reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A to u mnie dzwonią do Ciebie jakieś 2 miechy po terminie porodu. Wypytują o wiele rzeczy i wtedy wrzucają w statystyki. W sensie no jak idziesz na wizytę serduszkowa to to na pewno gdzieś tam w cyferkach też się pojawia jako udany transfer, ale jakby zamykają teczkę dopiero po porodzie.
No i ja odpowiadałam im wtedy po porodzie mailowo i dołączyłam zdjęcie, bo akurat byliśmy wtedy po sesji. Więc oddzwonili z gratulacjami zachwycając się moja Lilka. I dzis fejs mi wlasnie o tej sesji przypomnial to pozwolę sobie na prywatę if you don't mind
[emoji4]Zobacz załącznik 1118647
heheheh dlaczego mialabym miec cos mind ;) Nie przesadzaj ;) Lilka cudowna, zawsze mi sie podobaja takie sesje i zawsze sobie obiecywalam ze zrobie swoim dzieciom!!! A tu masz ci los ;) U mnie w klinice tez dzwonia po porodzie bo sie tu kiedys dziewczyny wypowiadaly ;)
 
no wiem ale pamietam jak podchodzilam zawsze do transferu to bylo takie wyjatkowe, wielkie swieto cos wyjatkowego a teraz to uczucie gdzies mi sie zatarlo... Po tym calym in vitro innaczej juz patrze na swiat, nie jestem ta sama osobą, na patrze na zycie juz w taki naiwny sposob ;)
Bo już za dużo razy się zawiodlaś myszko❤️. Dlatego nie celebrujemy już transferu tak jak to było na początku, teraz wiemy czego się spodziewać, niestety 🙁. Pamiętam jak ja rozemocjonowana chwaliłam się siostrze i koleżance że jadę na transfer... Teraz nikomu nie powiem, bo to aż głupio mówić że znowu się nie udało 😢
No ale świeci słonko, będzie zimny choć ładny dzień i nie można się użalać 😘😘😘.
Patrz jak ja jem śniadanie w pracy, nie moge się przez tyle lat talerza dorobić 😜. No i nie muszę myć garów po jedzeniu 😜 IMG_20200512_100831.jpg
 
Bo już za dużo razy się zawiodlaś myszko❤. Dlatego nie celebrujemy już transferu tak jak to było na początku, teraz wiemy czego się spodziewać, niestety 🙁. Pamiętam jak ja rozemocjonowana chwaliłam się siostrze i koleżance że jadę na transfer... Teraz nikomu nie powiem, bo to aż głupio mówić że znowu się nie udało 😢
No ale świeci słonko, będzie zimny choć ładny dzień i nie można się użalać 😘😘😘.
Patrz jak ja jem śniadanie w pracy, nie moge się przez tyle lat talerza dorobić 😜. No i nie muszę myć garów po jedzeniu 😜Zobacz załącznik 1118659
😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 nie no rozwalilas mnie tym designem ;)Ale jak zdrowo - normalnie sniadanie na medal 👌👌👌
 
reklama
A to u mnie dzwonią do Ciebie jakieś 2 miechy po terminie porodu. Wypytują o wiele rzeczy i wtedy wrzucają w statystyki. W sensie no jak idziesz na wizytę serduszkowa to to na pewno gdzieś tam w cyferkach też się pojawia jako udany transfer, ale jakby zamykają teczkę dopiero po porodzie.
No i ja odpowiadałam im wtedy po porodzie mailowo i dołączyłam zdjęcie, bo akurat byliśmy wtedy po sesji. Więc oddzwonili z gratulacjami zachwycając się moja Lilka. I dzis fejs mi wlasnie o tej sesji przypomnial to pozwolę sobie na prywatę if you don't mind
[emoji4]Zobacz załącznik 1118647
Ale urocza minka😍😍😍
 
Do góry