reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Witam dziewczyny. Od jakiegoś czasu podglądam was na forum, bo przechodzę to samo co wy i postanowiłam się ukazać. To może w skrócie coś o sobie :)
Jesteśmy z mężem po dwóch procedurach i po dwóch transferach, teraz przed nami będzie trzeci transfer. U mnie zdiagnozowano pocs i insulinooporność, więc po dłuższych problemach trafiliśmy do Gamety w Rzgowie. Niestety po badaniach nasienia u męża wyszło, że u niego też nie jest dobrze i po mimo leczenia oraz poprawy wyników ogólnych nasienia jest ok to morfologia plemnika jest zła, bo ma 2 i 3 kategorie plemników.
W grudniu podeszliśmy do pierwszej stymulacji na krótkim protokole, miałam 5 jajeczek z czego jedno odrzucili. Po zapłodnieniu 4 do trzeciego dnia dotrwały 2, jednego mi podano a drugi miał się rozwijać, niestety nie dał rady, a ja nie byłam w ciąży i zostaliśmy z niczym. Drugą procedurę też na krótkim protokole rozpoczęliśmy w lutym i w marcu mieliśmy 12 jajeczek, niestety zostałam przestymulowana i miałam odroczony transfer. Z tych 12 podjęło walkę tylko 6, ale do blastocysty rozwinęły się tylko 2, które zostały zamrożone. Po tym wszystkim zostały wstrzymane wszystkie procedury, ale jak tylko w maju wszystko ruszyło to miałam podany pierwszy zarodek, niestety bez skutku. W tej chwili jestem w 10dc na estrofemie i dziś mam wizytę z pomiarem błony. Jak dobrze pójdzie to za tydzień będę mieć transfer. Niestety ale nie mogę się pozbyć strachu, lęku kolejnej porażki, ale trzymam za was mocno kciuki i czasami mi lepiej jak was poczytam szalone wariatki😁
Teraz mi się dopiero rzucił w oczy ten uroczy komplement na końcu 😀😀😀😘
 
reklama
Nie będę się spierać bo mieszkam w Polsce. Ale nadal uważam, że poziom o wiele wyższy niż w Polsce.
Moja córka jest dwujęzyczna, w szkole ma angielski i niemiecki... Ale poziom słaby i to bardzo. W sumie nawet mnie to martwi, mam nadzieję że jakoś to ruszy.
Mój syn uczęszcza do prywatnej szkoły. Angielski mają codziennie od pierwszej klasy, widzę efekty :)
 
reklama
Do góry