Kochana ja nie chce nic mówić ale ja mojemu mężowi to tak ubliżam w nerwach, ze mówienie, ze jest psychopata to jest bardzo delikatne...wręcz by myślał, ze mu słodzę
jestem okropna wiem, ale ciężko mi panować nad nerwami i się na nim wyżywam
a po tych hormonach jestem tak wredna, do wszystkiego się dopierdalam, ze on jeszcze jest w stanie ze mną wytrzymać to szok...jestem tak rozdrażniona, ze nawet jak rozmawia przez telefon z kimś innym to drażni mnie sposób jego mówienia
Ale nie ma co się przejmować kochana, bo on tez pewnie trochę ten stres odreagowuje w taki sposób...pamiętaj, ze on nie ma wpływu na Twoje samopoczucie, a Ty nie możesz denerwować kropeczka
Ty jesteś odpowiedzialna za swoją reakcje i nie pozwól mu się teraz źle czuć bo kropeczka nie wolno denerwować
i to mówi osoba, która właśnie powiedziała swojemu mężowi, ze jak będzie taki chory psychicznie jak jego ojciec to ja na pewno z nim nie będę