reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja znalazłam obrazek adekwatny do dzisiejszego dnia :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D

Tak, tak, o d p o c z y w a m y ! ! !

603984_329606983807037_1102415626_n.jpg
 
Czesc Dziewczyny,

Hola, widze ,ze przedswiateczne malowanie wrze:-), to odciaga mysli a i czas bienie szybciej. Ciesze sie,ze juz nie dlugo jedziesz po mrozaczki.

Milagors, super, ze jestes juz po transferze. Oczywiscie,ze trzymam kciuki.:-) Odpoczywaj teraz i sie nie denerwuj :tak:

Sony, ja testuje w piatek ale oczywiscie dziekuje bardzo za kciuki. Przydadza sie na pewno i wiruski ciazowe rowniez. ;-) A u Ciebie jak tam bol brzucha??? DOskwiera jeszcze???

Ikasia, witaj wsrod nas.

Gosia, &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za jutrzejsz punkcje

Kinga, trzymam kciuki by @ wreszcie sie rozkrecila &&&&&&&&&&&&&&&

Gotadora , Oskaa
, powodzenia juto i zycze wysokich bet &&&&&&&&& Oska, dobrze,ze mezus bedzie przy Tobie.
Gotadora, dasz rade. Jedziesz jutro do Olsztyna?? Kolezanka Cie zwiezie? Pytam, bo Ty jestes jeszcze caly czas na relanium, tak????

Lawendowy,
zycze udanych , spokojnych i relaksujacych wakacji!!!!

MILEGO POPUDNIA!!!!
 
Agapl :-) nie Kochana, sama jade, relanium było tylko do czwartku ... wczoraj wieczorem wzięłam, bo natknęłam się na tę moją głupią babę sasiadkę i próbowała mnie "przeprosić" ale oczywiście według niej nocne szycie nie ma się nijak do ciszy nocnej i takie tam, więc mnie wkurzyła, ale urwałam rozmowe, do domu, wziełam to relanium, położyłam się, myślę że się nie zdenerwowałam, ale mało brakowało
 
No to trzymamy kciukasy&&&&

A u nas plan dzialania coraz bardziej sie nakresla....Zdecydowalismy sie jednak na Warszawę i na Invimeed.....ktoras się tam leczy??:):)mam nadzieje ze dobry wybor
 
Gotadora, ok, to jedz jutro spokojnie a my trzymamy kciuki. Co za babsztyl z tej Twojej sasiadki!!! No nasz "spiewak", tez uwazal,ze nikomu nie zaglusza ciszy i zawsze sie wykrecal,ze to nie u niego ta muzyka bla,bla,bla a pod jego drzwiami az dudnilo!! A co do maszyny do szycia, to moi rodzice tez maja sasiadke, ktora na drugim koncu mieszkania zrbila sobie pracownie,zeby zapewne jej dzieci mogly spac ale to ,ze za sciana moze sasiedzi tez chcieliby pospac, to juz ja nie interesuje.A szyje oczywiscie po nocach grrrrrr
 
nie mówiąc już o tym,że inni ludzie swoją działalność rejestrują i płacą za to podatki, plus w domu wielorodzinnym musi być zgoda sąsiadów na głośną działalność - u nas nic takiego nie miało miejsca, nasza artystka, bo jej arcydzieła kupują warszawianki robi na czarno, więc po nocach, zresztą ona za dnia nie umie - hmm może to wampirzyca :-D:-D:-D:-D
 
reklama
Gotadora - to będę mocno trzymać kciuki za Twoją betkę jutro ... już dzisiaj je zaciskam i nie będę puszczać :-) &&&&&&&&&&&&

A u mnie jak @ nie było tak nie ma :-(( bo jedna plamka i pobolewanie brzucha to raczej nie @). Kurcze.... noooo... o co biega :confused: Bo w cud naturalny to ja już raczej nie wierzę. To tylko mój złośliwy organizm płata mi figle.
 
Do góry