogóle przyswoić.Mam to samo... Moja kuzynka starsza tylko 2 lata ode mnie, a poglądy skostniale na maksa.. Jak opowiedziałam jak to wygląda, to okazało się, że w ogóle nie ma pojęcia... Oczywiście nie stała się zwolenniczką in vitro, ale przynajmniej nie mówi, że ingeruję w boskie dzieło stworzenia
wkurza mnie to ostro, ale też generalnie przyjmuje postawe olania, bo szkoda nerwów i zwykle czasu; z głupim nie wygrasz, a wręcz sproawdzi Cię do swojego poziomu i wygra doświadczeniem, więc nie warto... choć jakby trafili na jakiś tam mój wkurz lub ktoś byłby na tyle nietaktowny i gadał i gadał w mojej obecności to chyba bym sobie nie odmówiła przyjmności tzw. d..bania komuś; oczywiście tak by zabolało. Wiem, wredna jestem... ale to życie i życiowy wkurz...A ja teraz do kościoła już nie chodzę. Nie to nie, mają problem z in vitro, ich sprawa i ich zaślepionych wyznawców. Już chyba dotarło do mnie , że świata i ciemnych ludzi nie zmienię... Staram się otaczać rozumnymi ludźmi i omijać tych fanatycznych.
Ja znam osoby w podobnej sytuacji i na tym bazuje, ze lepiej tak niż odddac. Może Ty masz inne przykłady gdzie adopcja/ oddanie dziecka zaowocowało szczęśliwym życiem ja nie mam. Raczej mimo wszystko te dzieci nawet w trudnych sytuacjach życiowych nie mylić z patologią są jednak szczęśliwsze. Ale to są moje dane .Ty może masz inne dane. Znam tez dzieci opuszczone przez rodziców to jest trudna dywagacja ...Tzn ja,sobie nie wyobrazam jak mozna byc szczesliwym,zmuszajac faceta do podpisania zgody na transfer a potem rzuceniem mu pod nos papierow rozwodowych.Bardzo to egoistyczne i krotkowzroczne.Wolalabym wcale nie miec dziecka jak w takie " imie milosci" .A adoptoqac moze kochajace sie malzenstwo ktore da temu dziecku pelna rodzine i wszystko czego potrzebuje zeby czuc sie kochanym i szczesliwym..Wole chyba te wersje.
Dlatego polecam mode na sukces. Jest szansa że się nigdy nie skończyOjoj.A Dynastię oglądałaś? Też jest fajna
Nie ma nic gorszego niż skończony serial na Netflixie