Tragedia co się dzieje.... ja wierze w Boga nie ludzi, wiem ze pewnie mi nie uwierzycie ale czytam Biblię i na tym opieram swoją wiarę. Nie na zbędnie i pusto powtarzanych słowach...U nas dziewczyna poszła do spowiedzi i po wiedziała że zjadła mięso w post a proboszcz powiedział że jak znów zje to ma zadzwonić do kancelarii i on poda nr konta i ona ma wpłacić zadatek żeby odpokutowała. Spowiadała się jeszcze że bierze tabletki anty i ten ją nawyzywał że mąż ją traktuje jak prostytutkę i takie tam. No, to przez takich pseudo księży moja wiara wygląda jak wygląda. Nie chcę dziewczyn obrażać, tylko mówię co się u nas dzieje
reklama
Ja pierdziele, ja tezNo ja tez tak czasami robie zeby szybciej zrobil swoje
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
Bo?Szkoda mi tego dziecka które urodzi- Jak się uda.
Ja również wierzę w Boga ale nie w księży!
Miałam w dzieciństwie bardzo złe wspomnienia z księdzmi więc niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego na ich temat... A żeby porozmawiać z Bogiem nie muszę iść do kościoła... Odnośnie invitro, według mnie Bóg jest szczęśliwy że się staram zrobić wszystko aby powiększyć rodzinę! To że nie mogę zajść naturalnie, nie znaczy że muszę być skreślona i bez szans na cud. Więc kto myśli że go grzech niech się walnie w dekiel
Miałam w dzieciństwie bardzo złe wspomnienia z księdzmi więc niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego na ich temat... A żeby porozmawiać z Bogiem nie muszę iść do kościoła... Odnośnie invitro, według mnie Bóg jest szczęśliwy że się staram zrobić wszystko aby powiększyć rodzinę! To że nie mogę zajść naturalnie, nie znaczy że muszę być skreślona i bez szans na cud. Więc kto myśli że go grzech niech się walnie w dekiel
Szkoda mi tego dziecka które urodzi- Jak się uda.
A uważam, że w tym momencie grubo przesadziłaś. Kim jesteś, że piszesz w ten sposob? Kazda z tu obecnych marzy o macierzyństwie najbardziej na świecie. Każdy ma dylematy i gorsze dni. Mozna pisac o jedzeniu, psach, ruchaniu, sniadaniu i pracy ale o dylematach ze spowiedzią już nie bo co? Bo to dyskwalifikacja?
Jak Ty możesz spokojnie spać po takich słowach?
Ja również wierzę w Boga ale nie w księży!
Miałam w dzieciństwie bardzo złe wspomnienia z księdzmi więc niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego na ich temat... A żeby porozmawiać z Bogiem nie muszę iść do kościoła... Odnośnie invitro, według mnie Bóg jest szczęśliwy że się staram zrobić wszystko aby powiększyć rodzinę! To że nie mogę zajść naturalnie, nie znaczy że muszę być skreślona i bez szans na cud. Więc kto myśli że go grzech niech się walnie w dekiel
Sorki za to że tak z grubej rury, ale jak słyszę takie gadanie że in vitro to grzech to mi się niedobrze robi....
Bo czy będzie rozgrzeszone? Z takimi poglądami? Człowiek się zmienia i Trzeba iść z postępemi- ja podchodząc do in vitro byłam pewna na 100 per a wcześniej przemyslalem wszystkie ZA I PRZECIW.
Ananasowa93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2020
- Postów
- 1 205
A co ma piernik do wiatraka ?Bo czy będzie rozgrzeszone? Z takimi poglądami? Człowiek się zmienia i Trzeba iść z postępemi- ja podchodząc do in vitro byłam pewna na 100 per a wcześniej przemyslalem wszystkie ZA I PRZECIW.
Nie bardzo rozumie Twoja wypowiedz? Ze szkoda Ci dziecka które ja ewentualnie urodzę jak się uda?Szkoda mi tego dziecka które urodzi- Jak się uda.
reklama
No to się chyba moja droga postepowa stanowczo zagalopowałas! To są moje poglądy, tak jak każda z nas przedstawiła tutaj swoje. A Twoje słowa były mega mocne, nie chce Ci odpisać na Twoim poziomie, wręcz przeciwnie, życzę wiele dobrego...Bo czy będzie rozgrzeszone? Z takimi poglądami? Człowiek się zmienia i Trzeba iść z postępemi- ja podchodząc do in vitro byłam pewna na 100 per a wcześniej przemyslalem wszystkie ZA I PRZECIW.
Podziel się: