Dziewczyny pisze do Was ku pokrzepieniu serc
jestem szczęśliwa mama dwóch chłopców po ivf
pierwsze starania zaczęliśmy w lutym/marcu 2013 r. UDAŁO SIĘ ZA PIERWSZYM RAZEM
ciąża przebiegała bezproblemowo jednak mały urodził się 6 tygodni przed terminem (zdrowy jak koń) okazało się że to odklejające się łożysko. Kolejnego dzidziusia zapragnelismy już w 2016 r żeby między dzieciaczkami nie było dużej różnicy wieku i tak samo jak poprzednio też udało się za pierwszym podejściem
test robiłam w marcu, termin porodu na listopad, jednak mały (też chłopiec) urodził się aż 10 tygodni przed terminem i znowu zawadzilo łożysko jednak i tym razem wyszliśmy bez szwanku. W drugiej ciąży leżałam cały czas bo cały czas krwawilam (przodujące łożysko). Dziewczyny ile ja się wtedy napłakalam, nastresowalam (mieliśmy też podejrzenie taśmy owodniowej) ale było warto! Dziś mam w domu dwóch cudownych chłopców 6,5 i 3,5 latka
są dla nas najwazniejsi. U nas problemem było brak plemnikow w nasieniu.
Nie ukrywam że chciałabym trzeciego chłopczyka takiego słodkiego jak dwójka naszych starszakow ale boje się że znowu urodzę przedwcześnie więc zamykamy produkcję i skupiamy się na Cudach które już mamy ❤ nie poddawajcie się laski! Będzie dobrze!