reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
taaaa ;) Slyszalam wypowiedz jedengo z policjantow ktory jezdzil radiowozem w jakims miescie i komunikowal ZOSTANCE W DOMU itd. To dostal skargi ze ktos sobie lubi pospac do 9 rano a tu mu trabia pod oknem [emoji28] [emoji28] [emoji28]
U nas wczoraj po wsi straż miejska jeździła i mówiła przez megafon aby zostać w domu. Zobaczymy jakie dziś obostrzenia wprowadzą [emoji848]
 
Nie wyobrazam sobie... W takim sensie, ze wydajesz sie nienawidzic tego miejsca i tych ludzi. Ja mialam taki etap gdzies po 4-5 latach emigracji. Przetrwalam, zostalam, przeszlo mi, zupelnie inaczej teraz to widze. Ale nie wyobrazam sobie zyc tyle lat w takim stanie, za zadna kase. Przykre to.
Nigdy nie miałam tak. Kochałam to miejsce ,prace i ludzi. W ostatnim roku doszły nam kilka osob i to one duzo zmienily. Sa to gowniary jedna litwinka ,angielka i polka. Litwinka ma prerensje o wszystko do mnie. Staram się zeby dziewczyny pracowały min 2 metry od siebie. Mysle kombinuje a tu ona mi mowi ze idzie na paznokcie i do fryzjera w weekend. Takie sytuacje mnie dobijaja. Uwielbiam moja prace tylko po tym jak zobaczyłam jakie oni maja podejscie do nas do ludzi zmieniłam zdanie calkowicie. W takim momencie dla nich kasa najważniejsza. Nie rozumiem tego. Zawsze myslalam ze jesteśmy ich rodzina nie kasa.
Pewnie gdyby nie ta sytuacja może dalej bym chcialatu zostać. Mam tu duzo przyjaciół z ktorymi trzymam sie od lat. Zarabiam w miare dobre pieniądze. Maz tez. Czego więcej trzeba🤔ale cos pękło...
Jestem w dolku psychicznym. W pracy slysze z każdej strony dlaczego pracujemy?!Ania zrob cos. Ja mam zwiazane ręce . Chcesz pomoc ale nie wiesz jak 😭 kolejna sprawa martwie sie o moich rodziców. Oni sa tam sami😞 w razie czego nawet nie bede miala jak sie z nimi pożegnać. To co się dzieje jest straszne a bedzie jeszcze gorzej. Czuje się bezsilna bo jestem tu troche uwięziona.
Ten kraj dal mi duzo pieknych chwil ale na ten moment boje sie tu zyc😭
 
Cześć dziewczyny mam nadzieję że przyjmijcie mnie do swojego grona.
Jestem Sylwia, stwierdzona niepłodność wtórna, po 9 latach starań, badań, 4 inseminacjach, 1 invitro jesteśmy w 5 tyg ciąży.

Mieszkamy ponad 2 lata w Hiszpanii i niestety teraz na początku ciąży czuje się tu bardzo osamotniona jeśli chodzi o służbę zdrowia.

Tu mam wrażenie, że wszystko jest inaczej. W pl ciąża po invitr6a przynajmniej jej początek jest nadzorowany by był sukces. Tutaj sama proszę o badania, które zleca mi lekarz z pl I ze wszystkim jest problem. Tak mam 4,86 lekarz mówi że norma to 2,5 a tutaj mi mówią że norma jest do 5 więc mam podwyższone do obserwacji.

Dodatkowo epidemia też nam w niczym nie pomoga. Pierwsza wizyta u lekarza prowadzącego będzie najwcześniej w maju więc do tego czasu będę szukać prywatnie.

Noce zarwane, myśli tysiące. Tyle lat starań bardzo chce by maluszek został z nami.

Przepraszam ale musiałam się pozalic.
Gdzie w Hiszpanii mieszkasz?
Ivf na SS czy prywatnie?
 
Noooo bo już myślałam ze gdzieś się zaszylas [emoji12]! Będzie jeszcze dobrze, po prostu trzeba przetrwać ten ciężki dla wszystkich okres.
Ja dobrze, siedzę w kwarantannie już 3 tydzień leci, wiec zapominam już co to normalne ubrania, ale za to wiem już jakie mam piżamki i dresy domowe, nawet te z dziurami i plamami [emoji14][emoji12].
Jeszcze trochę, to zacznę malować kotu pazury, albo może znajdę jakieś stare ubrania które pokroje i uszyje króliki jak nasza Necia czy Liliana tylko boje się czy to będzie do krolika podobne [emoji23][emoji23][emoji23]
No no, koci manicure.... Tego jeszcze nie było na forum [emoji8]. Jedziesz maleńka [emoji12]
 
[emoji7][emoji173][emoji8] dziękuję. Jakos tak nie wiem czy wierzyć w tą płeć, bo średnio przekonywujaco mowil, ale może na następnej wizycie bedzie już mocniej widac ;)
Podobno 12tc to loteria i istnieje duze ryzyko pomylki, ale dobry sprzet i doswiadczony lekarz moga dac poprawna odpowiedz. Mij w 12tc powiedzial, ze on obstawia dziewczynke, ale ze jak bedzie chlopak to nie bierze odpowiedzilnosci za te slowa. No i jest baba wiec mysle, ze i u Ciebie mozliwe, ze ma racje [emoji16]
Twoj maz przepadnie [emoji12][emoji4]
 
A w jakiej branży pracujesz?
U nas na razie jest ok, produkujemy przyczepy rolnicze. Chodź pewnie w niedalekiej przyszłości rolników też nie będzie stać żeby kupić u nas taką przyczepę [emoji853]
Haft artystyczny sztandary dystynkcje wojskowe. Juz chyba dzis koniec. ... I raczej bede musiala sie poddac w walce ..., jestem zalamana bo nie znajde terraz szybko pracy
 
Nigdy nie miałam tak. Kochałam to miejsce ,prace i ludzi. W ostatnim roku doszły nam kilka osob i to one duzo zmienily. Sa to gowniary jedna litwinka ,angielka i polka. Litwinka ma prerensje o wszystko do mnie. Staram się zeby dziewczyny pracowały min 2 metry od siebie. Mysle kombinuje a tu ona mi mowi ze idzie na paznokcie i do fryzjera w weekend. Takie sytuacje mnie dobijaja. Uwielbiam moja prace tylko po tym jak zobaczyłam jakie oni maja podejscie do nas do ludzi zmieniłam zdanie calkowicie. W takim momencie dla nich kasa najważniejsza. Nie rozumiem tego. Zawsze myslalam ze jesteśmy ich rodzina nie kasa.
Pewnie gdyby nie ta sytuacja może dalej bym chcialatu zostać. Mam tu duzo przyjaciół z ktorymi trzymam sie od lat. Zarabiam w miare dobre pieniądze. Maz tez. Czego więcej trzeba[emoji848]ale cos pękło...
Jestem w dolku psychicznym. W pracy slysze z każdej strony dlaczego pracujemy?!Ania zrob cos. Ja mam zwiazane ręce . Chcesz pomoc ale nie wiesz jak [emoji24] kolejna sprawa martwie sie o moich rodziców. Oni sa tam sami[emoji20] w razie czego nawet nie bede miala jak sie z nimi pożegnać. To co się dzieje jest straszne a bedzie jeszcze gorzej. Czuje się bezsilna bo jestem tu troche uwięziona.
Ten kraj dal mi duzo pieknych chwil ale na ten moment boje sie tu zyc[emoji24]

Nigdy nie miałam tak. Kochałam to miejsce ,prace i ludzi. W ostatnim roku doszły nam kilka osob i to one duzo zmienily. Sa to gowniary jedna litwinka ,angielka i polka. Litwinka ma prerensje o wszystko do mnie. Staram się zeby dziewczyny pracowały min 2 metry od siebie. Mysle kombinuje a tu ona mi mowi ze idzie na paznokcie i do fryzjera w weekend. Takie sytuacje mnie dobijaja. Uwielbiam moja prace tylko po tym jak zobaczyłam jakie oni maja podejscie do nas do ludzi zmieniłam zdanie calkowicie. W takim momencie dla nich kasa najważniejsza. Nie rozumiem tego. Zawsze myslalam ze jesteśmy ich rodzina nie kasa.
Pewnie gdyby nie ta sytuacja może dalej bym chcialatu zostać. Mam tu duzo przyjaciół z ktorymi trzymam sie od lat. Zarabiam w miare dobre pieniądze. Maz tez. Czego więcej trzeba[emoji848]ale cos pękło...
Jestem w dolku psychicznym. W pracy slysze z każdej strony dlaczego pracujemy?!Ania zrob cos. Ja mam zwiazane ręce . Chcesz pomoc ale nie wiesz jak [emoji24] kolejna sprawa martwie sie o moich rodziców. Oni sa tam sami[emoji20] w razie czego nawet nie bede miala jak sie z nimi pożegnać. To co się dzieje jest straszne a bedzie jeszcze gorzej. Czuje się bezsilna bo jestem tu troche uwięziona.
Ten kraj dal mi duzo pieknych chwil ale na ten moment boje sie tu zyc[emoji24]

Aaa ok, myslalam ze tak masz juz dluzej. Normalne, ze sie boisz o rodzine, tez tak mam. Co do pracy to coz - to tylko praca, nie powinna miec az takiego wplywu na Twoje zycie i zdrowie psychiczne, dla Twojego dobra i spokoju.
A co do zatrzymania pracy firmy to coz, ja nie jestem za... W takim senwie, ze trzeba uwazac, kto moze pracowac z domu, niech to robi, alw calkowite zatrzymanie ekonomii (wlasnie mq miejsce tutaj) doprowadzi do ogromnego kryzysu i wielu ludzkich tragedii, wiec trzeba patrzec realnie...
 
reklama
Do góry