reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

No o czym ty piszesz ? Dlaczego sadzisz ze WAS? - ty juz w ciazy nie jestes [emoji23] [emoji7] [emoji8] zapomnialas? hehehe ja nie atakuje kobiet w ciazy - atakuje kobiety bez wyczucia i braku empati - dawaj na klate gdzie i kiedy zaatakowalam kobiety w ciazy - NO PRZECIEZ MADRA Z CIEBIE BABECZKA - to ja zostala zaatakowana ;)
Cytat z Ciebie: A co nie kotrym tu sie niezle ULEWAŁO od ubranek po akcesoria i wzorkach na tapecie ;)

Nikomu się nie ulało, to była kulturalna szybką wymiana zdań, która jeśli dobrze pamiętam zaogniła się, bo Tobie temat nie spasował. Bralam wtedy udział w tej dyskusji więc też poczułam się zaatakowana, kiedy piszesz ze sie nam ulało. Ciebie to nie dotyczy, nie czytaj, jak ja nie czytam kiedy piszesz o rzeczach, które mnie nie dotyczą lub nie interesują.
To tyle, nie będę ciągnąć tematu.
 
reklama
No wlasnie z tym dystatnsemu u niektorych ciezko 😂 spoko dziewczyny - zle mnie zrozumialyscie i atakujecie a na mnie to nie dziala - potrafie bronic swoje poglady ;) Nie chcialam nikogo urazic ale tez nie dam sobie ciemnoty wciskac ;) Od dzisiaj nie bede juz pisala o swoim zyciu prywatnym - co by sie ktoraz nie obrzydizla ;) A i @aniuT (chyba nawet twojego nicku nie znalazlam ) nie zaporzyczaj ode mnie slowek - moje slownictwo jest bardzo bogate -chcialam napisac ze od jutra mam 3 dzien (jak tu napisac zeby kogos nie obrzydziic ;););) miesiaczki, cyklu, okresu , małpy, ciotki???? Wiec zaczynam estrofem ;)
Wiesz nie musisz znać mojego niku. Jestem tu już dość długo, Nie udzielam się ostatnio, ze swoich powodów... Od jakiegoś czasu chciałam być tu więcej, ale czasem ciężko się tu przebić przez Twoje liczne posty, nie ważne- każdy ma prawo tu być i pisać, ale nie będę siedzieć cicho jak ktoś atakuje kobietę w ciąży, tak zaatakowałas Liliane. I nie cytuję Twoich słów pani mondralinska, zapytałam o co Ci chodziło ze " zdrowaskami", ale widzę że nie czytasz że zrozumieniem, albo nie chcesz bo Ci tak wygodnie.
 
.
Dziewczynki pisalam wam ze ten z rodziny mial operacje odbyla sie okazalo sie ze mial tentniaka ktory juz 2 razy sie rozlal.... Wycieli operacja przebiegla bez wiekszych komplikacji wybudzil sie wie jak sie nazywa i rusza rekami i nogami..... Takze kamien z serca spadl.....:) teraz najwazniejsze sa pierwsze 2tygodnie zeby nie bylo komplikacji po zabiegu .... Dziekuje w imieniu rodziny i operowanego za kciuki... Jestescie wspaniale
Dobre wiadomości . Nawet z takiej opresji można cało wyjść. Teraz rehabilitacja czas i będzie dobrze ;).
 
Cytat z Ciebie: A co nie kotrym tu sie niezle ULEWAŁO od ubranek po akcesoria i wzorkach na tapecie ;)

Nikomu się nie ulało, to była kulturalna szybką wymiana zdań, która jeśli dobrze pamiętam zaogniła się, bo Tobie temat nie spasował. Bralam wtedy udział w tej dyskusji więc też poczułam się zaatakowana, kiedy piszesz ze sie nam ulało. Ciebie to nie dotyczy, nie czytaj, jak ja nie czytam kiedy piszesz o rzeczach, które mnie nie dotyczą lub nie interesują.
To tyle, nie będę ciągnąć tematu.
O ile dobrze pamietam to byla bardzo długa i rozciagla wymiana zdan po tym jak ktoras z dziewczyn napisla o negatywnej becie i ja tego dnia sie nie udzielalam bo mialalam impreze 80 - ke babci - a odezwalam sie na ten temat bo inne sie do mnie odezwaly zebym zareagowala i tego samego dnia sama napislalas - dziewczyny moze chodzmy na watek ciezarowek zeby tu innych dzieczyn nie zameczac bo nie naar z z tego wyszla awantura - chcesz to znajde ten dzien ;) Pamiec mi dopisuje ;)
 
@Alicja90 no i dlaczego tak do mnie piszes, przeciez wiesz jak Cie lubie ;) Tak mam kompleks to ze jestem BEZPLODNA ;) a uwierz mi ze robie w tym ierunku wszystko zeby sie udalo taka jak fredzichac skacze z drabiny na swoejego tak ja robie swiece, chodze non stop glodna, czytam etykiety a po nocach mi sie sni indeks glikemiczny. I pierwsze co to kojarzysz mi sie z glutem czy czyms chyba kudlem z duu....py bo sama o tym pisalas wiec uwazaj zebys nie byla za bardzo OBRZYDLYWAAA ;) Nie denerwuj sie na mnie bo ja ci bardzo kibicuje ;)
 
@Alicja90 no i dlaczego tak do mnie piszes, przeciez wiesz jak Cie lubie ;) Tak mam kompleks to ze jestem BEZPLODNA ;) a uwierz mi ze robie w tym ierunku wszystko zeby sie udalo taka jak fredzichac skacze z drabiny na swoejego tak ja robie swiece, chodze non stop glodna, czytam etykiety a po nocach mi sie sni indeks glikemiczny. I pierwsze co to kojarzysz mi sie z glutem czy czyms chyba kudlem z duu....py bo sama o tym pisalas wiec uwazaj zebys nie byla za bardzo OBRZYDLYWAAA ;) Nie denerwuj sie na mnie bo ja ci bardzo kibicuje ;)
 
Mirka, kuwa, bo Cię strzelę, opanuj się kobito. Wszystkim chyba dziś coś odwala
Okropny dzisiaj dzień, chyba dla większości z nas ☹️
I pewnie. Najważniejsze jest aby do celu. Mnie też drażni. Co więcej moja przyjaciółka od momentu mojej pierwszej ciąży urodziła juz 2dzieci. A ja się mega wycofałam, bo każde spotkanie i rozmowa odbieraly mi sily, bo pokazywały mi gdzie nie jestem. No niestety w tej walce są ofiary... mamy teraz bardzo słaby kontakt, wiadomo ona też czuje się odsunięta A przecież nic złego mi nie zrobiła, wręcz przeciwnie i ja jej bardzo dobrze życzę no ale nie mogę, jestem zablokowana. Choć szczere rozmowy za nami i mam nadzieję że jeszcze kiedyś uda nam się jakoś to poskładać. co do jajeczek to badamy 20.
Mam tak samo, my z mężem zawsze otaczalismy się ludźmi, zawsze mieliśmy mnóstwo przyjaciół i znajomych, a dziś? Jesteśmy właściwie sami, bo kazdy ma dziecko, a my jakoś tak nawet nieświadomie z dnia na dzień zaczęliśmy się odsuwac. Jeszcze na ostatnich wspólnych imprezach z przyjaciółmi już czuliśmy się niekomfortowo, gdy wszyscy przychodziło z małymi dziećmi, a przy stole jak siedziałyśmy z kobitkami były tylko tematy o pieluchach, katarkach, nieprzespanych nockach, karmieniu itp itd, a ja w sumie się nie odzywałam, bo co ja mogę powiedzieć w tym temacie? I w okoncu odpuściliśmy imprezy, spotkania.. Nie wiem czy oni to rozumieją. Zawsze nam współczuli, więc mam nadzieję, że tak.
Dziewczynki nie chciałam wywoływać takiej burzy swoimi słowami.
Ja poprostu naprawdę mam teraz dołek, a mówiąc szczerze to jestem w rozpaczy.
Żadnej z Was już ciężarnych nie zazdroszczę. Te ciąże nazazy się Wam jak psu buda.
Ale wokół mnie są dziewczyny które miały aborcje lub kilka z powodu nie takiego partnera, z powodu nie takiej płci. I maja szczęśliwe pełne rodziny. Są wokół mnie takie które sypiały z żonatymi i rozbijały małżeństwa a dziś maja swoje szczęśliwe rodziny. Są patologiczne rodziny które maja po 5-6 dzieci które chodzą głodne, brudne i są bite.
A ja mam jednego partnera od 12 lat. Nigdy się nie puszczałam z nikim innym jak tylko ze swoim mężem. Nigdy w życiu nie spróbowałam narkotyków. Nie upijałam się, nie paliłam nałogowo. Nie chorowałam, dbałam o siebie i swoje zdrowie. Przed in vitro nigdy nie wzięłam żadnej tabletki antykoncepcyjnej. I ja nie mogę mieć dzieci.
Dlaczego ?!?!
Nie wiem czy Bóg mnie testuje i moja wiarę? Czy mam uwierzyć w reinkarnacje ze w poprzednim życiu byłam Hitlerem i teraz dopada mnie karma ?
Nie wiem. Jestem w rozpaczy. Serce mi pęka.
A najgorsze jest to ze codziennie zakładam maskę w pracy, dla rodziny dla przyjaciół. Każdy do mnie lgnie, chce ze mną spędzać czas. Jestem człowiekiem z dusza i sercem na dłoni. A mimo to nie dane mi jest dzielić się swoją miłością.
I owszem boli mnie każde wspomnienie o usg, ruchach w brzuchu, o rozwoju dzieci o tym wszystkim o czym piszecie i nie z zazdrości tylko poprostu to rozdrapuje moje i tak poranione serce i umysł.
Dlatego czasem znikam gdy jestem w tych dołach. Wyjde z tego i wrócę ✊mam nadzieje....
I pewnie nikt z Was nie chciał tego czytać ale trudno jest mi trochę lżej i mysle ze zrozumiecie

Świetnie Cię rozumiem i pewnie każda z nas. Sama często się tak czuje i zastanawiam się co zrobiłam nie tak, ale na to nie ma odpowiedzi..
Dziękuję dziewczyny za pocieszenie.. Sorry ze tak wybuchowo i wulgarnie zareagowałam ale się poczułam tak jakby mi ktoś w pysk strzelił, jakby chcieli się mnie pozbyć... Dzwoniłam, wysyłałam maile, nie odezwali się.. Wkoncu mój mąż zadzwonił i się nagrał na sekretarkę... Troszkę zbyt emocjonalnie do nich,, mówił,, I lekko groził co było niepotrzebne 🤦‍♀️ Ale on to przeżywa ze mną tak samo i robi mi te zastrzyki i widzi że to nie łatwe dla mnie tak samo dla niego... I po jego nagraniu się na sekretarkę od razu do mnie oddzwonili.. A ja zaryczana.. Chcieli mnie zbyć, ale też się zaczelam drzeć 🤦‍♀️patola mowie Wam... I kazali mu przyjść jutro na 10:00 na pobranie krwi... Wynik powinien być w środę i jak wszystko będzie ok to w środę mi zadzwonia i zacznę stymulacje z opóźnieniem..
Całe szczęście, że w ogóle udało się wszystko załatwiać. Pakujemy kupę kasy w te kliniki, a przychodzi co do czego to odwracają się od nas dupami..
Dziewczyny mówcie co chcecie, ale nasi faceci są bohaterami. Wiem, że to my znosimy te wizyty, zastrzyki, rozkładamy nogi na tych fotelach itd. ale jacy oni muszą być silni, żeby nas w tym wspierać i nie tracić siły. Ja po dzisiejszej becie, wypłakałam się, ale jest mi już lepiej, ale jak tak patrzę na mojego męża jaki on jest silny i jak mnie wspiera, a ja czasem zachowuje się jakbym w tej rozpaczy była sama, a jemu też jest ciężko, ale on zdaje sobie sprawę, że nie może się łamać, bo jak on mnie nie podniesie to kto?
Niestety się nie da. Jak Ciebie czytam to widzę siebie przed 3 transferem. Ile ja rzeczy googlowalam , żeby wyczytać jak zwiększyć swoje szanse itp. Nieraz mnie łeb bolał ;)
Ja jestem na tym etapie, już z googli mi dymi 🤣
Ups... Chyba jakiś kwas się znów tu wylał.. Nie doczytałam wszystkiego ale coś nie fajnie w 'powietrzu'
Dzis dostałam wiadomość z domu z Polski że jeden z moich psiaków nagle zmarł w nocy..dostał chyba zawału :( musiałam zaryczana tak pracować i udawać przed synem że nic się nie stało.. :(:( to był piękny psiak, miał tylko 7 lat ale był rasowy i to z tych co niestety szybko odchodzą :( życie jest pojebana, czasami chciałabym wcisnąć Reset i zacząć od nowa...
Współczuję, sama mam pieski i wyobrażam sobie jak cierpisz. Ściskam ❤️❤️
No i mialam wiadomosc z kliniki mialam robiona chlamydie i czystosc no i cos wyszlo nie tak bede miala jakies leki obstawiam ze nakteria jak w tamtym roku :( czyli transfer w lipcu odpadnie i bedzie pewnie sierpien i najgorsze ze znow kasa na badania pojdzie ...... Zla jestem na swoj organizm. Ciagle pod gore jak nie ten gowniany covit to ciagle cos
Najgorsze jest to czekanie i powtarzanie w koło tych samych badań, które swoje kosztują 💸
 
Ostatnia edycja:
O ile dobrze pamietam to byla bardzo długa i rozciagla wymiana zdan po tym jak ktoras z dziewczyn napisla o negatywnej becie i ja tego dnia sie nie udzielalam bo mialalam impreze 80 - ke babci - a odezwalam sie na ten temat bo inne sie do mnie odezwaly zebym zareagowala i tego samego dnia sama napislalas - dziewczyny moze chodzmy na watek ciezarowek zeby tu innych dzieczyn nie zameczac bo nie naar z z tego wyszla awantura - chcesz to znajde ten dzien ;) Pamiec mi dopisuje ;)
Możesz szukać. Napisałam też, że jedna osoba nie będzie decydować o tym co tu można pisać, a czego nie. A także, że albo możemy pisać tu o wszytskim albo ograniczamy się tylko do stricte medycznych rad.
Wtedy też jeśli się nie myle zaczęła się tu Twoja "wojna" z Liliana, bo miałaś jej za złe udostępnianie informacji na Twój temat podczas gdy jak mało kto obnazasz się tu z wieloma szczegółami Twojego życia.
A wracając do meritum - stanęło na tym, że każdy ma prawo pisać co chce, a reszta czyta to, co ja interesuje. I niech tak zostanie.
 
reklama
@Liliana87 Twoja decyzja, ale szkoda ;) mam nadzieję, że nic Ci nie jest? Bo mi się strasznie ciśnienie podniosło....

Bez sensu dziewczyny bierzecie wszystko do siebie! Mnie ciśnienie też się podniosło ale przez klinikę która ma mnie gdzies i się stara mnie pozbyć.. A Wy tu takimi bzdurami i jakimś głupim gadaniem przejmujecie... Walić to.. Wyluzujcie, nie ma sensu się stresować takimi bzdecikami.
 
Do góry