reklama
goga324
Zaciekawiona BB
MIKIMO WIELKIE GRATULACJE!!!!!! Trzymaj teraz za nas, za te które czekają i łudzą się wciąż że nasze dzieciaczki są z nami...:-( I proszę napisz bo może gdzieś nie doczytałam jakie miałam odczucia po transferze... Jakieś objawy? Please...
Dziewczyny! Jesteście najlepsze po słońcem! Oczywiście, że trzymam za Was cały czas kciuki i nie puszczę! Dzięki Wam dużo łatwiej jest znieść to wszytsko!!!
Goga miałam transfer 5 dniowych. W 1-4 dpt napuchnięty brzuch (właściwie od punkcji), ból jajników, lekkie skurcze, cały czas bolące piersi; 5-6 dpt cisza, brzuszek zniknął, nic nie bolało, panika i płacz, że nie wyszło; 7 dpt - znów pojawił się mały balonik i zaczęło wiercić w jajnikach a jak mnie zemdliło po earl grey'u to poleciałam po test ;-); 9-11 dpt znów raczej cisza w brzuchu, 12-13 dpt - brzuch jak balon, młdłości i łagodny OHSS
Uciekam spać Trzymajcie się Dziewczyny a ja w nocy pomyślę o każdej z osobna i prześlę pozytywną energię!!!!
Goga miałam transfer 5 dniowych. W 1-4 dpt napuchnięty brzuch (właściwie od punkcji), ból jajników, lekkie skurcze, cały czas bolące piersi; 5-6 dpt cisza, brzuszek zniknął, nic nie bolało, panika i płacz, że nie wyszło; 7 dpt - znów pojawił się mały balonik i zaczęło wiercić w jajnikach a jak mnie zemdliło po earl grey'u to poleciałam po test ;-); 9-11 dpt znów raczej cisza w brzuchu, 12-13 dpt - brzuch jak balon, młdłości i łagodny OHSS
Uciekam spać Trzymajcie się Dziewczyny a ja w nocy pomyślę o każdej z osobna i prześlę pozytywną energię!!!!
pingwinek75
Fanka BB :)
No, dopiero teraz na spokojnie siadłam do komputera...
Dziękuję Wam za słowa wsparcia - co prawda przyznaję, że nadal mam ogromną huśtawkę nastrojów, raz wydaje mi się, że wszystko przepadło, że zaszkodziłam, innym razem stwierdzam, że przesadzam i nic się takiego nie stało, ale i tak Wasze słowa dodają otuchy... Teraz wieczór, więc znów nachodzą mnie czarne myśli. Chyba zwariuję z tą świadomością... Powinni rozdawać jakieś listy rzeczy zabronionych, zwłaszcza w naszych klinikach... Niektóre rzeczy są oczywiste, a inne już nie tak...
Madzialenak - usg mam umówione w następny poniedziałek...
Gotadora – i jak się rozwiązało, mąż zostaje na trasfer?
Sham – Ty nie masz się czego obawiać, do 14 dni po zapłodnieniu nie powinno nic zaszkodzić maleństwu… Ja zaczęłam pić niestety właśnie od 14 dnia po punkcji = zapłodnieniu… Szkoda gadać …
Tequila – dziękuję J
Oskaa – kciuki za maleństwa!
Zuzia – dziękuję za słowa pocieszenia – trudno mi się jednak nie zamartwiać… Odchodzę od zmysłów…
Masia – ja zażywałam tran z witaminą A, która przekraczała 100% dziennego zapotrzebowania… O czym nie miałam pojęcia… Niby w jednym artykule napisano, że teratogenne są megadawki witaminy A (ponad 200% dziennego zapotrzebowania), ale kto tam wie… O tym tranie same superlatywy, nie było też jednoznacznego przeciwwskazania w ciąży na ulotce… Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdybym nie przeczytała o tym… Z drugiej strony to był JEDYNY artykuł o ciąży, gdzie tran był na liści rzeczy zakazanych…
Mikimo – gratulacje – jesteś w ciąży!!! J
Wanda – wory pod oczami to naprawdę niewiele… Ja puchnę w oczach, a nie jem więcej. Czuję się jak napompowany balonik
Martka – głowa boli po luteinie
Goga – myślę, że za wcześnie na test – ja przy podaniu 2-dniowych w 8dpt miałam betę 1 i lekarz stwierdził, że raczej tym razem nie wyszło…
Lawendowy_sen – ech, trudno się nie zamartwiać… Ale na usg powiem o tym i zobaczę, co powie lekarz na to… A co do miejsca spotkania – proponuję jakieś Coffee Heaven w centrum – chyba, że wpadnie mi do głowy coś bardziej oryginalnego J
Czy to Ty Buziulek pisałaś o wysokim TSH? Ja 2 miesiące temu miałam 3,47 - po miesiącu zażywania Euthyroxu 3,39, ostatnio przy drugiej becie - po kolejnym miesiącu z podwojoną dawką - 2,9.
Dziękuję Wam za słowa wsparcia - co prawda przyznaję, że nadal mam ogromną huśtawkę nastrojów, raz wydaje mi się, że wszystko przepadło, że zaszkodziłam, innym razem stwierdzam, że przesadzam i nic się takiego nie stało, ale i tak Wasze słowa dodają otuchy... Teraz wieczór, więc znów nachodzą mnie czarne myśli. Chyba zwariuję z tą świadomością... Powinni rozdawać jakieś listy rzeczy zabronionych, zwłaszcza w naszych klinikach... Niektóre rzeczy są oczywiste, a inne już nie tak...
Madzialenak - usg mam umówione w następny poniedziałek...
Gotadora – i jak się rozwiązało, mąż zostaje na trasfer?
Sham – Ty nie masz się czego obawiać, do 14 dni po zapłodnieniu nie powinno nic zaszkodzić maleństwu… Ja zaczęłam pić niestety właśnie od 14 dnia po punkcji = zapłodnieniu… Szkoda gadać …
Tequila – dziękuję J
Oskaa – kciuki za maleństwa!
Zuzia – dziękuję za słowa pocieszenia – trudno mi się jednak nie zamartwiać… Odchodzę od zmysłów…
Masia – ja zażywałam tran z witaminą A, która przekraczała 100% dziennego zapotrzebowania… O czym nie miałam pojęcia… Niby w jednym artykule napisano, że teratogenne są megadawki witaminy A (ponad 200% dziennego zapotrzebowania), ale kto tam wie… O tym tranie same superlatywy, nie było też jednoznacznego przeciwwskazania w ciąży na ulotce… Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdybym nie przeczytała o tym… Z drugiej strony to był JEDYNY artykuł o ciąży, gdzie tran był na liści rzeczy zakazanych…
Mikimo – gratulacje – jesteś w ciąży!!! J
Wanda – wory pod oczami to naprawdę niewiele… Ja puchnę w oczach, a nie jem więcej. Czuję się jak napompowany balonik
Martka – głowa boli po luteinie
Goga – myślę, że za wcześnie na test – ja przy podaniu 2-dniowych w 8dpt miałam betę 1 i lekarz stwierdził, że raczej tym razem nie wyszło…
Lawendowy_sen – ech, trudno się nie zamartwiać… Ale na usg powiem o tym i zobaczę, co powie lekarz na to… A co do miejsca spotkania – proponuję jakieś Coffee Heaven w centrum – chyba, że wpadnie mi do głowy coś bardziej oryginalnego J
Czy to Ty Buziulek pisałaś o wysokim TSH? Ja 2 miesiące temu miałam 3,47 - po miesiącu zażywania Euthyroxu 3,39, ostatnio przy drugiej becie - po kolejnym miesiącu z podwojoną dawką - 2,9.
Ostatnia edycja:
lawendowy_sen
Fanka BB :)
A ja znowu przed pracą wpadłam tylko na chwilę. Czy ktoś dzisiaj potrzebuje kciuków,
bo ja chętnie potrzymam je z moją ekipą
Życzę Wam miłego dnia i uważajcie na deszcz, bo potem trzeba fryzurę od nowa układać :-)
bo ja chętnie potrzymam je z moją ekipą
Życzę Wam miłego dnia i uważajcie na deszcz, bo potem trzeba fryzurę od nowa układać :-)
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Pingwinek, powiem Ci, że ja też myślałam o Niebie
Jedno, nasze Niebo mamy już w Gdańsku, a teraz czas na kolejne w Wawie
Jedno, nasze Niebo mamy już w Gdańsku, a teraz czas na kolejne w Wawie
martka273
Fanka BB :)
lawendowypotrzebuję masy kciuków, małe plamienie rano.chyba za wcześnie się cieszyłam...:-(
reklama
dziewczyny miwem koszmary- budzę się w nocy i coś złego mi się śni !! i pobolewa wtedy brzuch!!
brać wtedy nospę??
no i co najgorsze dzisiaj ze mnie coś wypłyneło - jakis kawałek wody .
Czy którakolwiek coś takiego miała?? bo to ni luteina bo ona wypływa codziennie trochę - a tutaj wody trochę.
obudziłam się wtedy - i to nie mocz.
martka plamienia mogą byc najwazniejsza- przyrastajaca beta
brać wtedy nospę??
no i co najgorsze dzisiaj ze mnie coś wypłyneło - jakis kawałek wody .
Czy którakolwiek coś takiego miała?? bo to ni luteina bo ona wypływa codziennie trochę - a tutaj wody trochę.
obudziłam się wtedy - i to nie mocz.
martka plamienia mogą byc najwazniejsza- przyrastajaca beta
Podziel się: