reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Martka jak będziesz jechać z mężem to niech prowadzi, a jak sama to wyboru nie masz:) Będzie dobrze. A skąd będziesz jechac??
 
reklama
Gotadora - tak się pytam kolejny raz, bo w piątek chcę już pogadać z lekarzem o lekach jakiś po transferze ( nie zakładam opcji, że nie będzie co transferować, musi być i koniec kropka). Poprzednio miałam ciut ubogą wersję lekarstw i teraz muszę inną opcję sobie załatwić. Jakby coś wytłumaczę lekarzowi, że ja już nie mam czasu ani kasy na "eksperymenty".

Martka273 - kochana... sio odpoczywać ;-) i się odstresować.

Ikasia - jeżeli nic się nie dzieje w ciąży to nie ma powodu, żeby do końca ciąży być na wolnym. A po transferze jak najbardziej. Chodzi o to, żeby pozwolić maluszkowi/maluszkom na dobre zagnieżdżenie się. W mojej klinice nawet zalecają przez około 4 dni unikanie w ogóle wysiłku fizycznego. Dopiero po tym okresie można powoli wracać do normalności. A odnośnie warszawy to słuszna decyzja. Szkoda tracić czasu i kasy na eksperymentowanie w jakichkolwiek klinikach. Lepiej zapłacić nawet więcej, ale mieć pewność, że się uda ( bo dobry lekarz, odpowiednie procedury, indywidualne podejście do pacjenta itp. itd.).
 
sony jadę z bielska.a problem mam taki,że mój m. nie ma prawa jazdy (nie każdy ma...) a nie mówiliśmy jeszcze nikomu, to raz, a dwa o tej porze wszyscy w pracy.Więc albo ja prowadzę albo się znajdzie kierowca;-)
 
Martka :-) tak wieczorem i w nocy to potrafią łobuzować ;-) mojego M pytałam czy im przypadkiem jakiegoś festoola nie dał jako zabawkę,że mi tak wiercą :-D

Ikasia super,że już zaczynasz z badaniami i że dr utwierdziła Cię w podjęciu decyzji :-) a co do Twojego pytania to dr zaleca oszczędny tryb życia, niektóre z dziewczyn biorą zwolnienie, inne nie, ja jestem pełna podziwu dla Trzcinki - wstaje o piątej rano, a wcześniej jeszcze miała w pracy tak zimno .... pamiętam również jak Marcysiowa meldowała nam się pierwsza z rana, bo już była w pracy ... ja teraz wzięłam zwolnienie, dlatego że sama prowadzę sklep - będzie to jakieś wyjaśnienie na w razie co słabych utargów :-) ... nie pisałam Wam wcześniej, ale w maju zatrudniłam dziewczynę, kobietę raczej, w sierpniu dałam jej umowę na stałe, ona wiedziała o naszych staraniach, we wrześniu były już mniejsze utargi, chciałam aby zmienić jej na pół etatu, ona że będzie mi dopłacać do zusu, a ja oczywiście się zgodziłam. Po pewnym czasie widziałam z jej strony totalny brak zaangażowania w pracę, wieczne krzyżówki, plotki z sąsiadami, zdecydowałam się dać jej wypowiedzenie - wtedy powiedziała mi,że jest w ciąży. Cóż, poszłą na zwolnienie, ja mam do zapłaty jeszcze teraz jakiś zus, a potem państwo będzie jej płacić, czuje się wykorzystana :crazy: , nie zrozumcie mnie źle - ciąża to nie choroba, ona specjalnie wykorzystała to, aby zaplanować ciąże, teraz wiem że zrobiła tak samo u poprzedniego pracodawcy, ja chciałam mieć pomoc, dać komuś pracę, a teraz sama muszę na dwie zarabiać, oj uczą ludzie nieufności ...
 
Gotadora - tak się pytam kolejny raz, bo w piątek chcę już pogadać z lekarzem o lekach jakiś po transferze ( nie zakładam opcji, że nie będzie co transferować, musi być i koniec kropka). Poprzednio miałam ciut ubogą wersję lekarstw i teraz muszę inną opcję sobie załatwić. Jakby coś wytłumaczę lekarzowi, że ja już nie mam czasu ani kasy na "eksperymenty".

Kinga doskonale Cię rozumiem :-) jeszcze przed transferem miałam brać luteinę 3x4 dowcipnie, plus 3x1 estrofem dowcipnie, plus folik , po pierwszej weryfikacji zmina na 3x8 dowcipnie, 3x4 podjęzyk, 3x1 estrofem, po drugiej weryfikacji 3x6 dowcipnie, 3x2 pod język i 3x1 estrofem ... i nie mam żadnych zastrzyków, ani sterydów. I to rozumiem - miałam badania, więc dr wie co mi potrzeba, więc skoro nie ma potrzeby więcej to ty lepiej dla mnie. W Invimedzie był zestaw z zastrzykami clexan, 3x4 luteiny, 3x1 estofem - cały czas bez zmian 3 x 1 metypred - to nie był dla mnie najlepszy zestaw, pamiętam jak się pociłam w nocy.

Kinga trzymam kciuki &&&&&&&&&
 
Gotadora - to ja jestem właśnie inny przypadek. Dostawałam tylko duphaston i utrogestan po transferze. No i nic więcej. Chociaż trzeba przyznać, że pierwsze podejście u nich i prawie mi się udało. Więc lekarz chyba wie co robi. W każdym wypadku mam do niego zaufanie. Ale i tak chcę pogadać o lekach. Nie chcę nic zostawiać przypadkowi.
 
reklama
Do góry