Kto po in vitro?

[mary.m]

To są naprawdę dobre wiesci! Trzymam kicuki najmocniej dalej,aby Kropek się zadomowil na dobre i już Cię nie straszyl A gdzie się leczysz?? Sciskam!!!

Dziękuję ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to miało dobre zakończenie ja w gyn.centrum, a Ty gdzie?

 

[Murawa]

Kuwaaaa z innej beczki. Stłukłam lampę tylna w nowym auciew całej pl brak takowej, jest tylko jedna lewa
Nowa z serwisu 2400
Co za Menda mi tak złorzeczy
Szukam już uszkodzonych aut i
Na całe 10 lat posiadania różnorakich aut pierwszy raz takie cudo odwaliłam

 

[Murawa]

@mary.m... Ech... Wierzyć trzeba. Ale wiesz dobrze, że te minimum 66% powinno być
Trzymam mocno kciuki, by ruszyło w dobra stronę
U kogo jesteś w Gyn?

 

[bazylia128]

Większość dziewczyn z czasów kiedy ja startowałam pierwszy raz do invitro rodziły potem naturalnie. Nawet takie z zapchanymi jajowodami. Nawet 2 dzieci potem jeszcze miały. Coś musi byc też w psychice.

Super - miło czytac o takich szczesliwych zakonczeniach Myslalam ze in vitro rozpoczela swoja dzilalnosc głownie pod kobiety z niedroznościa jajowodow ? O swojej psychice pisac juz chyba nie musze - bo jest mocno nadszarpnieta

 

[bazylia128]

@kate_p7 mialam juz do ciebie pisac... Jaka jest roznica miedzi blastka 5.1.1 a 4.1.1 ? No bo kurcze u mnie w klinice nie ma juz takich oznaczen? Jest tylko od 1 - 4... Ja zawze mialam 4, nigdy 5? O so chosi ?

 

[fredka84]

Właśnie wpadłam na genialny pomysł(tak,tak zdarza mi się).
Ja muszę do Niego wysłać fotę i dryndąć i zobaczymy co powiebo jak mi powie, że mogę być w ciąży naturalnie-a wszyscy wiemy, że jajowodów u mnie brak(no to to tylko Dżizas i niepokalane poczęcie byłyby w stanie naprawic) - to nie jedziem @Fredka. A jak powie paaaaani z czym do ludzito jademy!!!

No jebłam. Kuwa dzwoń i nie mów o jajowodach . Zajebisty pomysł . A potem spalimy Klaudia Anita na stosie. To żart oczywiści

 

[fredka84]

Kuwaaaa z innej beczki. Stłukłam lampę tylna w nowym auciew całej pl brak takowej, jest tylko jedna lewa
Nowa z serwisu 2400
Co za Menda mi tak złorzeczy
Szukam już uszkodzonych aut i
Na całe 10 lat posiadania różnorakich aut pierwszy raz takie cudo odwaliłam

Musisz obdzwonić autokasacje albo coś w tym stylu, oni często mają przydatne rzeczy

 

[Murawa]

No jebłam. Kuwa dzwoń i nie mów o jajowodach . Zajebisty pomysł . A potem spalimy Klaudia Anita na stosie. To żart oczywiści

No mówię kuwa, że czasem geniuszem błysnęślij mi nomber na priv

 

[mary.m]

@mary.m... Ech... Wierzyć trzeba. Ale wiesz dobrze, że te minimum 66% powinno być
Trzymam mocno kciuki, by ruszyło w dobra stronę
U kogo jesteś w Gyn?

Wiem właśnie no nic, będzie co ma być, swoje trzeba odczekać i przetrwać. W gyn u tego co Ty

 

[motylek24]

A ja uważam, że nasza psychika jest w stanie tak nas blokować, że mimo braku fizycznych możliwości zajścia w ciążę (wycięte czy kompletnie niedrożne jajowody) nasz mózg (podświadomość czy inne dziadostwo) nie dopuści do zagnieżdżenia się lub donoszenia ciąży. Nie mówię, że wystarczy nie myśleć i pach ciąża (takie gadanie mnie do furii doprowadza) - gdyby tak było to bym nie musiała in vitro przechodzić. Ale nasza głową jest w tym wszystkim bardzo ważna, więc jak ma facet złamać swoimi czarami jakąś barierę odpowiedzialną za szczęśliwe donoszenie ciąży w głowie to warto spróbować. Bo wydajemy majątek w klinikach, więc jeden wyjazd do znachora to jest pikuś.

Tutaj raczej chodzi o długotrwałym stres i wtedy rzeczywiście płodności nie pomaga. Pod wpływem stresu niektórym kobietom przesuwa się miesiączka, to tylko przykład jak układ hormonalny jest delikatny. Pod tym względem rzeczywiście zajęcie w ciążę może być nieco utrudnione. Pewnie są jakieś artykuły naukowe na ten temat. Jednak też bez przesady. Znachor nas nie wyleczy z niczego. Ja osobiście do takiego gościa bym nie pojechała bo w to nie wierzę i daremny jego trud w odblokowaniu mojej osoby. Prędzej wolałabym korzystać z porad psychologa czy psychiatry.