Oj dziewczynki, najpierw musialam Was nadrobić [emoji8] Co za dzień.. glowa mi pęka, do tego jak na złość dzis od rana ciągle mdłości.
Nasze dziecię uparte po matce i śpiące po ojcu. Do prenatalnych dwa podejścia. Za pierwszym nie dość,ze obkręcone plecami to jeszcze nie na lezaco lecz jakby na stojąco. Jak to powiedzial lekarz, sytuacja beznadziejna. Jeździł po tym brzuchu, jeździł i nic. Na początku chcialo mi sie śmiać, w głowie mialam takie myśli,że uparciuch jak ja, mało brakowało A miałabym napad śmiechu jak za dziecka, w najbardziej nieospowiednim momencie.. Ale się gryzlam w język. Potem juz nie bylo mi do śmiechu. Powiedzial, ze musi sie zdecydować na drastyczny ruch i bach usg dopochwowe. Tak mnie od środka nastukal, ponaciskal..mysle sobie z mężem zero przytulnek od stycznia A ten mi dziecko od środka bije.. No i co? Nic. Poddał się i powiedział,że nie ma szans. Niech Pani idzie do żabki albo biedronki, zje batona i popije colą, to się dziecko obudzi. Tylko słodkie ma Pani zjesc bo kanapka nic nie da. No to wyszlam. Poszłam na krew na ta pappe. Zjadlam dwa snicersy i wypiłam pol puszki coli. Już był czas na normalna wizytę u mojego dr. On przepraszał,ale musi zrobic usg, bo musi sprawdzić jak dziecko rosnie. No i Wszystko pięknie ladnie, łożysko na tylniejbsciany macicy, bardzo ladne. Dzidzia tez wszystko ok. Odstawil mi prolutex I luteine pod język. W środę ostatnia tabletka encortonu. Resztę lekow mi zmniejszyl i schodzę nich do 16 kwietnia. Powiedzial,ze już mogę szukać lekarza blisko domu bo nie ma potrzeby tak daleko do nich jeździć. Na cukier w moczu powiedzial,ze wcale by sie tym nie przejmował,bo wynik z krwi jest bardzo ładny. W ciąży cukier w moczu się pojawił A skoro w piątek był taki wysoki A w sobotę już niski to prawie Pewne,ze cos zjadlam pod wieczór i wyszlo w moczu. Ja dla spokoju będę conjakis czas mocz badała. Na bóle żołądka powiedzial,ze może to powodować encorton. Pic siemię i mogę używać manti i Reni. I u niego tyle. Gdybym wiedziala,ze to ostatnia wizyta u niego to bym jakieś kwiaty przywiozła.. obiecałam,ze do niego wrócę i mu podziękowałam. Powiedzialam,ze jestem szczęśliwa i on odpowiedział"ja tez".
Potem zaszłam na prenatalne ale dziecię dalej spało.. to mówię, po ojcu to takie.. Tyle, ze ułożyło się bokiem. Badal dlugo, znów jeździł, naciskał. Widzialam, jak dzidzia dostala czkawki i cala podskakiwala.. W końcu porobił pomiary i na jego oko to dziewczynka, bo jest cypelek miedzy nogami ale całkiem prosty A gdyby był zagiety to byłby chłopak na 100%. No ale skomentował,ze raz na trzy miesiące oni się mylą. Z usg wszystko wygląda dobrze. Mam czekać na wynik krwi i zadzwoni do mnie embriolog. Umówiona wizyta telefoniczna na 7 kwietnia. Mam nadzieje,ze bedzie wszystko ok. Nie mamy kasy na inne badania. Wyszłam z kliniki z takim bólem głowy od wrażeń i dalej mnie boli.. maz sie juz pochwalił kolegom i mojej teściowej oraz bratu. Ja niektórym tez, ale nie wszystkim jeszcze bo mi normalnie dnia zabrakło.
@Netiaskichten królik piekny. Czekam na ekeft końcowy
@fredka84 nie słyszałam radia ani tv dzis nie włączyłam.. normalnie sie boje..
@nieagatka strasznie brzmi to co piszesz.. boje się..
@Murawa przetrwałas w pracy a to już sukces..
Reszta dziewczyn, tyle postów, ze nie odpisze wszystkim ;(