reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A w cyklu udanym i tyh ciazowych z Pragi zawsze mialas intralipid? A mialas intralipid razem z accofilem w tym samym cyklu? Bo mam w zaleceniach od Pasniczka accofil tylko i mowi ze 10% no z krwi to duzo i z trzeba je obnizac
Tak,intralipid mialam dwa tyg przed,q dniu transferu i potem co dwa tyg do 12 tc.Accofil tez.
No ale on chyba NK nie chce Accofilem obnizac?🤔
 
reklama
Czy ja wiem czy takie naciągane życie jest po prostu inne... A myśleliście o adopcji społecznej? Z drugiej strony KD to tez nie jest lek na całe zło i czasem więcej, niż jedna procedura jest potrzebna:-(
Mój mąż nie zgadza się na adopcję i muszę uszanować jego zdanie. Rozumiem, że dawstwo nie zawsze rozwiązuje problem, tylko myślę, że gdzieś jest ten moment, kiedy trzeba powiedzieć sobie że już dalej nie... Nie za wszelką cenę...
 
U mnie granica puerwsza byla po 3 moich srymulacjach,druga po wykozystaniu 3 podejsc do stymulacji z KD.Tak mialam zagwarantowane w umowie z klinika.potem mial byc koniec.
Nue wiem ,czy mozna sobie granice wyznaczac jesli serce mowi jedno a rozum drugie...jak obydwa narzady maja wspolne zdanie to xo innego,gorzej jak jeden w lewo drugi w prawo🤔
A mnie na terapii uczyli, ze jest mądry umysł a on raczej nie zakłada chodzenia za emocjami. I niech ktoś tu nam powie, żeby nie leciec na emocjach:p
Dziewczyny, właśnie czekam 15 min na wynik na Covida. Moje blastki to 4.2.1 i 3.2.2 czy coś takiego. Decyzja już podjęta, biorę 2. Transfer za tydzień w piatek. Lekarz mega dziwny i kompletnie nie chcę się u niego leczyć, zupełnie nieprzygotowany do rozmowy.
ten 4.2.1 to przystojniak :-) a 3.2.2 tez niczego sobie lico ma ładne:-))) i będzie parka.
 
Ostatnia edycja:
Mój mąż nie zgadza się na adopcję i muszę uszanować jego zdanie. Rozumiem, że dawstwo nie zawsze rozwiązuje problem, tylko myślę, że gdzieś jest ten moment, kiedy trzeba powiedzieć sobie że już dalej nie... Nie za wszelką cenę...
No to zostaje KD albo nic. Czasem ludzie zmieniają zdanie.
 
U mnie granica puerwsza byla po 3 moich srymulacjach,druga po wykozystaniu 3 podejsc do stymulacji z KD.Tak mialam zagwarantowane w umowie z klinika.potem mial byc koniec.
Nue wiem ,czy mozna sobie granice wyznaczac jesli serce mowi jedno a rozum drugie...jak obydwa narzady maja wspolne zdanie to xo innego,gorzej jak jeden w lewo drugi w prawo🤔
Zazwyczaj masz tak, że serce za a rozum mówi, że kiedyś trzeba przestać... Od lat nasze życie kręci się tylko między wizytami, procedurami, przygotowaniami, hormonami przyjmowanymi na godziny, transferami, czekaniem na wynik, rozczarowaniami... czy warto? nie wiem... Na razie mam blastusia w brzuchu i dwa jeszcze czekają. Do tego czasu na pewno nie rezygnuję....
 
A mnie na terapi uczyli, ze jest mądry umysł a on raczej nie zakłada

ten 4.2.1 to przystojniak :-) a 3.2.2 tez niczego sobie lico ma ładne:-))) i będzie parka.
Ło matko, żadna parka 😱. Ja się będę chyba modlić żeby chociaż jeden się przyjął bo ledwo w to wierzę a co dopiero żeby dwa się przyjęły 🙄.
 
Dziewczyny, właśnie czekam 15 min na wynik na Covida. Moje blastki to 4.2.1 i 3.2.2 czy coś takiego. Decyzja już podjęta, biorę 2. Transfer za tydzień w piatek. Lekarz mega dziwny i kompletnie nie chcę się u niego leczyć, zupełnie nieprzygotowany do rozmowy.

To ruszasz z kopyta 😋 super, że już tak niedaleko do transferu ❤szybko ten wynik covid, mi mówili, że czeka się 48h, ale to pewnie jakiś inny rodzaj testu
 
reklama
@Aduś16 a u kogo jesteś teraz i kto był wcześniej Twoim lekarzem? Moim 3 znajomym udało się u Hajdu...1 ma bliźniaki, parkę :) 1 koleżanka u Glod_a, wszystkie trudne przypadki...
Ja byłam u St..la wcześniej, przeszłam do niego po drugiej stymulacji pod koniec 2012. 3 stymulacja a pierwsza u niego przyniosła najlepsze efekty i ciążę przy pierwszym transferze w tej stymulacji. Wróciłam po ponad 5 latach po porodzie po mrozaki, do tego samego lekarza, on znał mój przypadek, prowadził ciążę.. Ale naprawdę nie był już to ten sam lekarz.. Bardziej mało mówny, poza tym przestałam mu po paru sytuacjach ufać. Nie chciał za wiele tłumaczyć na każdej wizycie itd..Hajdusianek jest bardziej otwarty. Na dyskusje i argumenty a to uważam u Świadomych pacjentek już z pewnym bagażem doświadczeń jest ważne. wiem jedno, nie chce aby St..l już palcem kiwna przy moim leczeniu, zawiódł mnie po całości. Hajd.....k i tak będzie na urlopie od 20 lipca więc to co mi rozpisal będzie dalej inny lekarz prowadził, opiekunka zarejestrowala mnie do Zielińsk...też rzekomo doświadczony lekarz.. A Ty się w Gdańskiej Invikcie leczysz ?
 
Do góry