A rekawiczek nie masz?
Ja jak bylam dzisiaj z tesciow w sklpie to sobie wzielam w torebke kilkaascie tych rekawiczek co sie pakuje w nie warzywa takie jednorazowki Kasjerka widziala i nic mi nie powiedziala tylko sie usmiechnela to sie sie nie przejalam
Mam ale te takie gumowe takie mam zawsze w torebce na zapasie bo jak wpadam na cmentarz do teściów to lubię mieć w czym pielić zielsko i mam zawsze minimum jedna parę (oczywiście czystą) awaryjnie