reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczęta kochane co mnie dzisiaj spotkało [emoji85] pojechałam rano grzecznie po zakupy do sąsiedniej gminnej wioski (zawrotne 5km). Ofc ubrałam tą pierd***na maseczkę i rękawiczki i poszłam do Dino. Zrobiłam połowę zakupów i padłam jak długa [emoji85] poczułam,że mi duszno, ściągnęłam maskę pod nos, zrobiłam 3 kroki i zemdlałam [emoji27] świadomości nie straciłam, więc leże (ze zbitą, obolałą dupą) i słyszę jak ktoś krzyczy "halo!pomocy! Tu jakaś dziewczyna leży!". I wtedy ktoś krzyknął "dzwoń po karetkę". A ja na słowo "karetkę" oczy jak 5złotych i "żadna karetkę, nigdzie nie dzwońcie! Ja tylko w ciąży jestem, 3ci miesiąc kończę i mi duszno w tej cholernej maseczce się zrobiło". I mnie pozbierali z tej ziemii, zaprowadzili na zaplecze, posadzili na taboret, dali zimną wodę i ze mną siedziały. Jak doszłam do siebie to mi kazały jeszcze 5 minut siedzieć a wtedy jedna młoda ze mną chodziła po sklepie, ja mówiłam co chce a ona pakowała. Wtedy specjalnie dla mnie kasę otworzyli, ona wszystko wypakowała na taśmę, spakowała mi do siatek i zaniosła do samochodu [emoji85] myślałam, że się pod ziemię zapadnę [emoji85] i dzwonię do męża, mówię co się stało i oczywiście dostałam zakaz ruszania się z miejsca i musiałam dzwonić po rodziców żeby po mnie przyjechali [emoji85] i dostałam zakaz samodzielnego opuszczania domu [emoji33]

A mój teraz chodzi i się śmieje, że od razu całej gminie ogłosiłam, że w ciąży jestem [emoji85] a ja mówię, że jak ogłaszać to z pompą [emoji3] i mówi, że w sklepach mnie w wózku będzie woził jak takie numery odwalam [emoji85]
No nieźle poszalałas! Stresu babkom zafundowalaś,że hohoh. Mam nadzieje,ze sie za mocno nie poturbowałaś, dobrze, niech Cię w domu trzymają! Już Ci pisałam- jak masz możliwość to niech kolo Ciebie skaczą ;)
 
reklama
Hej, mam jeden pęcherzyk extra, 5.. Zaczynam stymulacje chociaż jakaś nie typowa bo zamiast agonisty lutinus popochwowo za 3 dni mam brać...a dawki od 300.. Pytałam o aktywację komórek i nam nie jest potrzebna bo mieliśmy wysoki procent zapłodnien.. nasienie okazuje się że jest dobre jak na IVF, nie potrzeba żadnej separacji.. Mialyscie stymulacje z progesteronem zamiast agonisty / antagonisty ?
Powodzenia. Będziemy trzymać kciuki! Dobrze, że coś kombinują, wprowadzają jakies inne rozwiazania;) będzie dobrze ;)
 
Mówił zeby narazie sie wstrzymac dwa trzy miesiące. To nie byl moj lekarz prowadzacy. Klinika in..cta. Odradzal bo nie znaja wplywu wirusa na płód itp. A jak sie spytalam kiedy beda znali to nie umial odpowiedziec. Na co ja ze chyba tak najwczesniej to chyba gdzies za 7 mięsiecy a moze i później jak te dzieci dorosna. I jakos tal nie milo sie zrobilo i spytal czy ja tak na swoja odpowiedzialnosc chce i musialam potwierdzić i oni to nagrywali. Nie wiem co o tym myslec i chyba mam juz tego dość..... A jak sie spytalam czy on uwaza ze za pare miesiecy bedzie lepiej jak bedzie więcej chorych to tez nic nie powiedział. Wiem ze oni maja tak pewnie odgórnie narzucone, ale to pp co w ogóle przyjmują i mowia ze wykonują...
Dobrze zrobiłaś. Nikt nie da nam żadnej gwarancji, ze za miesiąc czy 2 czy 5 będzie lepiej. Nie ma wyników badań jak wpływa wirus na ciążę na wczesnym etapie, a mimo to masa kobiet choćby naturalnie zachodzi w ciążę... Nie możemy zawiesić zycia na kolku na 2 lata dopoki nie będzie szczepionki, no bez jaj... Dziwny ten lekarz. Ja bym się pewnie z nim pokłóciła 😉
 
Rozmawialam o tym niedawno z moją gin, a dziś z gin od usg 3go trymerstru i oboje mowili to samo - lekarze doskonale wiedzą, że nie bedzie lepiej ani za miesiąc, ani za 3. Ucichnie, troche spadnie śmiertelność, ale wirus nie minie i trzeba będzie jeszcze dluuugo żyć wg nowych zasad, zanim nabyjemy odpornosc...
A co do transmisji wirusa do płodu to wydaje się już potwierdzone, że nic takiego się nie dzieje. Wlasnie podali, że 16 dniowy noworodek zarażony przy porodzie miał test i nie ma wirusa. Wiec to bardziej kwestia służby zdrowia niż narażania dziecka.
To mnie troche pocieszyłaś 😊 Mi nie chodzi o to zeby na sile teraz tylko uwazam ze moze jeszcze dlugo nie byc lepiej i co wtedy.... zrezygnowac w ogóle... Ja rozumiem ze oni sie zabezpieczaja, ryzyko pozwu itp.
 
Ja mam wiecznie brzuch wzdęty i chodzę z wciągniętym [emoji12]
Ja mam taki duzy ze jak ktos mnie nie zna to mysli ze jestem w ciazy😂czasami lubie po udawac😂
Kiedys na lotnisku koles obok pogratulowal mojemu Lukaszowi ze zostanie tatusiem😂😂😂 niby zabawne ale ciagle mam kompleksy ze gruba jestem😕
 
Dobrze zrobiłaś. Nikt nie da nam żadnej gwarancji, ze za miesiąc czy 2 czy 5 będzie lepiej. Nie ma wyników badań jak wpływa wirus na ciążę na wczesnym etapie, a mimo to masa kobiet choćby naturalnie zachodzi w ciążę... Nie możemy zawiesić zycia na kolku na 2 lata dopoki nie będzie szczepionki, no bez jaj... Dziwny ten lekarz. Ja bym się pewnie z nim pokłóciła 😉
Jak widziałam się w tym tygodniu z tym moim lekarzem w invikcie, to co prawda nie rozmawialismy stricte o transferach obecnie, tylko tak bardziej o życiu, ale jego podejście do koronawirusa i tego jak się teraz zachowywać było takie zdroworozsądkowe. Przestrzegać higieny, starać się unikać dużych skupisk ludzi w miarę możliwości, ale żyć na ile się da normalnie i nie popadać w panikę i nie izolować się całkiem od świata.
 
Dobrze zrobiłaś. Nikt nie da nam żadnej gwarancji, ze za miesiąc czy 2 czy 5 będzie lepiej. Nie ma wyników badań jak wpływa wirus na ciążę na wczesnym etapie, a mimo to masa kobiet choćby naturalnie zachodzi w ciążę... Nie możemy zawiesić zycia na kolku na 2 lata dopoki nie będzie szczepionki, no bez jaj... Dziwny ten lekarz. Ja bym się pewnie z nim pokłóciła 😉
No ja sie troche pokłóciłam... tylko stwierdzilam ze nie warto zbyt ostro, bo mamy inne zdania i raczej do wspolnego rozwiazania tej sytuacji nie dojdziemy.
Dzieki za wsparcie, bo juz sama zaczynalam sie zastanawiać czy dobrze robię😊
 
;) Dobrze, szykuj miejsce na dodatkowe kilogramy przy kolejnej walce [emoji110][emoji110][emoji110][emoji7]
Niewiem kiedy wogole bedzie u mnie transfer. Wiem ze powoli kliniki zaczynaja pracować ale ja nie mam jak sie dostac do Polski na ta histeroskopie. Na transfer to pojedziemy autem . Nic, musze sie uzbroić w cierpliwość
 
reklama
@bazylia128 dziś nic nie popijasz?. Ja nic, czekam na sobotę [emoji846]
nie nic nie pije i grzecznie siedze sobie i ogladam na netflix nowy serial: trzy metry nad niebiem ;) kiedys taki film ogladalam i mi sie bardzo podobal ;) Mam na jutro duzo zaplanowane bede sadzic te pelargonie mam rozowe i biale ;) Kurcze @Pójdźka ale mnie zmartwilas ;( a po co oni to nagrywaja - moze zeby nas wystraszyc? No bo sama zobacz przeciez ile teraz kobiet zajdzie naturalnie w ciaze? I co? No ale co postanowiliście?
 
Do góry