Kto po in vitro?

[anett96]

@Margoolcia szukam i szukam i nie widzę info. Mialas juz usg? Jak nie to o ktorej masz? Caly dzien o Tobie myślę.
@bazylia nie swiruj jest przyrost jest ok. !

Ja bylam u Dworniaka-specyfik malo gada ale to nie jest wazne przeciez

Jagoda moje zdanie o Dworniaku znasz. Daje No i lekow sama sobie dawkuje. Jak dzwoniłam po receptę to mnie zjebal kto mi kazał nadać proga bo to jest niepptrzebne

 

[anula88]

Kurczę to podobny przypadek do mojego tylko ze ja mam 27 lat od 4 starania wiec obie byłyśmy młode. Powinno się udać szybko i naturalne a tu jedna wielk doooooopa [emoji3166][emoji3166][emoji3166] ja już nie mam pomysłów na siebie. W piątek miałam histeroskopie wszystko super tylko ujście szyjki macicy za wąskie i poszerzyli to hegarami .... także chodzę obolała i jeszcze krwawię ale mam nadzieje ze transfer się uda. Pierwszy niestety nieudany wracam po drugiego i zarazem ostatniego śnieżynka [emoji7][emoji7]
W razie niepowodzenia lecę z druga stymulacja odrazu.
Ja jestem typem działacza dla mnie 2 lata starań i brak efektu po inseminacjch był równoznaczny z in vitro. [emoji3590][emoji3590]

Ja juz miałam etap,że mocy mi brakło i było uzalanie się ... teraz inv więc coś nowego,ale pamiętam jaka ja byłam rozczarowana po pierwszej iui ...omg ..miałam najgorzej na świecie [emoji2955] ... kurczę trzymam kciuki ! Oby tym razem pykło ... generalnie dobrze jest iść za ciosem i być zadaniowcem
..ja to kurczę analizuje i roztrząsam a to wali mnie w beret [emoji23]

 

[Camilleka]

Ty lepiej opowiadaj co u Ciebie???

Siedzę w pracy i tak mi się chce spaaaac a tu jeszcze musze się skoncentrować na klientach. Przeprowadzam się za dwa tygodnie i za miesiac mam spotkanie z doktorkiem i mamy już coś zacząć działać w invitro. Wczoraj miałam kryzys i ryczałam z godzinę, bo jakoś jak to wszystko się zbliża, to i stres mnie dopada większy
Gdzie jedziesz na wakacje? Opowiadaj, bo @fredka84 tez ciekawa

 

[Kasiekt]

hehehhehehhe wlsnie zamowilam taki sam tylko juz czarny a ten zostawie na halloween

Hehehe jest napisane jak byk-blue a Ty kupilas myslac ze czarny.tylko Ty moglas to zrobic

 

[Ananasowa93]

Ja juz miałam etap,że mocy mi brakło i było uzalanie się ... teraz inv więc coś nowego,ale pamiętam jaka ja byłam rozczarowana po pierwszej iui ...omg ..miałam najgorzej na świecie [emoji2955] ... kurczę trzymam kciuki ! Oby tym razem pykło ... generalnie dobrze jest iść za ciosem i być zadaniowcem
..ja to kurczę analizuje i roztrząsam a to wali mnie w beret [emoji23]

Ja po każdej porażce mam dzień smutku, staram się nie roztrząsać co jest nie tak ze się nie udaje tylko ciagle mam w głowie pytanie „ dlaczego ja” ??? Następnego dnia wstaje i idę dalej bo muszę. Jeśli chce osiągnąć cel to muszę działać tak czy inaczej nie ma innego wyjścia Ale wierze ze wkoncu się uda. Dopóki starczy mi sił i pieniędzy będę walczyć o dziecko

 

[anett96]

Tak miałam. Mam pęcherzyk w dobrym miejscu. Nawet daleko od mięśniaka o ile można uznać że coś w macicy jest od siebie daleko teraz czekam na wizytę potwierdzającą ciążę u mojej Giny. 11 sierpnia idę i nam nadzieję że będzie miała USG i usłyszę serce. A Ty jak?

No ja wiem od forum odcielam na urlopie.Chłopy smigam w po górach a ja spacerki. Usg we wtorek po powrocie. Juz nie panikuje usp9koilam sie. Bardzo sie ciesze ze pęcherzyk jest tam gdzie u Ciebie. Rozumiem ze na cokolwiek w pęcherzyk i jest jeszcze za wcześnie? Czy jakis zalążek jest? Nie pamiętam nawet czy powinien juz byc. Wypoeram chyba cala wiedzę po porażkach

 

[anula88]

AMH około 7 tylko jak miałam monitoring przez ostatnie 10 miesięcy to lekarz mówił, że wszystko jest ok i nie ma dużo pęcherzyków... Ale już sama nie wiem co myśleć, może jutro się czegoś do wiem... Ogólnie mam rozpisany transfer normalnie 5 dni po punkcji, także jeszcze mnie nie skreślili za wysokie AMH... Ale istnieje taka możliwość i bardzo się tym stresuję... Już teraz źle to wszystko znoszę, do tego zawalam wszystko w pracy, bo nie mogę się skupić na niczym innym... Nie wiem jak tu wytrzymać kolejny miesiąc do transferu

Czyli już teraz zaczynasz pezygotowania do punkcji?
Zobaczymy czy ja nie będę rozwalona po lekach ale ciul ...przetrwamy

 

[anula88]

Ja po każdej porażce mam dzień smutku, staram się nie roztrząsać co jest nie tak ze się nie udaje tylko ciagle mam w głowie pytanie „ dlaczego ja” ??? Następnego dnia wstaje i idę dalej bo muszę. Jeśli chce osiągnąć cel to muszę działać tak czy inaczej nie ma innego wyjścia [emoji3590] Ale wierze ze wkoncu się uda. Dopóki starczy mi sił i pieniędzy będę walczyć o dziecko [emoji3590][emoji3590][emoji3590]

Amen !

 

[Liliana87]

@Netiaskitchen, czy Ty na jakiś urlopik jedziesz???
@nieagatka, jak u Ciebie w tej Twojej Hiszpanii z Covid, bo cosik znowu mówią w tv, że pogorszenie???
@Aaaanna u Was wszystko dobrze??? To Obcy czy Obca? Wiesz już?
@Liliana87, gdzie się podziewsz Kobito???
Ciekawe co u naszej @Tasza? W dupi.... Ma nas całkowicie, Zgaga jedna

Hejka gdzie sie podziewam? Na dupie siedzę , w swojej mieścinie podczutuje z zza krzaków i kibicuje swoim mądrym forumowym koleżankom udanego urlopu !!!

 

[Aaaanna]

Czesc[emoji3]
Miło Cię widzieć.[emoji3] ja siedzę sobie w krzaczorach czasem wyglądam nieśmiało i jak umiem w czymś pomóc to pomagam.
Ja z moja już nie Obcą panienka siedzimy sobie w pakiecie i cieszymy się każdym dniem bo cały czas nie możemy uwierzyć że dostaliśmy taki cud.
Trzymam kciuki że Twoje sukcesy i czekam na dobre wieści ale Ty ostatnio chyba zarabiasz grubą kasiore[emoji1787][emoji1787][emoji8]

@Netiaskitchen, czy Ty na jakiś urlopik jedziesz???
@nieagatka, jak u Ciebie w tej Twojej Hiszpanii z Covid, bo cosik znowu mówią w tv, że pogorszenie???
@Aaaanna u Was wszystko dobrze??? To Obcy czy Obca[emoji16][emoji16][emoji16]? Wiesz już?
@Liliana87, gdzie się podziewsz Kobito??? [emoji8]
Ciekawe co u naszej @Tasza? W dupi.... Ma nas całkowicie, Zgaga jedna[emoji2957][emoji2957][emoji2957]