reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Witam. W tym roku chcemy podejść do invitro. Najlepiej by nam pasowało żeby punkcja odbyła się w sierpniu. Powiedzcie kiedy powinniśmy się zgłosić do kliniki w celu omówienia co i jak?ile czasu mija od pierwszej wizyty do transferu? Zdaje sobie sprawę że za pierwszym razem może się nie udać dlatego wybraliśmy miesiąc w którym mamy zaplanowany urlop. Żeby to jakoś ogarnąć. Boję się że moje komórki nie należą do najmocniejszych😪 powiedzcie na jaką kwotę się nastawić chodzi mi tylko i wyłącznie o koszty leków? Bo cała resztę jestem w stanie wyczytać z cennika w klinice.
Pierwsza wizyta w kwietniu. Potem w czerwcu i lipcu. Transfer jakiś na początku sierpnia. Pierwsza wizyta rozpoznanie, zlecenie badań itd. druga wizyta - lekarz coś tam na USG chciał zobaczyć. Wyszła torbiel, więc kolejna wizyta za dwa tygodnie i symulacja. Koszt wszystkiego około 10 tyś. Dojazdy, stymulacja, transfer, mrożenie zarodka, noclegi. Już nie pamiętam czy liczyłam leki po stymulacji, to około 600 zł na dwa tygodnie. Koszty mogą się znacząco różnic w zależności od kliniki.
Na pewno na pierwszą wizytę lepiej jechać wcześniej, lekarz zlecił badania , przeprowadzi wywiad. Ogólnie sama stymulacja dwa tygodnie , potem transfer za dwa, trzy llub pięć dni.
 
A ty co tam dziś porabiałaś mysza? Ja się zjaralam i Siwy pół dnia za mną łazi i gada: boże jak ty wyglądasz, jak ty do pracy pójdziesz 😂. A tylko godzinkę na słońcu leżałam
Ja sie zawsze opalam tak bardziej na bryntano ;) Jak jezdzilismy do jastarni to kiedys pojechalismy przed sezonem przed weekendem majowym. Jeszcze polowa knajp pozamykana. Wzielismy po piwku w pierwszy dzien jak dojechalismy iposzlismy na otwarte morze(ja wole otwarte morze a Łukasz od strony polwyspu) I tak pizgalo ze zrobilam chyba ze cztry lyki a butelka byla cala zapiaszczona i wrocilismy do studio - bylam zalamana ;) Rano sie budzimy i byla tak piekna pogoda przez trzy dni a akurat na czwarty wyjechalismy ze calymi dniami buszowalismy ;) I kposzlismy do takiej jednej z ulubionych knajpek moze ktos zna w samym centrum Homar (Łukasz tam sie zna troche z ta wlascicielka ( chyba probowala z nim flirtowac ;) I ona sie mnie pyta czy ja trenuje sporty wodne bo juz taka opalona ;) Fajne czasy byly...Tak sobie pomyslalam jak te miejsca zupelnie innaczej wygladaly w czasie sezonu i przed sezonem... Bardzo lubie polwysep i chcialabym tam jakos na czasie podjechac ;)
 
A idz jak zwykle slimazarstwo ze mnie wyszlo, pojechalismy znowu prawie na caly dzien do rodzicow. Slonca nie bylo ale nie padalo i w miare cipelo. Zjedlismy obiad a pozniej nad staw i tam sobie z moja mama wzielysmy ksiazki, a tam pieknie, ptakow spiew, wysle pozniej jakies fotki... No i oczywiscie chcialam wyczaic jak karpie plywaja i ksiazka mi wpadla do wody, a ze ona z taka gruba okldaka to sie nie zatopila od razu wiec stwierdzilam ze ja wyjme, no i wyginalam sie we wszystke strony ;) Ten staw taki nowy i czekamy az sie zawodni woda, no to odwinelam nagawke i mysle a chust najwyzej sie troche umocze no i jak weszlam jedna noga to mi nogi zabraklo :o sie okazalo ze tam poltora metra glebokosci - to sobie wyobraz jak stamtad wyszlam ale ksiazke odzyskalam 👍 Po czym wyszlam cala utoplana w jakiejs glinie i blocie bo tam jeszcze teraz tak to wyglada - to mnie Łukasz jak przyszedl z moim tata wyzwal ze ja przeciez plywac nie umiem i ze zachowuje sie jak dziecko ;(
😂😂😂 Kuwa, jak ja bym chciała to zobaczyć 😂
 
Witam. W tym roku chcemy podejść do invitro. Najlepiej by nam pasowało żeby punkcja odbyła się w sierpniu. Powiedzcie kiedy powinniśmy się zgłosić do kliniki w celu omówienia co i jak?ile czasu mija od pierwszej wizyty do transferu? Zdaje sobie sprawę że za pierwszym razem może się nie udać dlatego wybraliśmy miesiąc w którym mamy zaplanowany urlop. Żeby to jakoś ogarnąć. Boję się że moje komórki nie należą do najmocniejszych😪 powiedzcie na jaką kwotę się nastawić chodzi mi tylko i wyłącznie o koszty leków? Bo cała resztę jestem w stanie wyczytać z cennika w klinice.
Leki do stymulacji są refundowane, płaciłam grosze. Po transferze to koszt 600 zł na dwa tygodnie.
 
Ja sie zawsze opalam tak bardziej na bryntano ;) Jak jezdzilismy do jastarni to kiedys pojechalismy przed sezonem przed weekendem majowym. Jeszcze polowa knajp pozamykana. Wzielismy po piwku w pierwszy dzien jak dojechalismy iposzlismy na otwarte morze(ja wole otwarte morze a Łukasz od strony polwyspu) I tak pizgalo ze zrobilam chyba ze cztry lyki a butelka byla cala zapiaszczona i wrocilismy do studio - bylam zalamana ;) Rano sie budzimy i byla tak piekna pogoda przez trzy dni a akurat na czwarty wyjechalismy ze calymi dniami buszowalismy ;) I kposzlismy do takiej jednej z ulubionych knajpek moze ktos zna w samym centrum Homar (Łukasz tam sie zna troche z ta wlascicielka ( chyba probowala z nim flirtowac ;) I ona sie mnie pyta czy ja trenuje sporty wodne bo juz taka opalona ;) Fajne czasy byly...Tak sobie pomyslalam jak te miejsca zupelnie innaczej wygladaly w czasie sezonu i przed sezonem... Bardzo lubie polwysep i chcialabym tam jakos na czasie podjechac ;)
A jeszcze nie byłam na półwyspie, aż wstyd normalnie. Zawsze nam za daleko 🙄.
Z mamą się nagadalaś? Pewnie fajnie było, co?
 
Pierwsza wizyta w kwietniu. Potem w czerwcu i lipcu. Transfer jakiś na początku sierpnia. Pierwsza wizyta rozpoznanie, zlecenie badań itd. druga wizyta - lekarz coś tam na USG chciał zobaczyć. Wyszła torbiel, więc kolejna wizyta za dwa tygodnie i symulacja. Koszt wszystkiego około 10 tyś. Dojazdy, stymulacja, transfer, mrożenie zarodka, noclegi. Już nie pamiętam czy liczyłam leki po stymulacji, to około 600 zł na dwa tygodnie. Koszty mogą się znacząco różnic w zależności od kliniki.
Na pewno na pierwszą wizytę lepiej jechać wcześniej, lekarz zlecił badania , przeprowadzi wywiad. Ogólnie sama stymulacja dwa tygodnie , potem transfer za dwa, trzy llub pięć dni.
Dziękuję. To znaczy my się leczymy już w klinice ponad 3 lata. Po ostatniej nieudanej iui mówił że jak się zdecydujemy na invitro żeby przyjechać. Inseminacji mieliśmy 3 pierwsza biochemiczna potem nic. I wówczas mieliśmy ustalone że max 3. Więc historie nasza zna ale wiadomo badania musi zlecić. Nie wiem czy nasienie będzie trzeba też powtarzać jak ostatnie mamy z czerwca 2019?
 
A jeszcze nie byłam na półwyspie, aż wstyd normalnie. Zawsze nam za daleko 🙄.
Z mamą się nagadalaś? Pewnie fajnie było, co?
Wiesz juz ostatnimi dniami to sobie poplakiwalam z tesknoty ;) Łazilam po tarasach i kwiaty podlewalam zalana prawie lzami ;) Dlugo sie juz nie widzialysmy. Chyba najdluzej w zyciu - ja jestem starszny mami cycyek. Do tego moja mama sie troche rozchorowala i sie zamartwialam calymi dniami. No i powiedzialam w piatek ze ja jade a jak on chce to niech siedzi dalej w domu NO TO POJECHAL ZE MNA I WCZORAJ I DZISIAJ I JUZ MI TROCHE LEPIEJ ALE JAKIŚ NIEDOSYT JEST ;( Tym bardziej ze ja po punkcji bylam okropna dla wszystkich i mam wyrzuty sumienia ;( charakterek mam chyba po tacie ;) Ale jutro jeszce raz jak skoncze robic swoje do pracy ( to ostatni tydzien w domu - zdlanie) jade do tego ogrodniczego i kupie jeszcze surfnie i chce kupic to torfowisko (naogladalam sie filmikow o uprawach i teraz szaleje) i kupie tez mojej mamie bo ona biedna nie moze jechac w miasto. Narazie jak jeszcze siedzimy oboje w domu z Łukaszem - w sensie ze mamy maly kontakt z ludzmi 0 to bede to wykorzystywac i jezdzic do domu. Ja mam tam nawet swoj pokoj, ktory moja mama zagospodarowala z mysla ze jak kiedys urodze to na poczatku bede u nich ;( ah szkoda gadac... Q...wa jak jutro mi nie nie przyjda ten kir i hla c to bede robic zadyme moze sie cos ruszy... No i czekamy na kariotypy. W sumie na to czekam najmniej bo zarodek przebadany ale chce miec to badanie no i niedlugo histero ;) Buuuuuu
 
Dziękuję. To znaczy my się leczymy już w klinice ponad 3 lata. Po ostatniej nieudanej iui mówił że jak się zdecydujemy na invitro żeby przyjechać. Inseminacji mieliśmy 3 pierwsza biochemiczna potem nic. I wówczas mieliśmy ustalone że max 3. Więc historie nasza zna ale wiadomo badania musi zlecić. Nie wiem czy nasienie będzie trzeba też powtarzać jak ostatnie mamy z czerwca 2019?
Wszystko zależy od przyczyny niepłodności? U nas mąż robił badanie prawie rok wcześniej i nawet nie w klinice. Lekarz coś tam wspominał aby zarobić świeże ale jakoś nam umknęło :) Jeśli u was nie ma czynnika męskiego to możecie odpuścić, choć lekarz może mieć inne zdanie , na pewno o wszystkim was poinformuje.
Napisz coś więcej o sobie, gdzie się leczycie, dlaczego in vitro.
 
reklama
A jeszcze nie byłam na półwyspie, aż wstyd normalnie. Zawsze nam za daleko 🙄.
Z mamą się nagadalaś? Pewnie fajnie było, co?
No to ja o polwyspie moglabym Ci kilka dni opowiadac ;) Zjechalismy go kilka razy, rowerem, pociagiem - bo tam co chwile w jedna i druga strone, tymi melekasmi, przeszlismy brzegiem plazy wzdluz i wszerz - tam sie dobrze czujemy ;) Np w Juracie jest taka knajpka gdzie wchodzi sie tak bardzo tajemniczo a tam same koty zywe i stzuczne ;) Te koty siedza wszedzie z klientami i jedzonko jest wypasione ;) Ale sie dzisiaj rozgadalam a wysatrczylo kilka chwil z rodzina iod razu lepiej. Do helu mamsentyment bo moja babcia tam kiedys pojechala i usiadla na koncu polwyspu i powiedziala z duma ze jest NA KONCU I PACZATKU POLSKI;) Ato bylo zaraz po wojnei to sobie wyobraz ;) Hel jest taki mocno militarny, Jurata bardziej dla starszych dosc droga i same uzdrowiska, Jastarnia CU -DOW NA( kina, taetry, koncerty, klimatyczne knajpki, mola, latarnie, parki, portem;) cudownym malym miasteczku bez wiekszych tlumow, No i piekna zatoka gdzie godzinami mozesz chodzic po wodzie i głeboko w głąb zatoki zanurzajac sie co najwyzej do kolan ;) Chalupy - sliczne, male z dzikimi plazami
i zaczyna sie do wielkiego Władyslawowa juz takiego bardziej komercyjnego - to chyba jedna z miescowosci na polwyspie ktorego nie za bardzo lubie.
 
Do góry