reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana, każda sytuacja jest inna ale samotność to wspólna cecha wszystkich ktorzy przechodzą przez in vitro. Kazdy ma chwilę w ktorej nie ma sily i chce sie poddać. Każdy zyje w niepewności, zwiazki się raz sypią a raz kleją na powrót. Nieplodnoac to jest choroba ciala i umysłu niestety. Moj mąż jak się dowiedział ze nie będzie mógł miec swoich dzieci (korzystamy z nasienia dawcy) to w ogole powiedzial ze nie chce miec dzieci. A teraz kombinujemy gdzie podejść już 3 raz. Uwierz mi wieeeele lat i rozmów odbyliśmy różnych, łącznie z gadkami o rozstaniu a jednak jakoś dalej jesteśmy w tym razem. Nie jest łatwo ale nie każdy ma życie usłane różami... ✌
@fredka84 ma ;)
 
My tez właśnie taka mamy bo w sezonie kupujemy owoce hurtem i mrozimy. Tylko raz coś się porobiło z prądem jak byliśmy na wakacjach i jak wróciliśmy to się rozmroziły trochę...wiec moj M stwierdził, ze zrobi z tego wino. Takie mu pyszne wyszło, ze rzygał jak kot 😆
Ja tez mam w piwnicy zamrazarke taka wieksza i to sie u mnie sprawdza przed swietami a morze w niej naprawde wszystko nawet chlebek ;)
 
reklama
Do góry