Jak masz tak wysoki stan zapalny, to nie ma opcji, by coś dobrego się zadziało, a jak pamiętam Twoje wyniki markera to były dość wysoko. A przy endomendzie ten stan jest nieustająco, jak nie bierzesz leków. Nie wyleczysz tego. Wiecznie wraca paskuda. Także wyciszenie, i potem transfer. Według mnie i mojego lekarza inaczej nie ma sensuTo akurat nieistotne, bo nie używam swoich komórek, tylko KD. Bardziej zastanawiałam się czy to nie jest przyczyną niepowodzeń przy transferach
Skonsultuj się z jakimś dobrym ginekologiem. Na pewno Ci wszystko wyjaśni.
Mi po operacji i stwierdzeniu 4 stopnia, podczas rozmowy, gin od razu zasugerował tabsy na wyciszenie i potem dopiero transfer. Długo to trwa. U mnie pół roku.