Czego sie boisz konkretnie?A ja mam w tym momencie na jakieś kłótnie wyje.bane, teraz martwię się tylko o swoje leczenie, bo strasznie się boję. Jak transfer się nie powiedzie, to wszystko będzie mnie drażniło, czy ciuszki czy pozytywne bety... No nic nie poradzę
A wynik z pęcherzykami masz piękny . Ile sztuk będziesz badała?
reklama
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
Chyba każda zazdrościła.. ja unikałam koleżanek, które zaszły w ciąże lub urodziły było mi po prostu cieżko. Jedyne dziecko jakie akceptowałam to było mojej przyjaciolki. Teraz nie mam tego problemu, tylko mi się udało .. fakt za 4 razem, z 2 stymulacjami ale jestKochana, ja też zazdroscilam każdej, której się udawało, i tej na forum i tej przechodzącej obok mnie na ulicy. Ale tak pozytywnie zazdroscilam, bo tak jak napisałaś, jeszcze bardziej mnie potem podbudowywało do zakasania rękawów.
Nic, nic z walki którą przechodzimy nie przechodzi w niepamięć. Ja też mam swojego Aniołka w niebie, może dwa.. I naprawdę potrafię się zidentyfikować z każdą tu walczącą. I chyba nikogo przy tym nie urażając ani nie podkreślając,że jestem "lepsza".
To forum to naprawdę miejsce wsparcia.
Kiedyś któraś tutaj napisała, że czuła zazdrość jak widziała jakaś kobietę z dzieckiem na ulicy, ale czy wiecie ile ta kobieta musiała przejść ? Może udało jej się za pierwszym razem, jest wiatropylna ale może ma za sobą wiele lat starań ? Nikt tego nie wie.. po przeczytaniu tego stwierdziłam, że ma racje. Ból w sercu zawsze będzie ale pamiętajcie - wygrywa ten kto się nie poddaje !!
Przesyłam ciążowe fluidy ! Jeszcze 6 tc i zwalniam dla Was brzuchola
Na Islandii dzisiaj „cud nad Wisła” 20 stopni także wyjęłam kopyta pierwszy raz od 2 lat
( w zeszłym roku albo brak pogody albo steryd)
Nie traćcie nadziei !!!!
Załączniki
Ehh mi tak ciezko uwierzyc tak NAPRAWDE ze sie to kiedys uda... choc dzis po tych wytycznych on mnie pozytywnie nastawil mowiac o „zastrzykach do 8 tyg CIAZY”Kochana, ja też zazdroscilam każdej, której się udawało, i tej na forum i tej przechodzącej obok mnie na ulicy. Ale tak pozytywnie zazdroscilam, bo tak jak napisałaś, jeszcze bardziej mnie potem podbudowywało do zakasania rękawów.
Nic, nic z walki którą przechodzimy nie przechodzi w niepamięć. Ja też mam swojego Aniołka w niebie, może dwa.. I naprawdę potrafię się zidentyfikować z każdą tu walczącą. I chyba nikogo przy tym nie urażając ani nie podkreślając,że jestem "lepsza".
To forum to naprawdę miejsce wsparcia.
To stalo sie realne...?
Tak... pamietam jak sie staralas... teraz lez i pachnij))Chyba każda zazdrościła.. ja unikałam koleżanek, które zaszły w ciąże lub urodziły było mi po prostu cieżko. Jedyne dziecko jakie akceptowałam to było mojej przyjaciolki. Teraz nie mam tego problemu, tylko mi się udało .. fakt za 4 razem, z 2 stymulacjami ale jest
Kiedyś któraś tutaj napisała, że czuła zazdrość jak widziała jakaś kobietę z dzieckiem na ulicy, ale czy wiecie ile ta kobieta musiała przejść ? Może udało jej się za pierwszym razem, jest wiatropylna ale może ma za sobą wiele lat starań ? Nikt tego nie wie.. po przeczytaniu tego stwierdziłam, że ma racje. Ból w sercu zawsze będzie ale pamiętajcie - wygrywa ten kto się nie poddaje !!
Przesyłam ciążowe fluidy ! Jeszcze 6 tc i zwalniam dla Was brzuchola
Na Islandii dzisiaj „cud nad Wisła” 20 stopni także wyjęłam kopyta pierwszy raz od 2 lat
( w zeszłym roku albo brak pogody albo steryd)
Nie traćcie nadziei !!!!
Ja tez nie uważam,żeby ktokolwiek tutaj sobie zle życzył
Dolaczylas do nas już po niejednej "gownoburzy" dlatego niektóre wpisy są przez Ciebie inaczej rozumiane niż przez niektóre z nas.
Powodzenia kochana!
Aha spoko, sorry trochę tępa jestem czasem i widocznie Cię nie zrozumiałam
Tobie również życzę powodzenia jak zresztą wszystkim Wam tutaj zebranym
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
Staram się nie żrećAle masz zgrabne kopytka!!! [emoji8]
Mam nk prawie 12%, i nie mam tylko Kira 2ds3. Zapytam w piątek o ten intralipid, ile to kosztuje? Jesuuu ja jednak ciągle się waham czy nie wziąć dwóch zarodków. Niby byłam przekonana na jednego po rozmowie z lekarzem, ale momentami jestem na te in vitro taka zła, że chcę wziąć dwa na raz i mieć spokój, bo to ostatnie zarodki. Potem mi złość przechodzi, przychodzi logiczne myślenie i już nie jestem taka pewna . Przed transferem jeszcze 10razy zmienię zdanieTo prawda aniol!!
Zobacz załącznik 1140943Jakich kirow brakuje masz na zdjeciu kochana
Ale jesli on twierdzi ze nie to nie ma co... a nk jakie masz?
Moze popros gina o wlew z intralipidu??? Ja go mialam na moja prosbe..
Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 390
Ja mam to za sobą ale Ty kochana walcz !! Trzymam kciuki i wiem, że Ci się uda także cycki do przodu i do boju !Tak... pamietam jak sie staralas... teraz lez i pachnij))
Bo mi nie skopiowalo Twojego postu,ze bazylia nie miała niczego złego na myśli
Ahaa ok.
reklama
Niepowodzenia . To będzie już 5- transfer, kuwa dużoCzego sie boisz konkretnie?
Podziel się: