reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Pilnuje mnie na kazdym kroku ale tak wiesz niby obok - godzine siedzialam w wannie to tylo przechodzil i pukal :oo: raz sie specjalnie nie odezwalam to wszedl i rzucil spojrzenie ;) i wyszedl 😂 Powiedzialam ze ja nie moge tak siedziec caly czas w domu bo musze pobiegac - to powiedzial ze mam go obudzic i on pojedzie rowerem - mysle ze jak bym chciala to w lesie spokojnie bym mu spier....lila ;) ale po co ;) A moze sie z nim pobawic ;) ?? Chyba nie chce juz go bardziej denerwowac. W domu taka cisza ze musialm wlaczyc muzyke na glosnikach... Kurcze jak juz tak zabrnelam to jakos nie umie tez juz tego naprostowac ;(
Chyba stres ciebie dopada, dlatego tak masz i dziwnie się zachowujesz.
 
reklama
Chyba stres ciebie dopada, dlatego tak masz i dziwnie się zachowujesz.
Ale tym razem uwierz mi ze to nie ja ;) To on sie zachowuje innaczej niz zwykle - przysiegam ;) Ja sie nie stersuje bo do transferu jeszcze z miesiac a i tak ja z mam takie doswiadczenie ze zaczne sie stresowac w 4 dpt... Wiem ze nie jestem latwa ale teraz naprawde jestem spokojna, cicha, lubie spedzac czas sama ze soba a ON ciagle mi na glowie siedzi - wczesniej byl tez spokojny i nic sie nie odzywal - a w tym tygodniu troche przegielam z tym ze po pracy pozno do domu przychodzilam - poza tym mamy jakis gorszy czas...
 
Ależ mnie dziś nap..la jajnik. taki kłujący bol...
5dpt. Jest jakaś nikla szansa że to dobry znak?
Ja jestem 4 dpt i obecnie zero objawów. Pierwsze dzień po transferze źle się czułam było mi słabo, niedobrze, brak apetytu a następnego dnia wróciło wszystko do normy. A ty jaki miałaś transferowany zarodek? Który to Twój transfer?
 
Ale tym razem uwierz mi ze to nie ja ;) To on sie zachowuje innaczej niz zwykle - przysiegam ;) Ja sie nie stersuje bo do transferu jeszcze z miesiac a i tak ja z mam takie doswiadczenie ze zaczne sie stresowac w 4 dpt... Wiem ze nie jestem latwa ale teraz naprawde jestem spokojna, cicha, lubie spedzac czas sama ze soba a ON ciagle mi na glowie siedzi - wczesniej byl tez spokojny i nic sie nie odzywal - a w tym tygodniu troche przegielam z tym ze po pracy pozno do domu przychodzilam - poza tym mamy jakis gorszy czas...
I jeszcze do mojego szefa poszedl i z nim gadal !!!!!! No tu przegial - oni maja niby taki kolezenski stosunek - ale mnie denerwowalo nawet to ze on wogole przychodzil do mnie do pracy. No wyobraz sobie ze pracujesz - ja czasami muze isc na produkcje wyprostowac i zwyzywac bo przeciez szef sie nie skazi taka robota, przychoze, cycata jeszcze nie do konca ogarnia a ta sie chichocze z nim w najlepsze :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a ja pozniej dostaje wyklad publicznie od szefa na temat swojego zycia prywatnego ;(
 
Ale tym razem uwierz mi ze to nie ja ;) To on sie zachowuje innaczej niz zwykle - przysiegam ;) Ja sie nie stersuje bo do transferu jeszcze z miesiac a i tak ja z mam takie doswiadczenie ze zaczne sie stresowac w 4 dpt... Wiem ze nie jestem latwa ale teraz naprawde jestem spokojna, cicha, lubie spedzac czas sama ze soba a ON ciagle mi na glowie siedzi - wczesniej byl tez spokojny i nic sie nie odzywal - a w tym tygodniu troche przegielam z tym ze po pracy pozno do domu przychodzilam - poza tym mamy jakis gorszy czas...
Każdemu z was jest ciężko ale chyba nam kobietom bardziej na głowę bije to in vitro. Jednak zmieniłaś swoje zachowanie i chłopina myśli co się dzieje....
 
I jeszcze do mojego szefa poszedl i z nim gadal !!!!!! No tu przegial - oni maja niby taki kolezenski stosunek - ale mnie denerwowalo nawet to ze on wogole przychodzil do mnie do pracy. No wyobraz sobie ze pracujesz - ja czasami muze isc na produkcje wyprostowac i zwyzywac bo przeciez szef sie nie skazi taka robota, przychoze, cycata jeszcze nie do konca ogarnia a ta sie chichocze z nim w najlepsze :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a ja pozniej dostaje wyklad publicznie od szefa na temat swojego zycia prywatnego ;(
No to postaw granice bo rzeczywiście nie wszystko warto opowiadać.... jeszcze w miejscu pracy.
 
Każdemu z was jest ciężko ale chyba nam kobietom bardziej na głowę bije to in vitro. Jednak zmieniłaś swoje zachowanie i chłopina myśli co się dzieje....
On jest uparty - wczesniej mi mowil jak go rozczulam, no DOBRZE NAM RAZEM BYLO ;) Teraz walczymy ;) Podejrzewam ze chyba tescie cos wiedza bo nikt nie przychodzi, tesciowa nie dzwoni - ten mnie zamyka, cisza, spokoj - chyba musze to przeczekac co? Ale i tak mu to kiedys wypomne - no nie moze tak byc !!!
 
Ja właśnie rozważam pójście spać... Byliśmy dziś ogarniać mieszkanie i po calym dniu jestem padnięta. Niby próbuję oglądać film, ale bardziej próbuję niż oglądam. Jakieś towarzyskie wyjścia zapowiadają się dopiero w przyszłym tygodniu, więc na razie możnaby skorzystać i zrobić coś dla siebie i maluszka. Chyba sama siebie przekonałam, ze to nic zlego położyć się przed 22😀
A co Ty porabiasz?
Ja dzis spedzilam caly dzien z moimi dziewczynami. Zrobilam ciacho, racuszki i spaghetti na obiadek. Objadlysmy az sie ruszac nie moge bo we 3 zjadlysmy pol blaszki ciasta 😂😂😂
Wlasnie pojechaly do domku bo moj mezulek bidny dopiero wrocil z pracy. Teraz pije winko i czekam az mezulek sie wykapie a potem robimy sobie wieczorek z serialem ,, Dom z papieru "
Juz obejrzeliśmy dwa sezony i powiem szczerze ze wkrecilismy w niego. A jutro bedziem spac do południa 😉
 
No to postaw granice bo rzeczywiście nie wszystko warto opowiadać.... jeszcze w miejscu pracy.
No dokladnie ;) A on to robi specjaalnie bo patrzy na moja reakcje, jessuuu jakie to glupie - jak dzieci. Dzien wczesniej zanim do mnie do pracy przyszedl tez mielismy wymiane zdan. On sie nie podda. Nigdy ale to nigdy mnie tak nie kontrolowal - teraz tez nie spi tylko siedzi na laptoku i zerka od czasu do czasu - chyba mu poderzne dzisiaj gardlo i schowam pod łozkiem ;)
 
reklama
No dokladnie ;) A on to robi specjaalnie bo patrzy na moja reakcje, jessuuu jakie to glupie - jak dzieci. Dzien wczesniej zanim do mnie do pracy przyszedl tez mielismy wymiane zdan. On sie nie podda. Nigdy ale to nigdy mnie tak nie kontrolowal - teraz tez nie spi tylko siedzi na laptoku i zerka od czasu do czasu - chyba mu poderzne dzisiaj gardlo i schowam pod łozkiem ;)
Oj chyba wam się nazbierało, ale podchody robicie 😜 trzeba raz dwa wyjaśnić i po burzy.
 
Do góry