Jeeeeju, nie miałaś łatwego życia . Ogromnie współczuję, że straciłaś mamę i że tak bardzo cierpiała . Musisz mieć w sobie ogrom siły, że dałaś radę z takimi przeżyciami . Ja ci z wiarą nie doradzę, bo pewnie wiesz, że u mnie z nią nie po drodze, ale jeśli poczułaś, że powrót do wiary da ci więcej siły do walki, tak módl się słonko codziennieOby tak dalej ☺ swojska kobita ☺
Wiesz z tą modlitwa to dziwna sprawa u mnie . Ogólnie pochodzę z bardzo wierzącej rodziny ... Moja wiara się załamała 2 lata temu ,kiedy usłyszałam diagnozę mojej mamy : rak nerki z licznymi przerzutami ,zostało 2tyg życia max... zostawiłam męża i zjechałam do Polski i jak patrzyłam każdego dnia ,siedząc przy jej łóżku ,jak cierpi i przez co musi przechodzić..modliłam się ,prosiłam ,błagałam i nic ...jej męki trwały 3 miesiące a nie dwa tyg 3 miesiące przykuta do łóżka ,non stop na morfinie i wtedy stwierdziłam ,że Boga nie ma ,że gdyby był nie pozwoliłby na to ,dobra kobieta,modląca się praktykująca ,chowała nas sama bo mój tata zginął w wypadku jak miałam 10 lat ,żyły sobie wyprowala,żebyśmy wszystko mieli i co ?! I pozwolil,żeby na koniec jeszcze tak cierpiała ??!! Przestałam się modlić a gwoździem do trumny było moje poronienie . Rzuciłam różnymi epitetami pod jego adresem ...byłam zła na mamę ,tatę ,że nie opiekują się mną !!! Ale parę tyg temu poczułam pustkę ,złość mi przeszła i poczułam się tak bezsilna w tej całej procedurze ,że tylko jemu pozostalo mi zaufać ...czuje i chce wierzyć ,że będzie dobrze
Sorry ,ze znowu post w kosmos
reklama
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Spojrz na to w druge strone,czy twoj problem i to ze jeszcze dziecka nie masz ( jeszcze!!!)powinno byc powodem dla ktorego nikt inny nie powinien cieszyc sie z ciazy? Czy wrecz czuc wyrzuty sumienie? Ile osob wie ze sie leczycie? Bo przewaznie jest tak ze 90% nie wie,a powinno sie domyslac,przynajmniej tego oczekujemy od reszty.Dziewczyny dzisiaj na spotkaniu rodzinnym ogłoszenie 2 ciaz ... wpadki ale wszyscy szczęśliwi 19 lat i 22 lata.
Wybuchło łączem ale udawałam ze to kolano mi znów dokucza i tym sposobem wymiksowalam się z dwóch wesel w tym roku ....
Czy jestem okropnym człowiekiem ?
Nie potrafię cieszyć się cudzym szczęściem ani trochę
Nigdy nie zrozumiem czym sobie ja to zasłużyłam ... dlaczego w całej rodzinie tylko ja nie mogę mieć dzieci
Ciesz sie z nimi,oni z Toba tez beda kiedys wiem ze Ci cholernie ciezko i bardzo boli ,ale takie jest niestety zycie...niesprawiedliwe.Pomimo to,dzieci to cuda,powod zawsze do radosci.Tez bedziesz miala ananasku,troche cierpliwosci.
Pewno mnie znielubiszale to nie powod uciekac od swiata,bo ktos jest w ciazy .Bocian do ciebie tez przyjedzie
Witam w klubie nowenny ja mam koniec 31 lipca, zaczelam odmawiac w dniu transferu.U Ciebie też niedługo mam nadzieję ,że lipiec będzie naszym szczęśliwym miesiącem tylko się nie śmiejcie ,ale jakiś czas temu zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańska ,oczywiście wiadomo w jakiej intencji ...i akurat koniec wypada mi 5 lipca a transfer prawdopodobnie 6-7 mam nadzieję ,że to jakiś znak jak mi się uda ,to odmowie jeszcze jedna w intencji wszystkich tu staraczek
A co do tej mojej kopnietej kuzynki ,zrobiłam dzisiaj mała intrygę i czekam ...
Dostałam od niej rano zdjęcie i odp, że sliczna mała Marcelinka i oczywiście gratulacje i zdrowka i ble ble ble .udałam ,że jeszcze nic do mnie nie doszło . W końcu mogłam jeszcze nie rozmawiac z bratowa bo to ona pierwsza się dowiedziała . Czekam jak zacznie odkrecac i wtedy będę mogła pocisnac
Jak się czujesz po lekach ?
Chcialabym zobaczyc jej mine
Biedna . Wiesz, no ile można się cieszyć ze szczęścia innych . Nic dziwnego, że już tego nie potrafisz. Ja mam tak samo. Ciężko wykrzesać z siebie coś więcejDziewczyny dzisiaj na spotkaniu rodzinnym ogłoszenie 2 ciaz ... wpadki ale wszyscy szczęśliwi 19 lat i 22 lata.
Wybuchło łączem ale udawałam ze to kolano mi znów dokucza i tym sposobem wymiksowalam się z dwóch wesel w tym roku ....
Czy jestem okropnym człowiekiem ?
Nie potrafię cieszyć się cudzym szczęściem ani trochę
Nigdy nie zrozumiem czym sobie ja to zasłużyłam ... dlaczego w całej rodzinie tylko ja nie mogę mieć dzieci
W piątek w pracy, przyszedł do nas do biura młody chłopak informatyk, coś tam pierdzielił i w końcu pyta czy juz słyszałyśmy że będzie po raz drugi tatą? Moje kumpele od razu zaczęły go przepytywać a ja rzuciłam tylko suche "gratuluję" i głowę z powrotem włożyłam w papiery . Okazało się, że też wpadkę zaliczyli. A tu się staramy kupe lat i nic się nie dzieje .
Ananasku to nie tylko Ty tak reagujesz, myśle ze śmiało mogę powiedziec, ze każda z nas miała taki moment. Ja nieraz, ani nie dwa. Wiele. Jestes wspaniałym człowiekiem, bo przecież nie życzysz im zle, ani nie płaczesz z zazdrości, tylko z NIEMOCY , przecież tez byśmy chciały inaczej.Dziewczyny dzisiaj na spotkaniu rodzinnym ogłoszenie 2 ciaz ... wpadki ale wszyscy szczęśliwi 19 lat i 22 lata.
Wybuchło łączem ale udawałam ze to kolano mi znów dokucza i tym sposobem wymiksowalam się z dwóch wesel w tym roku ....
Czy jestem okropnym człowiekiem ?
Nie potrafię cieszyć się cudzym szczęściem ani trochę
Nigdy nie zrozumiem czym sobie ja to zasłużyłam ... dlaczego w całej rodzinie tylko ja nie mogę mieć dzieci
To przykre ze inni się zapylają nawet wiatrem, a my przechodzimy przez te wszystkie procedury, ale nie porównuj się z nimi. Tobie tez się w końcu UDA!
Nie zmuszaj się do wesel, jeśli nie masz ochoty tam iść i czujesz, ze nie dasz rady.
Margoolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2020
- Postów
- 794
Nosek do góry. Dla każdego jest odpowiedni inny czas na pewne rzeczy. Może jednak dzięki temu że dziecko pojawi się u Was później może mieliście szansę doświadczyć innych fajnych rzeczy.Dziewczyny dzisiaj na spotkaniu rodzinnym ogłoszenie 2 ciaz ... wpadki ale wszyscy szczęśliwi 19 lat i 22 lata.
Wybuchło łączem ale udawałam ze to kolano mi znów dokucza i tym sposobem wymiksowalam się z dwóch wesel w tym roku ....
Czy jestem okropnym człowiekiem ?
Nie potrafię cieszyć się cudzym szczęściem ani trochę
Nigdy nie zrozumiem czym sobie ja to zasłużyłam ... dlaczego w całej rodzinie tylko ja nie mogę mieć dzieci
Margoolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2020
- Postów
- 794
Nosek do góry. Dla każdego jest odpowiedni inny czas na pewne rzeczy. Może jednak dzięki temu że dziecko pojawi się u Was później może mieliście szansę doświadczyć innych fajnych rzeczy.Dziewczyny dzisiaj na spotkaniu rodzinnym ogłoszenie 2 ciaz ... wpadki ale wszyscy szczęśliwi 19 lat i 22 lata.
Wybuchło łączem ale udawałam ze to kolano mi znów dokucza i tym sposobem wymiksowalam się z dwóch wesel w tym roku ....
Czy jestem okropnym człowiekiem ?
Nie potrafię cieszyć się cudzym szczęściem ani trochę
Nigdy nie zrozumiem czym sobie ja to zasłużyłam ... dlaczego w całej rodzinie tylko ja nie mogę mieć dzieci
Masz dużo racji kochana, tylko w takim momencie, w jakim teraz jesteśmy my walczące, okazywanie radości jest bardzo trudne do wykonania . Rozum rozumem, ale serca i żalu który w nas siedzi nie oszukamySpojrz na to w druge strone,czy twoj problem i to ze jeszcze dziecka nie masz ( jeszcze!!!)powinno byc powodem dla ktorego nikt inny nie powinien cieszyc sie z ciazy? Czy wrecz czuc wyrzuty sumienie? Ile osob wie ze sie leczycie? Bo przewaznie jest tak ze 90% nie wie,a powinno sie domyslac,przynajmniej tego oczekujemy od reszty.
Ciesz sie z nimi,oni z Toba tez beda kiedys wiem ze Ci cholernie ciezko i bardzo boli ,ale takie jest niestety zycie...niesprawiedliwe.Pomimo to,dzieci to cuda,powod zawsze do radosci.Tez bedziesz miala ananasku,troche cierpliwosci.
Pewno mnie znielubiszale to nie powod uciekac od swiata,bo ktos jest w ciazy .Bocian do ciebie tez przyjedzie
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Ja tez tak robilam,w ten sposob pozbylam sie paru znajomych.teraz z perspektywy czasu mysle,ze moglam inaczej sie zachowac.Znam ten bol i zal az za bardzo,ale inni ludzie ,tym bardziej kolezanki w ciazy nie sa twmu winne.Maja prawo swoja radosc dzielic ze swiatem.Dotarlo do mnie kiedys.Masz dużo racji kochana, tylko w takim momencie, w jakim teraz jesteśmy my walczące, okazywanie radości jest bardzo trudne do wykonania . Rozum rozumem, ale serca i żalu który w nas siedzi nie oszukamy
reklama
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
Dokladnie. Ciężko wymagać, żeby świat się zatrzymał i pogrążył w smutku. Zwłaszcza jeśli prawie z nikim nie dzielimy się informacja o naszych staraniach. A jak nam się już udaje to też chcemy, żeby wszyscy cieszyli się z nami. I wiadomo, żadna z walczących o dziecko nie będzie skakać pod niebiosa na wieść o czyjejś ciazy, ale nie warto też odcinać się od ludzi. To niczyja wina, że nasza droga jest jaka jest...Ja tez tak robilam,w ten sposob pozbylam sie paru znajomych.teraz z perspektywy czasu mysle,ze moglam inaczej sie zachowac.Znam ten bol i zal az za bardzo,ale inni ludzie ,tym bardziej kolezanki w ciazy nie sa twmu winne.Maja prawo swoja radosc dzielic ze swiatem.Dotarlo do mnie kiedys.
Podziel się: