reklama
Kinga_1
Fanka BB :)
Gotadora - tak się pytam kolejny raz, bo w piątek chcę już pogadać z lekarzem o lekach jakiś po transferze ( nie zakładam opcji, że nie będzie co transferować, musi być i koniec kropka). Poprzednio miałam ciut ubogą wersję lekarstw i teraz muszę inną opcję sobie załatwić. Jakby coś wytłumaczę lekarzowi, że ja już nie mam czasu ani kasy na "eksperymenty".
Martka273 - kochana... sio odpoczywać ;-) i się odstresować.
Ikasia - jeżeli nic się nie dzieje w ciąży to nie ma powodu, żeby do końca ciąży być na wolnym. A po transferze jak najbardziej. Chodzi o to, żeby pozwolić maluszkowi/maluszkom na dobre zagnieżdżenie się. W mojej klinice nawet zalecają przez około 4 dni unikanie w ogóle wysiłku fizycznego. Dopiero po tym okresie można powoli wracać do normalności. A odnośnie warszawy to słuszna decyzja. Szkoda tracić czasu i kasy na eksperymentowanie w jakichkolwiek klinikach. Lepiej zapłacić nawet więcej, ale mieć pewność, że się uda ( bo dobry lekarz, odpowiednie procedury, indywidualne podejście do pacjenta itp. itd.).
Martka273 - kochana... sio odpoczywać ;-) i się odstresować.
Ikasia - jeżeli nic się nie dzieje w ciąży to nie ma powodu, żeby do końca ciąży być na wolnym. A po transferze jak najbardziej. Chodzi o to, żeby pozwolić maluszkowi/maluszkom na dobre zagnieżdżenie się. W mojej klinice nawet zalecają przez około 4 dni unikanie w ogóle wysiłku fizycznego. Dopiero po tym okresie można powoli wracać do normalności. A odnośnie warszawy to słuszna decyzja. Szkoda tracić czasu i kasy na eksperymentowanie w jakichkolwiek klinikach. Lepiej zapłacić nawet więcej, ale mieć pewność, że się uda ( bo dobry lekarz, odpowiednie procedury, indywidualne podejście do pacjenta itp. itd.).
martka273
Fanka BB :)
sony jadę z bielska.a problem mam taki,że mój m. nie ma prawa jazdy (nie każdy ma...) a nie mówiliśmy jeszcze nikomu, to raz, a dwa o tej porze wszyscy w pracy.Więc albo ja prowadzę albo się znajdzie kierowca;-)
Martka :-) tak wieczorem i w nocy to potrafią łobuzować ;-) mojego M pytałam czy im przypadkiem jakiegoś festoola nie dał jako zabawkę,że mi tak wiercą
Ikasia super,że już zaczynasz z badaniami i że dr utwierdziła Cię w podjęciu decyzji :-) a co do Twojego pytania to dr zaleca oszczędny tryb życia, niektóre z dziewczyn biorą zwolnienie, inne nie, ja jestem pełna podziwu dla Trzcinki - wstaje o piątej rano, a wcześniej jeszcze miała w pracy tak zimno .... pamiętam również jak Marcysiowa meldowała nam się pierwsza z rana, bo już była w pracy ... ja teraz wzięłam zwolnienie, dlatego że sama prowadzę sklep - będzie to jakieś wyjaśnienie na w razie co słabych utargów :-) ... nie pisałam Wam wcześniej, ale w maju zatrudniłam dziewczynę, kobietę raczej, w sierpniu dałam jej umowę na stałe, ona wiedziała o naszych staraniach, we wrześniu były już mniejsze utargi, chciałam aby zmienić jej na pół etatu, ona że będzie mi dopłacać do zusu, a ja oczywiście się zgodziłam. Po pewnym czasie widziałam z jej strony totalny brak zaangażowania w pracę, wieczne krzyżówki, plotki z sąsiadami, zdecydowałam się dać jej wypowiedzenie - wtedy powiedziała mi,że jest w ciąży. Cóż, poszłą na zwolnienie, ja mam do zapłaty jeszcze teraz jakiś zus, a potem państwo będzie jej płacić, czuje się wykorzystana , nie zrozumcie mnie źle - ciąża to nie choroba, ona specjalnie wykorzystała to, aby zaplanować ciąże, teraz wiem że zrobiła tak samo u poprzedniego pracodawcy, ja chciałam mieć pomoc, dać komuś pracę, a teraz sama muszę na dwie zarabiać, oj uczą ludzie nieufności ...
Ikasia super,że już zaczynasz z badaniami i że dr utwierdziła Cię w podjęciu decyzji :-) a co do Twojego pytania to dr zaleca oszczędny tryb życia, niektóre z dziewczyn biorą zwolnienie, inne nie, ja jestem pełna podziwu dla Trzcinki - wstaje o piątej rano, a wcześniej jeszcze miała w pracy tak zimno .... pamiętam również jak Marcysiowa meldowała nam się pierwsza z rana, bo już była w pracy ... ja teraz wzięłam zwolnienie, dlatego że sama prowadzę sklep - będzie to jakieś wyjaśnienie na w razie co słabych utargów :-) ... nie pisałam Wam wcześniej, ale w maju zatrudniłam dziewczynę, kobietę raczej, w sierpniu dałam jej umowę na stałe, ona wiedziała o naszych staraniach, we wrześniu były już mniejsze utargi, chciałam aby zmienić jej na pół etatu, ona że będzie mi dopłacać do zusu, a ja oczywiście się zgodziłam. Po pewnym czasie widziałam z jej strony totalny brak zaangażowania w pracę, wieczne krzyżówki, plotki z sąsiadami, zdecydowałam się dać jej wypowiedzenie - wtedy powiedziała mi,że jest w ciąży. Cóż, poszłą na zwolnienie, ja mam do zapłaty jeszcze teraz jakiś zus, a potem państwo będzie jej płacić, czuje się wykorzystana , nie zrozumcie mnie źle - ciąża to nie choroba, ona specjalnie wykorzystała to, aby zaplanować ciąże, teraz wiem że zrobiła tak samo u poprzedniego pracodawcy, ja chciałam mieć pomoc, dać komuś pracę, a teraz sama muszę na dwie zarabiać, oj uczą ludzie nieufności ...
Gotadora - tak się pytam kolejny raz, bo w piątek chcę już pogadać z lekarzem o lekach jakiś po transferze ( nie zakładam opcji, że nie będzie co transferować, musi być i koniec kropka). Poprzednio miałam ciut ubogą wersję lekarstw i teraz muszę inną opcję sobie załatwić. Jakby coś wytłumaczę lekarzowi, że ja już nie mam czasu ani kasy na "eksperymenty".
Kinga doskonale Cię rozumiem :-) jeszcze przed transferem miałam brać luteinę 3x4 dowcipnie, plus 3x1 estrofem dowcipnie, plus folik , po pierwszej weryfikacji zmina na 3x8 dowcipnie, 3x4 podjęzyk, 3x1 estrofem, po drugiej weryfikacji 3x6 dowcipnie, 3x2 pod język i 3x1 estrofem ... i nie mam żadnych zastrzyków, ani sterydów. I to rozumiem - miałam badania, więc dr wie co mi potrzeba, więc skoro nie ma potrzeby więcej to ty lepiej dla mnie. W Invimedzie był zestaw z zastrzykami clexan, 3x4 luteiny, 3x1 estofem - cały czas bez zmian 3 x 1 metypred - to nie był dla mnie najlepszy zestaw, pamiętam jak się pociłam w nocy.
Kinga trzymam kciuki &&&&&&&&&
Kinga_1
Fanka BB :)
Gotadora - to ja jestem właśnie inny przypadek. Dostawałam tylko duphaston i utrogestan po transferze. No i nic więcej. Chociaż trzeba przyznać, że pierwsze podejście u nich i prawie mi się udało. Więc lekarz chyba wie co robi. W każdym wypadku mam do niego zaufanie. Ale i tak chcę pogadać o lekach. Nie chcę nic zostawiać przypadkowi.
martka273
Fanka BB :)
sony a Ty skąd jesteś?ja się przeprowadziłam do Bielska z Gliwic:-)
reklama
Podziel się: