nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
A ja nie rozumiem. To jest cholernie trudne, ale moze uratowac mase istnien.Ja doskonale Cię rozumiem.Ale też rozumiem trochę tych ,co mają już jobla od siedzenia w domu i nawet balkonu ,by zaczerpnąć świeżego powietrza nie akceptuję jednak też tych zgromadzeń w parkach ,itd-bo to jest nieodpowiedzialne...Mam Koleżankę z 2 małych dzieci i ona naprawdę bardzo przejęła się tym wszystkim ,3 tyg siedziała z nimi w domu aż w końcu mówi,że musiała na działkę wyjść ,bo nie szło z tymi maluchami już wytrzymać-oczywiście wszystkie środki ostrożności:maseczki,rękawiczki itd.
Nas od jutra zamykaja calkiem, beda pracowac tylko niezbedne sektory, reszta e domu. Tez mam dziecko i mieszkam w bloku. 15C i wzwyz to standard tutaj, ale siedzimy na dupach. W pt byly urodziny mojego dziecka, walczylam ze lzami caly dzien, bo prosila o wyjscie do zlobka zeby swietowac z dziecmi. Ale musimy byc madrzejsi i dac rade...
5700 zmarlych. 73.000 zarazonych...