Ja bym jeszcze dodała, ze nasiadówki z rumianku przynoszą ulgę, zapalenie pęcherza to okropny ból trzeba mega dużo pic płynów, żeby oczyścić przewody moczowe. Ja teraz mam traumę i jak na przykład za mało wypije w ciągu dnia to zaczynam odczuwać pęcherz i od razu muszę uzupełnić płyny i pomagaPij dużo wody żeby wypłukać bakterie, wodę z cytryna, żurawinę, nie dobrze jak miałaś róż na papierze, masz może jakieś kamienie w nerkach lub piasek? Sprawdzalas to kiedyś? Ja mam od dziecka, małe kamyki które się same rozpuszczają, raz sa, raz ich nie ma i często piasek, myśle, ten różowy kolor na papierze to bardziej z podrażnienia pęcherza lub przewodów moczowych, mógł się przedostać z nerek do pęcherza jakiś malutki kamyk lub piasek. Pij wodę, pokrzywe, rumianek, bardzo możliwe ze się sam ewakuuje. Możesz wziąć nospe jak masz, rozkurczy przewody moczowe i ułatwi ewakuacje. Znam ten ból i jeśli potrwa to dłużej, to niestety wizyta u lekarza wskazana.
reklama
Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
W aptece urafuraginum czy jakoś tak A do tego dużo, dużo pić i często sikac, żurawina jest bardzo dobra na zapalenie pecherza. Herbatka, suszona itd. Pod każdą postacią.Czesc dziewczyny sluchajcie chyba mam jakies zapalenie pecherza po owulacji jakos tak sie chyba zrobilo boli i piecze przy konczeniu siusiu jakos na 4 dnien po ovulce to wieczorem po siusiu na papierze byl roz. A potem czysto .... Wez tu siecteraz dostan do lekarza czy cos polecacie ? Ciagle czuje parcie moze macie jakies sprawdzone sposoby ....licze na wasze rady
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Jesuuuuu ale sie wczoraj nagrzmocilam Nie pamietam takiego stanu zeby pod koniec malo pamietac Tylko mnie nie oceniajcie. Ja zauwazylam ze ostatnio nadrabiam wszystko to czego sobie odmawialam i to z nawiązką Tak okolo gdoziny 18 wuyszlam za ogrodzenie bo stwierdzilam ze zgrabie trawke przy ogrodzeniu tam gdzie parkuje samochod. I jak wyszlam to nage wszyscy inni powychodzili. Nasz przyjaciel, nasz sasiad, sasiadka, i kilka innych - masakra... Ja poczatkowo sie ograniczalam i separowalam bo nawet ta droga - a t taka malo wychodna z tylu radiowoz jechal z megafonem itd - ale pozniej jeden z sasiadow a oni wszyscy tacy w naszym wieku przyniosl jakies picku swoejej roboty no i po kieliszeczku a pozniej po kolejnym a pozniej po nastepnym oooooooooooooo masakra wszyscy sie poopijalismy ja siedzialam na masce samochodu, sasiad przyniosl gitare i zaczal grac a inna zaczla gonic swojego meza z tluczkiem od miesa - normalnie jaja jak berety, moje psiory sie wybiegaly po tej drodze, Ozi gwalcil innego psa tzn tylko na nim wisial i oczywiscie jak juz Łukasz stwierdzil ze musze isc do domu a bylo chyba okolo 12 w nocy to sie tak wypierdzielilam na schodach ze mam do krwi poobdzierany palec, zebro i kosc łydkową Wstalam dzisiaj po 12 ale czuje sie bardzo dobrze - jutro mam kilka waznych terminow ale nie zaluje nicz wczorajszego wieczoru, chyba tego potrzebowalam, smialam sie tak ze szczena mnie do dzisiaj boli
I gitara nie ma co oceniać ja też sobie taki reset zrobię kiedyś już się doczekać nie mogeJesuuuuu ale sie wczoraj nagrzmocilam Nie pamietam takiego stanu zeby pod koniec malo pamietac Tylko mnie nie oceniajcie. Ja zauwazylam ze ostatnio nadrabiam wszystko to czego sobie odmawialam i to z nawiązką Tak okolo gdoziny 18 wuyszlam za ogrodzenie bo stwierdzilam ze zgrabie trawke przy ogrodzeniu tam gdzie parkuje samochod. I jak wyszlam to nage wszyscy inni powychodzili. Nasz przyjaciel, nasz sasiad, sasiadka, i kilka innych - masakra... Ja poczatkowo sie ograniczalam i separowalam bo nawet ta droga - a t taka malo wychodna z tylu radiowoz jechal z megafonem itd - ale pozniej jeden z sasiadow a oni wszyscy tacy w naszym wieku przyniosl jakies picku swoejej roboty no i po kieliszeczku a pozniej po kolejnym a pozniej po nastepnym oooooooooooooo masakra wszyscy sie poopijalismy ja siedzialam na masce samochodu, sasiad przyniosl gitare i zaczal grac a inna zaczla gonic swojego meza z tluczkiem od miesa - normalnie jaja jak berety, moje psiory sie wybiegaly po tej drodze, Ozi gwalcil innego psa tzn tylko na nim wisial i oczywiscie jak juz Łukasz stwierdzil ze musze isc do domu a bylo chyba okolo 12 w nocy to sie tak wypierdzielilam na schodach ze mam do krwi poobdzierany palec, zebro i kosc łydkową Wstalam dzisiaj po 12 ale czuje sie bardzo dobrze - jutro mam kilka waznych terminow ale nie zaluje nicz wczorajszego wieczoru, chyba tego potrzebowalam, smialam sie tak ze szczena mnie do dzisiaj boli
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2019
- Postów
- 0
Co do histerię myślę, że nie ma znaczącej różnicy, natomiast jeśli chodzi o stymulacje to ja osobiście bym wybrała Novum. Kasa i tak dużą więc jak to będzie kilka stówek więcej to przy takich sumach to nie robi tak ogromnej różnicy. A skuteczność jednak Novum ma konkretną. Znam 2 przypadki osobiście gdzie dziewczyny jedną po Bocianie, drugą po Gyncenteum ale gdzieś indziej miały kilka jajeczek, a w Novum uzyskały o kilka więcej i lepszej jakości.Hej dziewczynki, ja już po spacerku w lesie, po śniadanku i teraz pije sok z buraków i marchwi i jabłka i będę zabierać się za obiadek dziś w planach barszczyk botwinka bo w biedrze już mają botwinkę - my uwielbiamy!! Z młodymi ziemniaczkami i koperkiem a na drugie łosoś
Ale kochane mam dla Was pytanie co myślicie o Gyncentrum w Katowicach?
Bo już sama nie wiem gdzie startować ze stymulacja. Czy iść do Novum czy Gyncentrum...czy oni mają dobre statystyki? Po parensie chciałabym spróbować czegoś innego i nie wiem czy lepiej od razu do Novum czy dać szanse Gyncentrum bo bliżej i taniej...raczej zrobię histeroskopie w Gyncentrum jednak ( bo to chyba bez różnicy gdzie??) doradźcie mi proszę
Ja sama kierując się skutecznością jeździłam daleko do Łodzi się leczyć- wyszłam z założenia, że już tyle przeszłam i tak mnie to mnóstwo to kosztowało, że już jadę tam gdzie mam najwięcej opinii o skuteczności. Dla mnie droga do Łodzi to było 5.5h drogi w jedną stronę.
Mnie trochę dobija fakt ze u nas nie ma żadnej przyczyny niepłodności. Wszystkie wyniki super. Każdy lekarz nawet ci z kliniki powtarzają nam ze jesteśmy młodzi, ze mamy fuze szanse na powodzenie in vitro a nawet duże szanse na ciąże naturalna ... ale jak narazie nic z tych rzeczy się nie wydarzyło jeśli histeroskopia wyjdzie Ok to wezmę się za immunologie ( cześć badan już mam). I jeśli już kompletnie nic nie znajda to chyba damy sobie jeszcze jeden rok na naturalne próby
Potem mam zamiar podejść do drugiej stymulacji i zobaczymy co będzie
Jestes w podobnej sytuacji co ja tylko ja mam 33 lata
Tez przyczyny brak
Zaczelam robic powoli immunologie
Histero mialam
I wyszlo ok wszystko.
Brak przyczyny jest mega frustrujacy...
Ale i tak zbieram sie do kolejnej procedury
Hejka. Żyję. Praca mnie pochłania@Murawa where are you?
Ostatnio miałam telewizyte u endo. Za dwa tygodnie robię cały pakiet wyników (nawet z tym jest teraz problem). I będziemy decydować co dalej z tą moją tarczycą... Zastanawiam się też nad kliniką. Czy zostać w Gc(oni już wracają do normalnej pracy), czy jednak nie zmienić na inną, bliżej siebie z dobrym lekarzem prowadzącym...tyle, że oni jeszcze nie pracują. Ale w sumie i tak muszę czekać. Z Apc jeszcze do mnie nie dzwonili. Muszę zacząć tarabanic do nich. Pomału czas plany w bardziej konkretne zamieniać
A co u Ciebie?
@Netiaskitchen jak tam?
@Czarna1985 ,@Wiórka ,@Ananasowa93 ,@Tasza i inne dziewczyny, cio słychować?
@nieagatka jak u Ciebie sytuacja?
Miło.,ze wracaszJestes w podobnej sytuacji co ja tylko ja mam 33 lata
Tez przyczyny brak
Zaczelam robic powoli immunologie
Histero mialam
I wyszlo ok wszystko.
Brak przyczyny jest mega frustrujacy...
Ale i tak zbieram sie do kolejnej procedury
reklama
Aaaanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2020
- Postów
- 3 296
Działaj działaj. I niech Cię ta praca za bardzo nie wchłania [emoji3]
Hejka. Żyję. Praca mnie pochłania[emoji6]
Ostatnio miałam telewizyte u endo. Za dwa tygodnie robię cały pakiet wyników (nawet z tym jest teraz problem[emoji15]). I będziemy decydować co dalej z tą moją tarczycą... Zastanawiam się też nad kliniką. Czy zostać w Gc(oni już wracają do normalnej pracy), czy jednak nie zmienić na inną, bliżej siebie z dobrym lekarzem prowadzącym...tyle, że oni jeszcze nie pracują. Ale w sumie i tak muszę czekać. Z Apc jeszcze do mnie nie dzwonili. Muszę zacząć tarabanic do nich. Pomału czas plany w bardziej konkretne zamieniać [emoji106]
A co u Ciebie?
@Netiaskitchen jak tam?
@Czarna1985 ,@Wiórka ,@Ananasowa93 ,@Tasza i inne dziewczyny, cio słychować?
@nieagatka jak u Ciebie sytuacja?
Podziel się: