reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Mądrze mówisz! Ja na własną rękę też nic nie odstawie! Ja jak będę musiała tak powtarzac to chyba w czoło się będą wkłuwac :D moje żyły są totalnie niewidoczne. Każą pić dużo, pije, latam do łazienki co pół godziny i co? I Gucio. Żyłki dalej w chowanego się bawią ;D
A ja z kolei nam takie zrosty, ze juz z lewej reki to nie wiedzą jak mają się wkuwać... Ale to i tak drobiazg jest 😊
 
reklama
A ja wierzę w energię. Albo to po prostu podświadomosc nasza tak działa. Czytałam kiedyś książkę "Potęga podświadomości" i to co potrafi nasz mózg, nastawiając się na różne rzeczy i wizualizując je, to są cuda.
Czytałam Twoją historię z ogromnym smutkiem, ale może tak jak Fredka pisze warto spróbować jeszcze raz, powtórzyć badanie. My z mężem wcześniej już rozmawialiśmy, że jeśli nie uda się z naszych komórek to adoptujemy zarodek. Dla nas to czy dzieciątko będzie miało nasze geny czy nie jest mniej ważne. Chcemy być rodzicami ponad wszystko.
Mam nadzieję jednak, że się nie poddacie. Osoby, które tak mocno walczą o upragnione dziecko, muszą być w końcu nagrodzone, po prostu muszą! Trzymam kciuki za Ciebie ❤
a nie myśleliście przed adpcją zarodka najpierw adoptowac komorke dawczyni? w połowie dziecko bedzie genetyczne od strony meza. My teraz działamy tak. kolejnym krokiem bedzie u nas jak cos adopcja zarodka.
 
W piątek beta +progesteron + wizyta.

Podejrzewa że ciąża rozwija się poza macica stąd niskie wartosci.

Jak wspomniałam o późnej implantacji to nie podjęła za bardzo tematu
Późna implantacja to nie jest bo beta pojawiła się jakby prawidłowo tylko jest niska. Nic nie odstawiaj bo nigdy nic nie wiadomo.[/QUOTE]
 
Ostatnia edycja:
6 tydzień ❤️❤️❤️❤️
 

Załączniki

  • IMG-545e140190a94db53b795b4abced6b87-V.jpg
    IMG-545e140190a94db53b795b4abced6b87-V.jpg
    912 KB · Wyświetleń: 88
reklama
Do góry